przeklejam.
Jakoś nie mogę sobie tego poukładać…
Zacząłem sobie słuchać utworów The Cranberries, które są w moim Topie Wszech Czasów.
Lubię statystyki, więc sobie zajrzałem to tu, to tam.
Na Mojej Liście mieli 14 utworów. Ale… to dopiero od roku 2001, a wcześniej nagrali cztery płyty, które ogólnie lubię bardziej niż te, z których utwory były na ML...
Ta czternastka była w sumie 320 tygodni na ML, co daje im siódme miejsce ze wszystkich wykonawców!
Sześć utworów dotarło do miejsca 1 i w sumie spędziło tam 19 tygodni!
W TWC mam 21 utworów z tego dwa w top 30.
Ale chyba najbardziej dotarło do mnie co to oznacza w sensie muzycznym, gdy spojrzałem na swój coroczny Top Wykonawców sprzed niecałego miesiąca... 1. Nena, 2. Pink Floyd, 3. Dire Straits, 4. The Cranberries, 5. Genesis, 6. Depeche Mode...
Sorry, że ja tu o cyferkach, ale nie bardzo mam ochotę zająć się czymś innym... Nie chcę tu układać innego topu, ale niestety z mojego punktu widzenia, to jest największa muzyczna strata od wielu, wielu lat...
Na szczęście udało mi się Ją słyszeć i widzieć na żywo na Torwarze.
no i nie da się ukryć, że Dolores właściwie była w moim wieku...