Post: #3

w bloku mieszkałem przez pół roku na studiach, szczęśliwie nigdy nie musiałem szukać siebie w haśle "reprezentuję biedę", poza kilkoma wyjątkami nie słucham polskiego hip-hopu, a ten, po który sięgam, nigdy nie miał takiego wydźwięku; hip-hop już dawno wyszedł z blokowisk, trochę wraz z słuchaczami, a trochę do innych słuchaczy; co nie znaczy, że przestał być adekwatny społecznie; ładnie na pierwszych dwóch epkach temat okiełznał taco, poruszając szereg spraw, adekwatnych dla pokolenia 20+; no i wypatruję z niecierpliwością polskiej niszy queerhopowej; to się stanie prędzej czy później!