Jeszcze lista uporządkowana według mojej rachuby.
Najbardziej na plus zaskoczyła mnie
Polly O'Keary, która dostała znacznie wyższą notę niż podczas pierwszego poznawania płyty niemalże rok temu. Takie bluesowe kołysanie, to ja uwielbiam.
Bukartyk też nic nie stracił ze swego osobistego uroku (no może nie w każdym utworze).
I pierwszy raz przyznaję hardstylową płytę słuchałem prawie że z przyjemnością.
To zapewne zasługa pomieszania stylów, a nie kurczowego trzymania się zasad gatunku.
CBL także brzmiał pozytywnie i chyba to tyle w kwestii pozytywów? Pani
Amirian tylko gdzieniegdzie dawała radę,
TN już bardzo rzadko, zaś Beck cosik ciężkawo się słuchał, a spodziewałem się znacznie więcej!
Ariela P. dotąd nie znałem więc nie mam odniesienia i może to po prostu słabsza płyta w jego dorobku.
Blondie zaczęła fatalnie, takich rockowych gniotów (przykro mi) chyba w życiu nie słyszałem! Później było kilka piosenek, które poprawiły odbiór całej płyty. Dopiero po wysłuchaniu
Brada M. doceniłem największe hity muzyki klasycznej grane choćby przez
Janusza Olejniczaka. Bo w nich są emocje, które potrafią mnie poruszyć do głębi. W przypadku
"After Bach" była jedynie czysta technika czyli coś, co także w klasycznym jazzie mnie w ogóle nie wzrusza i nic na to nie poradzę. A
Poppy to taka sympatyczna dziewczynka, która nawet potrafi śpiewać i pięknie rozmawia z roślinami.
1.
Polly O'Keary and the Rhythm Method – Black Crow Callin' [9,5* +>One Life; ->Red Light]
2. Nothing but Thieves – Broken Machine
3.
Greta Van Fleet – From the Fires [9* +>Edge of Darkness; ->Talk on the Street]
4.
Piotr Bukartyk – O zgubnym wpływie wyższych uczuć [8* +>Leje wieje; ->Teraz ci zapłacę]
5. Foo Fighters – Concrete and Gold
6. Voo Voo – 7
7. Anita Lipnicka & the Hats – Miód i dym
8. Me and That Man – Songs of Love and Death
9. Renata Przemyk – Boogie Street. Renata Przemyk śpiewa piosenki Leonarda Cohena
10. the War on Drugs – A Deeper Understanding
11. U2 – Songs of Experience
12. Slowdive – Slowdive
13.
Hard Driver – #NoSleep [6* +>Interconnected; ->Welcome]
14.
Carbon Based Lifeforms – Derelicts [6* +>Derelicts; ->Equilibrium]
15. Jamiroquai – Automaton
16. Royal Blood – How Did We Get So Dark?
17.
Kari – I Am Fine [6* +>Birds of Paradise; ->War]
18. Lana del Rey – Lust for Life
19. Charly Bliss – Guppy
20. Daria Zawiałow – A kysz!
21. Death of Lovers – The Acrobat
22.
Ted Nemeth – Ctrl C [5,5* +>Skowronki; ->Nie myśleć]
23. Liam Gallagher – As You Were
24. Depeche Mode – Spirit
25.
Ariel Pink – Dedicated to Bobby Jameson [5* +>Another Weekend; ->Dreamdate Narcissist]
26.
Beck – Colors [4* +>Dear Life; ->Square One]
27. niXes – niXes
28.
Blondie – Pollinator [4,5* +>Fragments; ->My Monster]
29.
Brad Mehldau – After Bach [4* +>after Bach: Ostinato; ->before Bach: Benediction]
30. the National – Sleep Well Beast
31.
Poppy – Poppy.Computer [3,5* +>Bleach Blonde Baby; ->Computer Boy]
32. Lorde – Melodrama
Skoro
prz_rulez tak narzeka na poziom płyt w naszej zabawie, to może zaproponuję coś, co i jemu (chociaż po części) może się spodobać:
Łydka Grubasa – O-dur C-ból [2017-IV]