Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Top Hey
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 494
Dołączył: Aug 2008
Post: #121
RE: Top Hey
Miszon napisał(a):motyw ataku szaleństwa bohatera w serialu "Legion").
o, to to. Też pamiętam tę scenę Icon_smile

Miszon napisał(a):Pomijając debiutancką płytę,
no własnie na debiucie była przecież Edyta Bartosiewicz, ale masz rację, od duetów raczej stronili.
A Nosowska solo nie nagrała nic z Dąbrowską.
04.02.2018 04:37 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #122
RE: Top Hey
Teraz jedna "pozycja podwójna". Długo próbowałem ustalić kolejność tych utworów, ostatnie 4 dni słuchałem ich każdego jakoś łącznie między 5 a 10 razy, non stop zmieniało się prowadzenie, ale jednak jakoś tak wychodziło, że jak miałem na uszach słuchawki z jednym z nich, to wydawało mi się, że powinien być wyżej. Ale jak potem odpalałem ten drugi, to wtedy wychodziło na to, że jednak to ten powinien być wyżej. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że widocznie tak musi być, że oba są razem:

7. Mimo wszystko (Echosystem, 2005, Krawczyk/Nosowska, 4:16)
Czasem coś.. tyci czort
W zdaniach szyk przestawi mi
Kochaj mnie mimo wszystko



Wspominałem, że słuchając pierwszy raz tej płyty, od razu wytypowałem "Umieraj stąd" jako jeden z singli. Innym utworem, o którym tak pomyślałem, a zresztą w mojej myśli utwierdziły mnie 2 recenzje płyty, w których zwracano uwag na przebojowość tej piosenki, był właśnie ten. Cóż, niestety w tym przypadku przyszło mi się pomylić, a może pomylić się przyszło ludziom, którzy typowali single. Nie jest to co prawda pomyłka tego kalibru co brak singla dla Kataszy, ale jednak szkoda, że nie wydali zamiast chociażby "Fazy delta". Jest bardzo melodyjnie, jest to klaskanie i tupanie, które zawsze dobrze brzmi w radiu. Ale są też rzeczy, które faktycznie są na singla za "trudne": długość (musieliby jakiegoś skrótu dokonać, chyba jedyny taki moment to 4:22, ale szkoda byłoby tej końcówki pianissimo), czy wyrafinowanie aranżu, czy subtelny klimat.

Pisałem już o "wszechczasowości brzmienia" niektórych tracków na MURP-ie. Na początku jest tu może lekko frywolnie, lekko i bardzo przebojowo, nie przeczuwamy, że zaraz nas zaatakuje wielobarwna feeria dźwięków. Wielkie rzeczy zaczynają się tu dziać koło 2:50, a jak pojawiła się wiolonczela (niestety, grana "z klawisza"...) i potem w tle narasta nerwowa perkusja, to miałem od razu przy pierwszym przesłuchu myśl: wow, to jest super numer. Klimatyczność nagrania jest niesamowita. Ma ono w sobie coś takiego, że mniej więcej najpóźniej od połowy, to cokolwiek by człowiek w międzyczasie robił słuchając płyty, krzątał się czy coś, po prostu nagle zamiera i się wsłuchuje (dopisek: pisałem tego posta słuchając jednocześnie. Oczywiście w pewnym momencie przestałem stukać w klawiaturę i resztę dosłuchałem skamieniały). Więc ja za każdym razem tak stopniowo wsiąkam w te dźwięki i pod koniec niemal zapominam o oddychaniu, tak nie chcę uronić ni sekundy ni dźwięku. Kiedy zaś na koniec Katarzyna mnie uspokaja, że "jeśli coś", to bym trwał z nadzieją, że mój strach/ból/lęk/cokolwiek złego mi tam się wykluje w uczuciach - bym miał nadzieję, że to w końcu minie, bo na pewno minie - i jej wierzę bezgranicznie. Ciepło mi na sercu, uspokajam się, roztapiam, pieśń mnie zassała i ukoiła.

