Świetnie ujęte prz. Tak samo można mieć pretensje, że Sylwester to pseudo-święto wyznawców neoliberalizmu, a prawdziwym świętem jest Nowy Rok Wkurza mnie to bronienie Wszystkich Świętych przez gnojenie Halloween, a nie jestem nawet osobą, która Halloween "obchodzi"! A raczej "celebruje", bo nikt tego świętem na poważnie nie nazywa - to po prostu coroczna impreza, zabawa, biba, a to, że odbywa się na dzień przed 1 listopada - a jaki to ma związek?
I faktycznie, to Wszystkich Świętych od paru lat jest większą paranoją, niż samo Halloween. Ludzie chodzą na groby jak z automatu, oczywiście jeśli znajdą miejsce parkingowe w promieniu kilometra od cmentarza.
Ale jeśli w Polsce mowa o Halloween, to od razu musi się znaleźć ktoś, kto krzyknie A CO Z PIERWSZYM LISTOPADAAAAAAAAAA. Zupełnie jakby wspólne spędzanie czasu z żywymi we wtorek automatycznie czyniło mnie zimnym draniem nie pamiętającym o zmarłych w środę...
Piosenka na Halloween, czyli taka, której powinienem się bać? Cóż, w dzieciństwie bałem się tego: