Post: #60

Zacząłem od Phuture, bo spodziewałem się po tej płycie samych złych utworów i tak się stało, chociaż dwa się obiecująco zaczynały. Potem wziąłem na tapetę Gliczes, bo kompletnie nie wiedziałem co się po nich mogłem spodziewać. Kilka utworów jako tako doceniłem, ale poza fragmentami tego najwyżej zdecydowanie mi się nie spodobały.
A potem przyszła kolej na Lorde i moje odczucie jest takie, że ta pani nie tylko śpiewać, ale w ogóle odzywać się nie powinna. Album w wersji instrumentalnej pewnie bez problemy miałby średnią jeden, ale te ciekawe kawałki (dwa, fragmentami trzeci) totalnie zajechała wokalem tak, że słuchać się tego nie dawało.
War wokalnie przewyższał Lorde o lata świetlne, ale poza tym wszystko totalnie leżało. I gdyby nie trzy ostatnie utwory to byłoby jeszcze niżej niż Lorde.
Sławomir właściwie miał być słuchany wcześniej, bo bałem się, co to może być, ale zaskoczył mnie pozytywnie. Przy czym gdybym miał oceniać na ile płyta mi się podoba to byłaby znacznie wyżej niż Gliczes, ale oceny to oceny i nawet ta jedynka to mocno na styk wyszła.
Dla swojej wygody wrzucam wszystkie 32 miejsca z wakatami. Miejsca mogą się zmienić, kolejność tych płyt, które już tu są na pewno nie. Ale spodziewam się spadków na miejscach poniżej piątego (jak wyżej to nie wiem). Na dole raczej nic się nie zmieni, chyba że Sławomir powędruje w górę, bo obecnie słuchana płyta brzmi znacznie gorzej niż się spodziewałem.
1. 9,5 Mike Oldfield - Return To Ommadown (+Part 1 -Part 2)
2. 9,0 Natalia Niemen - Niemen mniej znany (+Pojutrze szary pył -Doloniedola)
3. 7,5 Renata Przemyk - Boogie Street. Renata Przemyk śpiewa piosenki Leonarda Cohena (+Boogie Street -Słowik)
4. 7,5 Early Birds - Świt (+Nowy Rok -Powrót motyli)
5. 6,5 Dropkick Murphys - 11 Short Stories of Pain & Glory (+Until The Next Time -First Class Loser)
6. 6,0 Pablopavo i Ludziki - Ladinola (+Dom dobry -Jak człowiek ze snu)
7. 6,0 Depeche Mode - Spirit (+Poison Heart -So Much Love)
8. 5,5 Foo Fighters - Concrete And Gold (+The Sky Is A Neigborhood - La Dee Da)
9. 5,0 Liam Gallagher - As You Were (+For What Is Worth -I've All I Need)
10. 5,0 U2 - Song Of Experience (+Love Is Bigger Than Anything In This Way -American Soul)
11. 5,0 Nocny Kochanek - Zdrajcy metalu (+Dziabnięty -Gdzie jesteś)
12. 4,5 LemON - Tu (+Sowa -Akapit)
13. 4,5 Arca - Arca (+Reverie -Whip)
14. 3,5 Anita Lipnicka & the Hats - Miód i dym (+Tęczowa -Whiskey Song)
15. 3,5 Strachy na Lachy - Przechodzień o wschodzie (+Przechodzień w ogrodzie -Nie zakochuj się w wietrze)
16. 3,0 Daria Zawiałow - A kysz! (+Lwy -Noce ukryte)
17. 2,5 Nothing But Thieves - Broken Machine (+Hell Yeah -Broken Machine)
18. 2,5 Stereophonics - Scream Above The Sounds (+Before Anyone Knew Your Name -Taken A Trumble)
19. 1,5 Royal Blood - How Did We Get So Dark? (+She's Creepin -Hook Line & Sinker)
20. 1,5 Ed Sheeran - ÷ (+Happier -Castle On The Hill)
21. 1,5 The Killers - Wonderful Wonderful (+Wonderful Wonderful -Rut)
22. 1,5 Glitches - Lost Language (+Dioscuri -Will Live On)
23. 1,5 Slowdive - Slowdive (+Go Get It -Everybody Knows)
24. 1,0 The National - Sleep Well Beast (+Carin At The Liquor Store -I'll Still Destroy You)
25. 1,0 Sławomir - The Greatest Hits (+Aneta -Ty mała znów zarosłaś)
26. 0,5 Grizzly Bear - Painted Ruins (+Aquarian -Three Rings)
27. 0,5 the xx - I See You (+Test Me -On Hold)
28. 0,5 Dua Lipa - Dua Lipa (+Homesick -Hotter Than Hell)
29. 0,0 Phuture Noize - Pursuit of Thunder (+The Grind -Fire)
30. 0,0 The Horrors - V (+Weihed Don -Something To Remember Me By)
31. 0,0 The War On Drugs - A Deeper Understanding (+Knocked Down -Up All Night)
32. 0,0 Lorde - Melodrama (+Writer In The Dark -Supercut)
Kolejne komentarze będę umieszczał w tym poście, żeby nie mnożyć ich bez potrzeby.