W filmie DVD do płyt MURP widać fragment jak zespół nagrywa ścieżkę z klaskaniem i tupaniem do tego kawałka. W pewnym momencie Ligiewicz mówi: "eej... nie jedzie to za bardzo Rubikiem?" Rotfl

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.02.2018 12:45 AM przez Miszon.)
05.02.2018 12:40 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #123
RE: Top Hey
6. Piersi ćwierć (Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, 2009, Krawczyk/Nosowska, 4:49)
Dom
to nie miejsce lecz stan
jestem bezdomna




(świetne wykonanie z DVD "Najmniejszy koncert świata". Te intymne piosenki świetnie wypadły w takich okolicznościach. Przewińcie tylko od razu do 0:33, wcześniej reklama)

Trzeci z wielkiej trójcy na płycie, najwyżej notowany z krążka. Wyżej od "Boje się o nas" i "Stygnę", bo tutaj od razu moja uwaga jest przykuta: narastające klawisze budują nastrój przez kilka sekund, a potem nagle wchodzi wokal i mówi do mnie: "Hej!" i już słucham. Sekundę późniejsza zapowiedź "poczęstuje cię dziś rozgoryczeniem, będziesz spijał je wprost z mych ust" jeszcze mocniej zwraca moją uwagę i znów prawie na bezdechu słucham co mi ma Katarzyna do powiedzenia, w tle będąc bombardowanym ponownie zniewalającą głębią i pełnią brzmień (choć tym razem jest tu "puściej", to także przestrzeń ciszy dźwiękowej gdzieś z tyłu bym rzekł. Jest też większe nastawienie na oplatanie tej pustki wokalem, instrumenty lekko się chowają momentami). W tej muzyce jest intymność, bliskość, przestrzeń, ciepło. Czuję się, że oni grają SPECJALNIE dla mnie. No i, zgodnie z zapowiedzią, jest gorycz, faktycznie, nie ściemnili.

Słuchając płyty w całości, za którymś z przesłuchań (dość wcześnie jeśli chodzi o to, za którym razem), mniej więcej w tym momencie zdałem sobie sprawę, że mamy do czynienia z najbardziej spójnym dziełem zespołu, tak muzycznie, jak tekstowo, niemalże z niewypowiedzianym jako zamysł koncept albumem. Kaśka ostrzegała, dalej spijać już będę dźwięki wprost z jej ust, choć nie wiem już, czy miała na myśli tylko tę piosenkę, czy także następne.

Gościnnie na klawiszach, jak zresztą też na innych utworach z płyty gdzie był klawisz, zagrał Przemysław Myszor z Myslovitz.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.02.2018 01:06 AM przez Miszon.)
05.02.2018 01:04 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 494
Dołączył: Aug 2008
Post: #124
RE: Top Hey
Mimo wszystko jest bardzo dobrą balladą, ale dziwi mnie, że akurat ją słuchacze wybierają do Topu Wszech Czasów (oprócz Teksańskiego i Nadziei). Chociaż z drugiej strony pamiętam, że ten singiel grali wszędzie i w RMF, i w Esce, i w Jedynce, i na VIVIE. Może ten jego "uniwersalizm" sprawia, że tak duże grono słuchaczy go mocno docenia.

Miszon napisał(a):7. Boję się o nas
Lepszej informacji dla mnie na tym Topie już nie przewiduję. Też liczyłem, że to będzie singiel. Nie został wytypowany jako piosenka promująca, no trudno. Na mojej liście nie ma ograniczeń co do singli, więc "Boję się o nas" poradziło sobie rewelacyjnie i kilka tygodni spędziło na miejscu pierwszym. Po czasie mogę stwierdzić, że to był faktycznie najlepszy numer na "MURP!". Jest w nim jakiś niepokój, zdenerwowanie, a jednocześnie uspokojenie (szczególnie pod koniec utworu). Genialny klimat. Nie spodziewałem się, że umieścisz go w Top 10. To świetna informacja Icon_smile

Miszon napisał(a):"eej... nie jedzie to za bardzo Rubikiem?"
Icon_lol
na szczęście nie. Wszystko tu jest fajnie wyważone.
05.02.2018 11:38 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #125
RE: Top Hey
Tomekk napisał(a):To świetna informacja
Cieszy mnie to Icon_smile2 .

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
05.02.2018 11:58 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #126
RE: Top Hey
5. Ja sowa (Ho!, 1994, Banach/Nosowska, 4:34)
W dzień gdy najsilniejsza światła moc
Są słowa, których nigdy nie wypowiem
Wstyd jakiego nie znam w nocy, sznuruje mi usta



Najwyżej notowany utwór z płyty "Ho!". Rewelacja solo!
Pamiętam, że dość długo lubiłem, ale jednak nie ceniłem jakoś specjalnie. Tzn. z 10 lat temu był gdzieś na pewno w drugiej dziesiątce, a może nawet pod koniec jej w moim zestawieniu. Jak był na LPP3 to też pod koniec już nieco mi się znudził i wolałem, żeby szybciej spadał, zamiast męczyć się ze 2 miesiące pod koniec drugiej dziesiątki/na początku trzeciej.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
07.02.2018 11:57 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #127
RE: Top Hey
4. Katasza (Karma, 1997, Chrzanowski/Nosowska, 3:16)
Samobójcze skłonności po dziadku
Dziadków dwóch wiec umiera razy dwa razy dwa razy dwa



Podejrzewam, że tak wysoka pozycja tej piosenki to dla wielu niespodzianka.
Najwyżej notowany utwór z Karmy. Czyli znowu Chrzanowski zdobywa punkcik jako twórca najwyżej notowanego kawałka z płyty.
Przez lata nie mogłem zrozumieć i jednocześnie darować, jak to się stało że zdecydowanie najlepszy, a na pewno zdecydowanie najbardziej przebojowy numer z Karmy nie był singlem...
A przecież nawet czas pokazał, że piosenka i tak się stała przebojem, stając się mocnym punktem ich koncertów, niejednokrotnie wywoływanym przez publiczność. Co prawda, naprawili w pewnym sensie swój błąd umieszczając kawałek na płycie z największymi przebojami, ale szkoda że spośród różnych przeróbek tutaj była chyba największa zmiana. I to zdecydowanie na niekorzyść (choć były na większą niekorzyść, choć nie tak duże zmiany, w innych utworach. Ale były też na korzyść dodam). O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć znaczące obniżenie stroju piosenki, która jest bardzo wymagająca wokalnie - podejrzewam, że pomijając krzyk, pisk i śpiew w innym rejestrze, to w refrenie Kataszy Nosowska wyciąga najwyższe dźwięki ze wszystkich płyt Heya - to całkowite wywalenie refrenu (więc po co to obniżenie dźwięku?) i wstawienie zamiast niego rapu jest dla mnie nie do przebaczenia (znowu? Coś ten kawałek ma u mnie pecha). Jak można było wyrzucić fragment, który w ogóle buduje cały utwór i niesie go na swoich barkach?! Icon_confused2 To nawet mój 3-letni synek, chcąc nie chcąc słuchając nieco tego, co ja słuchałem przygotowując ten top, po zaledwie dwóch usłyszeniach płyty Karma, po kilku dniach bawiąc się nucić pod nosem na melodię Kataszy: "samolalala, na nana, po dziadku. Dziaadków dwóch... razy dwaaa" Icon_smile (byłem nie do końca zadowolony, bo akurat tekst refrenu nie jest czymś, co chciałbym aby moje dziecko poznawało Icon_wink2 . No ale samo tak wyszło, nie przypuszczałem, że tak "zażre") . Podobnie koleżanka z klasy liceum, której pożyczyłem kasetę: następnego dnia powitała mnie śpiewając refren.
Na koncertach wykrzyczenie tego refrenu, szczególnie to rozdarcie się na "razy dwa, razy dwa, razy dwaaaaa!" to nie Katasza, tylko Katharsis - normalnie wszystkie komórki ciała dokonują oczyszczenia pozbywając się wszelkich ukrytych w nich zatęchłości i zepsutych nerwów. Wolne rodniki precz! Icon_wink2
Dlatego też piosenka stała się szybko stale przeze mnie wyczekiwanym punktem koncertów, wręcz koncert bez Kataszy traktowałem jak nie do końca zaliczony i wychodziłem z niego z lekkim niedosytem. Na szczęście, jakoś na 70-80% występów to grali.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.02.2018 12:33 AM przez Miszon.)
08.02.2018 12:01 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 494
Dołączył: Aug 2008
Post: #128
RE: Top Hey
Miszon napisał(a):o nawet mój 3-letni synek, chcąc nie chcąc słuchając nieco tego, co ja słuchałem przygotowując ten top, po zaledwie dwóch usłyszeniach płyty Karma, po kilku dniach bawiąc się nucić pod nosem na melodię Kataszy: "samolalala, na nana, po dziadku. Dziaadków dwóch... razy dwaaa"
Icon_lol
to znaczy, że szybko chwyta melodię i teksty - to dobrze. Chociaż faktycznie ten refren nie jest dla małych dzieci Icon_razz2

Top 5 zaczyna się bardzo dobrze. "Ja Sowa" to dla mnie wizytówka grupy Hey. "Teksański" nie jest aż tak charakterystyczny dla ich twórczości (całej) a "Ja Sowa" jest już zdecydowanie lepszą reprezentanką dla grupy. PRzynajmniej dla ich dokonań z lat 90 Icon_smile
08.02.2018 10:57 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #129
RE: Top Hey
3. Dreams (Fire, 1993, Banach/Nosowska, 2:49)
Why don't you tell me little girl
Why are you so afraid


(hue, hue, co za teledysk, chyba nie widziałem nigdy. Gdzie oni wytrzasnęli taką łazienkę? Icon_razz )

Pamiętam, jak pierwszy raz "odpaliłem" kasetę "Fire". Pierwsze dwa kawałki to był dla mnie jednak zbyt duży łomot, kojarzyło mi się to z metalem (w sumie jeśli pomyslec na chłodno to faktycznie brzmienie to trochę miks metalu i punka, grunge to raczej druga płyta), nieco się nawet może zacząłem martwić, że to nie dla mnie muza. I nagle: "teraz słyszę" i niesamowita ballada, którą od razu przewinąłem do początku po wysłuchaniu i 3 czy 4 razy z rzędu posłuchałem. Dodam, że "Fire" kupiłem jakoś w październiku 1994, "Dreams" nie znałem wczesniej, znałem tylko "Teksańskiego", "Moją i twoją nadzieję", "Zazdrość" (ale nie w wersji Hey, tylko śpiewaną przez koleżanki z klasy Icon_wink2 ), "Misie", "Is it strange?" i "Ja sowa".
Potem szybko dość udało mi się nawet nauczyć w miarę nieźle grać ten numer, włącznie z solówką. Która, co ciekawe i co zauważyłem to nie wiem dlaczego dopiero w zeszłym roku, jest grana na gitarze basowej.

Z racji tekstu (PS. już na płycie "Live!" z roku 1994 Kaśka śpiewała bardziej poprawnie "great" zamiast "big"), którzy wielu (w tym ja) postrzegało jako autobiograficzny wokalistka, a konkretniej jej ojciec, miała pewne problemy. Mimo, że w wielu wywiadach tłumaczyła, że to tylko jej bujna wyobraźnia podsunęła taką "pedofilską" historię, to musiała się tacie gęsto tłumaczyć z tekstu (jako marynarz zna angielski i zrobiło mu się przykro), podobnie jak zresztą dementować wszelkie skojarzenia wszystkim sąsiadom.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.02.2018 09:13 PM przez Miszon.)
08.02.2018 06:48 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #130
RE: Top Hey
2. List (Heledore/?, 1995, Chrzanowski/Nosowska, 4:40)
Jestem wodą, do której raz włożywszy dłoń
nigdy nie zdołasz jej zapomnieć



Brzmieniowy majstersztyk, szczególnie ta gitara we wstępie brzmi rewelacyjnie (w pewnym sensie to jakaś reperkusja brzmienia "Transmission into your heart", które zresztą też Leszek Kamiński produkował), absolutnie światowy poziom. Bałem się, że Bors spieprzy to na składance CDN i spieprzył nawet jeszcze bardziej niż się bałem Icon_confused2 , kompletnie spłycając i zbrudzając ten numer. Wracając jednak do pozytywów, bo nie o CDN tu mowa: świetny jest ten instrumentalny mostek, zresztą rozdzielony jednym z refrenów - mamy najpierw przejście harmoniczne, potem refren, a potem nadchodzącą kulminację i "falliczną" (to wymyślony przeze mnie termin jakby co Icon_wink2 . Wymyślony zresztą dawno temu i nie w związku z tym numerem) solówkę. W teledysku dobrze wykorzystano ten fragment obrazując go sceną erotyczną).

