Post: #9

Oriona podbija ostatnio "Nie raj" grupy Lao Che, ale w poczekalni mojej listy był niedawno niezły misz-masz gatunkowy:

P. Pokahontaz & Bob One - CZARNE LUSTRA
P. W.E.T. - WATCH THE FIRE
P. Beth Hart & Joe Bonamassa - WHY DON'T YOU DO RIGHT
P. Kylie Minogue - DANCING
P. Judas Priest - LIGHTNING STRIKE

Zacznę może od Kylie, bo to chyba największa niespodzianka. Cóż, mam do niej słabość i tyle Poza tym, pop dawno u mnie nie gościł, więc jak nie ona, to kto? W Dancing nie podoba mi się tylko ten fragment "post-refrenowy". Sam refren jest super, ale jego końcówka, to dokładnie to, co w nowoczesnej muzyce tanecznej mnie irytuje najbardziej - wers jakby przerwany w połowie i jakiś koślawy nie-do-opisania-dźwięk-zrobiony-komputerem. Na tle innych nowości to i tak brzmi całkiem znośnie.

Czarne lustra to po prostu rap w dobrym wydaniu. Biorę. Beth i Joe z zupełnie innej bajki. Mega klimatyczny cover, tak dobrze wykonany, że to chyba pierwszy cover w historii mojej listy. Brawo. Judas Priest... średnie i momentami wręcz zabawne. No, ale riff słuszny. Takie moje gusta i już

W.E.T. to dla mnie kompletna nowinka. Melodyczny rock zawsze mnie bierze i prawdopodobnie sprawdzę nowy album tej kapeli. Ten singiel naprawdę mi się spodobał.



Dead In The Water. Raju, co za utwór.