Edit 1.
Na początek tej porcji ogromne rozczarowanie, bowiem kilka utworów Nationali lubiłem, a zespół jako tako całkiem sensownie mi się kojarzył. A tutaj było fatalnie. Przynajmniej do pewnego czasu, bo potem pojawiły się lepsze kawałki, a pod koniec to już było całkiem przyzwoicie (niestety ostatni utwór zepsuł wrażenie). Ogólnie bywało tam sporo pozytywnych elementów, które niestety gryzły się mocno z resztą (i nawet między sobą).
Co do Arki to napiszę tylko, że chociaż ocenę zyskała znacznie wyższą to gdybym miał wybrać coś do ponownego przesłuchania to wolałbym już Swavomira niż to. Ciekawe, w kilku utworach dobre, ale przy słuchaniu męczyło okrutnie.
Kochanek to kawał solidnego metalu w zasadzie bez fajerwerków jak i bez wpadek i tylko dwa wyróżnione utwory się w jedną lub drugą stronę wybijały. Muszę jeszcze dodać, że gdybym przy ocenie brał pod uwagę także słowa piosenek to ocena mogłaby być znacznie niższa. Kilka z nich miało ciekawe momenty, ale ogólnie to wypadały fatalnie. GJ chyba miało być parodią piosenki Tomczaka, ale nie dość, że marną to jeszcze muzycznie weszli w nietypową dla siebie stylistykę, w której zdecydowanie nie potrafili się poruszać.
Przesłuchanie Spiritu potwierdza, że to mój nr 2 w dyskografii zespołu, ale chyba bardziej niż poprzednio (ale wtedy o ile pamiętam nie przesłuchałem wszystkich utworów w całości, więc ten najsłabszy aż tak mi nie przeszkadzał, z Cover zapamiętałem dobry początek; z drugiej strony jednak zupełnie przegapiłem bardzo dobry Eternal) czuję różnicę dzielącą ją od świetnej Delty (chociaż takiej wpadki jak tam Sutek mej duszy tu nie ma). Najlepsze dwa utwory takie same jak pamiętałem, chociaż nie kojarzyłem Worst aż tak dobrze (w sumie podwyższyły ocenę w zaokrągleniu o cały punkt).
Edit 2. Spodziewałem się nieco więcej po płytach, które przesłuchiwałem w ostatniej turze (a przynajmniej po dwóch z nich, bo ta najlepsza zgodnie z przewidywaniami), a w zasadzie to nieco lepiej je zapamiętałem. Co do 2Pawła to nie pamiętałem tych najsłabszych utworów, przy FF z kolei poza dwoma te lepsze jakoś mnie nie potrafiły wystarczająco przekonać. Przy Natalii z kolei jeden utwór zabrzmiał mi zdecydowanie lepiej niż poprzednio, ale kilka innych nieco słabiej. No i nie wiedziałem przed przesłuchaniem, jaki utwor podejdzie mi najbardziej.