Tekstowo piosenka budziła swego czasu nieco niezdrowe emocje czy też niepokojące skojarzenia, fragment "dotykam się, jak to zwykłeś robić ty", podobnie zresztą jak z innego utworu z "?", czyli "Prawdy" ("największa w życiu zbrodnia to na samej sobie gwałt") i jednego z utworów solowych Nosowskiej rzecz jasna przywodziły na myśli masturbację. Co zasadniczo było mało romantycznym elementem tej piosenki o tęsknocie.

Jeszcze raz: szczytowy moment pierwszego tzw. "wczesnego Heya", czyli dźwiękowe spełnienie i zakończenie długiej drogi szlifowania brzmienia.
I znowu Chrzanowski zdobywa punkt za najlepszy numer na płycie (a nawet dwóch, bo EP-ce i LP!).

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
09.02.2018 01:11 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #131
RE: Top Hey
1. Teksański (Fire, 1993, Banach/Nosowska, 2:42)
W moich słowach słoma czai się
Nie znaczą nic
Jeśli szukasz sensu prawdy w nich
Zawiedziesz się



W jakimś sensie mój bezstroski, radosny stosunek do tego utworu i to jak mi się micha cieszy, jak go mam możliwość słyszeć gdzieś na żywo najlepiej oddaje ta wersja Icon_biggrin3 .

Może mieli lepsze nagrania, może Banach musiał sam nagrywać wszystkie gitary, bo zespół uznał, że to harcerstwo, wiocha i komercha, może DGA GAD to najprostsze akordy jakie można było sobie wymyślić (i piosenka kojarzy się ewidentnie z "Wild Thing" tym wstępem), ale po pierwsze to mój ulubiony utwór zespołu, po drugie od zawsze moja ulubiona polska piosenka w ogóle (najwyżej na 6 miejscu ogólne TWC), po trzecie na koncertach nic tak mnie nie cieszy i mimo że zawsze oczekuję tej radości, to zawsze jest równie szczera i bezkresna, po czwarte nie mieli lepszej piosenki, po piąte zespół tym nagraniem przeszedł do historii i pod strzechy i jeśli za 40 lat ktoś gdzieś będzie śpiewał jakiegoś Heya na karaoke/na dancingu/nad jeziorem przy ognisku, oprócz "Beaty z Albatrosa", "Zatańczysz ze mną jeszcze raz" czy "Nie liczę godzin i lat", czy "Deszcze niespokojne", to będzie to właśnie ten. A tak się zdobywa nieśmiertelność Icon_razz .
Najciekawsze okoliczności, w jakich słyszałem ten numer to (z tych, które teraz mi przychodzą do głowy):
- szczyt Połoniny Caryńskiej: jakieś 2 dziewczyny i chłopaki mieli ze sobą gitarę, zaczęli w pewnym momencie grać i oczywiście pierwszym numerem był ten. Zaraz nieśmiało do nich dołączyły w śpiewie ze 2-3 osoby Icon_smile2
- pociąg relacji Kielce-Gdynia (albo odwrotnie) jakoś koło 1 w nocy. W jednym z przedziałów ktoś zaczął grać, zaraz z tego przedziału śpiew przeniósł się na korytarz, gdzie jechała jakaś wycieczka/kolonie/harcerze, rzecz jasna zaraz pół wagonu śpiewało Icon_mrgreen
- wszystkie ogniska o których pisałem w temacie 35/35, niezależnie czy grającym byłem ja, czy ktoś inny. Zwykle dopiero od tego numeru wszyscy zaczynali śpiewać śmielej i towarzystwo się zaczynało się rozruszać

Jak wspominałem wcześniej, piosenki nie było na kasecie "Fire", musiałem sobie nagrać z radia, co stało się dopiero koło roku 1996 (jakoś rzadko to grano w pewnym momencie w radiach z tego co zauważyłem, dopiero po 2002 a może i później częściej można usłyszeć). A na tej kasecie miałem mało innych ciekawych nagrań, przez co rzadziej jej słuchałem. Dzięki temu piosenka mi się nie znudziła i nie osłuchała za bardzo. Ale też, dlatego że nie było jej na kasecie, nie było tam też tekstu. I nie wszystko było łatwo usłyszeć, a co dopiero zrozumieć! Najtrudniej było z fragmentem "nabij diabła, chmurę śmierci weź, pomoże ci". Najczęściej śpiewałem "zabij diabła", a zresztą nawet jak już znałem ten tekst, to nie miałem pojęcia co on znaczy. W czasach internetowych dowiedziałem się o interpretacji, że chodzi o zapalenie skręta, który niejako pomógł Kaśce napisać tę piosenkę. Może i tak, skoro jak sama wielokrotnie mówiła w wywiadach a także zapowiadając piosenkę na koncertach, jest to ich jedyna wesoła, a w każdym razie najweselsza piosenka, jaką popełnili.

