Post: #5

P. Paramore - IDLE WORSHIP


Podobnie jak w zeszłym roku, najbardziej przebojowo brzmiący wg mnie album doczekał się największej ilości "wyrywków" z tracklisty i ostatni z nich dostaje szansę już po nowym roku. Z reguły nie słucham takiej muzyki, ale nowa płyta Paramore jest tak pocieszna, że Idle Worship otrzymał przepustkę do mojej listy.

PS. W zeszłym roku odpowiednikiem "After Laughter" była płyta A Day To Remember "Bad Vibration", z której "wyciągnąłem" piosenkę Forgive And Forget, jeden z najlepszych utworów zamykających album, jakie słyszałem. W podsumowaniu rocznym zajął 36. miejsce.