Jedyna to nie, ale najweselsza owszem. Trochę głupia w sumie, ale czy to przeszkadza? Icon_wink2 Zresztą, tekst jest z jednej strony banalny, a z drugiej wielce oryginalny, także jako swego rodzaju mrugnięcie do słuchacza, "rozbicie czwartej ściany" (podobny zabieg jest zastosowany w "Cudzoziemka w raju kobiet" kiedy Kaśka śpiewa "spróbuj się domyśleć, gdzie to mam, no gdzie", a potem na koniec mówi, właśnie tak jakby "spoza piosenki": "no gdzie?"), wyjście z roli itp. A że strofa "piosenka musi posiadać tekst" jest już klasykiem, to nic dziwnego że jest cytowana w tytułach opasłych książek, czy jako hasło festiwali muzycznych.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.02.2018 01:36 AM przez Miszon.)
09.02.2018 01:32 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 494
Dołączył: Aug 2008
Post: #132
RE: Top Hey
Dzięki za super Top. Za świetne opisy, ciekawostki i informacje, o których nigdy nie wiedziałem.
Podium wyszło nieco sztampowe - same hity i same znane utwory, ale tego można się było spodziewać.
"Teksańskiego" chyba właśnie nie dałbym na miejsce pierwsze z uwagi na tekst i z uwagi na dość ubogą melodię, ale to ich szlagier i pewnie będzie znany jeszcze przez wiele, wiele lat.

Z podium najwięcej emocji wywołuje we mnie "List" - tutaj się wszystko zgadza od początku do końca.
"Dreams" natomiast pozbyłbym się nawet z Top 10. Bardzo się zestarzał i dobrze, że Nosowska nie śpiewa tego tekstu po polsku, bo wyszłoby dziwnie. Zdecydownie lepiej odpowiada mi wersja Unplugged.

no to teraz czas na Top Nosowskiej solo.
09.02.2018 06:09 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #133
RE: Top Hey
Tomekk napisał(a):no to teraz czas na Top Nosowskiej solo.
tak średnio kojarzę.
Puk Puk słyszałem kilka razy ostatnio ze 20 lat temu, Milenę miałem kasetę i wspominam jako coś okropnego, Sushi nie słyszałem całej, ale to co słyszałem dobre było, mam Era retuszera i super jest, mam także N/O i jest bardzo dobra.
Tomekk napisał(a):Zdecydownie lepiej odpowiada mi wersja Unplugged.
a dla mnie jest jakaś taka... banalna. Choć doceniam odwagę tak drastycznej zmiany.

Będzie jeszcze suplement w postaci topu płyt i solówek.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.02.2018 07:05 PM przez Miszon.)
09.02.2018 06:57 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 494
Dołączył: Aug 2008
Post: #134
RE: Top Hey
Miszon napisał(a):tak średnio kojarzę.
Dyskografia nie jest aż tak obszerna. To raptem 6 albumów, a na pewno większość piosenek już kojarzysz.

jest jeszcze "8" z 2011 r.
Skoro Hey zawiesił działalność to może Kasia skupi się na solowych płytach? Icon_smile
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.02.2018 11:15 PM przez Tomekk.)
09.02.2018 11:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 640
Dołączył: Jun 2007
Post: #135
RE: Top Hey
Tomekk napisał(a):jest jeszcze "8" z 2011 r.
Jak dla mnie jej najlepszy, no może Osiecka na porównywalnym poziomie.
10.02.2018 02:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #136
RE: Top Hey
Zapomniałem, faktycznie to jej najlepsza płyta.
Ale dementuję, topu Nosowskiej nie będzie.

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
11.02.2018 11:37 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #137
RE: Top Hey
Wyniki w jednym poście:

1. Teksański (Fire, 1993)
2. List (Heledore/?, 1995)
3. Dreams (Fire, 1993)
4. Katasza (Karma, 1997)
5. Ja sowa (Ho!, 1994)
6. Piersi ćwierć (Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, 2009)
7. Boję się o nas (Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, 2009)
7. Mimo wszystko (Echosystem, 2005)
9. Where is my mind (live) ([Koncertowy], 2003)
10. Mru-Mru (music music, 2003)
11. Chyba (Ho!, 1994)

12. Gdy mnie sen zmorzy (?, 1995)
13. Stygnę (Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, 2009)
14. Moja i twoja nadzieja (Fire, 1993)
15. Ho (Ho!, 1994)
16. Byłabym (Echosystem, 2005)
17. O drugim policzku (Ho!, 1994)
18. Misie (Ho!, 1994)
19. Umieraj stąd (Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, 2009)
20. Leżę tu, leżeć chcę (Echosystem, 2005)
21. Delusions (Fire, 1993)
22. Moll (music music, 2003)
23. Luli Lali (Echosystem, 2005)
24. Mataforgana (music music, 2003)

25. Anioł (Heledore/?, 1995)
26. Zazdrość (live) (Fire/Live!/[Koncertowy]/MTV Unplugged, 1993/1994/2003/2007)
27. 2015 (Błysk, 2016)
28. Romans petitem ([sic!], 2001)
29. Niekoniecznie o mężczyźnie (Ho!, 1994)
30. Z rejestru strasznych snów ([sic!], 2001)
31. Schisophrenic Family (Fire, 1993)
32. Manto (music music, 2003)
33. Muka! (music music, 2003)
34. O podglądaniu (Karma, 1997)
35. Zobaczysz (live) (Fire/[Koncertowy], 1993/2003)
36. Dorosłość jak początek umierania (?, 1995)
37. Heledore Babe (Heledore/?, 1995)
38. Błysk (Błysk, 2016)
39. I don't know (?, 1995)
40. Prędko, prędzej (Błysk, 2016)
41. Cudzoziemka w raju kobiet ([sic!], 2001)
42. Wodolanki (Karma, 1997)
43. DOLLY ([sic!], 2001)
44. Zakochani (Karma, 1997)
45. Mehehe / Misery (music music, 2003)
46. r.e.r.e. (?, 1995)
47. Kagan (Tylko Rock EP, 1996)
48. Piękna pani z czółenkiem (Hey, 1999)

49. Klus Mitroh ([Koncertowy], 2003)
50. To tu (Echosystem, 2005)
51. Co tam? (Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan, 2012)
52. Arahja (live Woodstock 2017) (nieopublikowany, 2017)
53. Cud (Błysk, 2016)
54. Saskia's Life (Karma, 1997)
55. Sio (Karma, 1997)
56. Morf&Na (music music, 2003)
57. Musli (Heledore/?, 1995)
58. Desire (Fire, 1993)
59. Najważniejsze (Hey, 1999)
60. O suszeniu (Karma, 1997)
61. Mówię (Echosystem, 2005)

62. Wielki węzeł (Hey, 1999)
63. My Funny Valentine (live) (nieopublikowany, 2002)
64. Between (Ho!, 1994)
65. I Should Have Known Better (live) (Live Edycja Specjalna EP, 1994)
66. Zakryty mam wstyd (Hey, 1999)

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
13.02.2018 01:51 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
kajman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 40 640
Dołączył: Jun 2007
Post: #138
RE: Top Hey
Miszon napisał(a):Wyniki w jednym poście
Mogłeś poczekać do jutra, bo dzisiaj to jeszcze w karnawale.
13.02.2018 02:18 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #139
RE: Top Hey
067 Icon_razz

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
13.02.2018 03:12 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Miszon Online
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 11 493
Dołączył: Aug 2008
Post: #140
RE: Top Hey
Jeszcze pierwsze z bonusowych zestawień:

Płyty:
1. Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy! (2009)
w Topie: Piersi ćwierć (6), Boję się o nas (7), Stygnę (13), Umieraj stąd (19)
inne dobre: Chiński urzędnik państwowy, Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, Nie więcej...
2. Ho! (1994)
w Topie: Ja sowa (5), Chyba (11), Ho (15), O drugim policzku (17), Misie (18), Niekoniecznie o mężczyźnie (29), Between (64)
inne dobre: Cudownie
3. music music (2003)
w Topie: Mru-mru (10), Moll (22), Mataforgana (24), Manto (32), Muka! (33), Mehehe / Misery (45), Morf&Na (56)
inne dobre: Miss Ouri
4. Heledore (1995)
w Topie: List (2), Anioł (25), Heledore (37), Musli (57)
inne dobre: -
5. Fire (1993)
W Topie: Teksański (1), Dreams (3), Moja i twoja nadzieja (14), Delusions (21), Zazdrość (26)*, Schisophrenic Family (31), Zobaczysz (35)*, Desire (58)
inne dobre: Little Peace, Fate
[i]* w topie w wersjach nie z tej płyty/[i]
6. Echosystem (2005)
w Topie: Mimo wszystko (7), Byłabym (16), Leżę tu, leżeć chcę (20), Luli lali (23), To tu (50), Mówię (61)
inne dobre: SOS, Na wieczność, Nie wierzę (Jackowi Cz.),

7. Karma (1997)
w Topie: Katasza (4), O podglądaniu (34), Wodolanki (42), Zakochani (44), Saskia's Life (54), Sio (55), O suszeniu (60)
inne dobre: Irish, Dosyć poważnie
8. ? (1995)
w Topie: Gdy mnie sen zmorzy (12), Dorosłość jak początek umierania (36), I don't know (39), r.e.r.e. (46)
inne dobre: Wczesna jesień, je-łe

9. Błysk (2016)
w Topie: 2015 (27), Błysk (38), Prędko, prędzej (40), Cud (53)
inne dobre: I tak w kółko, Hej hej hej
10. [sic!] (2001)
w Topie: Romans petitem (28), Z rejestru strasznych snów (30), Cudzoziemka w raju kobiet (41), DOLLY (43)
inne dobre: [sic!], Cisza ja i czas, Mikimoto – król pereł, Hanging on the telephone


11. Hey (1999)
w Topie: Piękna pani z czółenkiem (48), Najważniejsze (59), Wielki węzeł (62), Zakryty mam wstyd (66)
inne dobre: 4 pory, Pomyłka S., Czas spełnienia
12. Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan (2012)
w Topie: Co tam? (51)
inne dobre: Wieliczka, Podobno, Lot pszczoły nad tymiankiem

W opcji w której do "?" wliczam także utwory, które pojawiły się wcześniej na "Heledore": "? awansuje przed "Echosystem".

Zasadniczo jest tak, że:
- miejsc 11 i 12 raczej unikam słuchania, bo mnie na dłuższą (a nawet krótszą) metę irytują
- 10 jest dla mnie zbyt "feministyczna" chyba i raczej też nie przepadam, choć miewa momenty
- 9 mam na razie średnio osłuchane ale raczej wyżej nie wejdzie
- 8 zyskuje dzięki temu, że zawiera utwory z 4, bez tego też raczej rzadko bym sięgał.
- wszystko wyżej bardzo lubię i mogę słuchać praktycznie zawsze (względnie 7 wymaga do tego odpowiedniego nastroju), przy czym
- 6 działa tak, że jak długo nie słucham, to potem słucha się świetnie, ale też szybko się nudzi (piosenki z niej nieco chyba są za wysoko w tym topie, ale właśnie dlatego że dawno nie słuchałem. Teraz już mi się znowu lekko znudziły i jakbym znowu posłuchał całej płyty czy nawet konkretnych numerów, to by spadły w rankingach. Poza "Mimo wszystko", które nie ma takiego symptomu).
- 5 strasznie się zestarzała brzmieniowo i produkcyjnie, tak na sucho słuchając to momentami nie da rady tego przeboleć, jak to nagrali. Ale nadrabia sentymentem i tym, że mogę wziąć gitarę do ręki i prawie wszystko zagrać równolegle z płytą
- 1-3 uwielbiam i mogę słuchać nawet po 3 razy dziennie przez cały miesiąc, w tym
- 1 i 2 ścisły polski Top płyt

[Obrazek: jswidget.php?username=Miszon&num...gewidget=1]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.02.2018 02:06 AM przez Miszon.)
20.02.2018 02:05 AM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości