Post: #241

Akurat gdy brałem się za pisanie przypomnień o topie wcześniej aktywnym uczestnikom dostałem pierwszy (telepatia jakaś czy co?), a chwilę później w odpowiedzi - drugi głos. Zatem mamy już ich 18, nie jest źle. Jednak nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej...

(...)

Post: #242

Konradzie, trochę przesadzasz z Bon Jovi... Przypomnę Ci, że ci Beach Boysi mają na koncie takie utwory jak "Surfin' USA" i "Kokomo"...

Post: #243

P!nk musisz!

Post: #244

prz_rulez napisał(a):Przypomnę Ci, że ci Beach Boysi mają na koncie takie utwory jak "Surfin' USA" i "Kokomo"...

przede wszystkim mają na koncie dwa ARCYDZIEŁA muzyki, czyli "Pet Sounds" i "Smile"
cały czas mierzi mnie sprowadzanie przez Polaków Beach Boysów do "Kokomo", podczas gdy jednocześnie potrafią wyrecytować na pamięć tytuły wszystkich płyt Beatlesów, a tymczasem nie było między jednymi a drugimi jakościowo w latach 60. żadnej przepaści; owszem Beatlesi podbili świat, Beach Boysi nie mieli tyle szczęścia przy przedzieraniu się przez żelazną kurtynę, ale koniec końców są dla muzyki amerykańskiej tym, czym byli Beatlesi dla muzyki brytyjskiej, a tymczasem przegrywają w pierwszym etapie z kiebłaśnicznym rockiem
ale cóż, ja sobie mogę wojować szabelką, a i tak niczego nie wyprostuję; potraktujcie więc mój post jako satyryczny bełkot, żeby nie było, że się spinam

Post: #245

A Ty też sprowadzasz Bon Jovi do tego, co najgorsze.

Post: #246

ale tylko przez kontrast z beach boysami; jak sobie leci w radiu, to wcale mi nie wadzi, po prostu przełączam stację xD

Post: #247

Ja początkowo niezbyt optymistycznie szacowałem szanse Bon Jovi w pojedynku z BB i ogółem, ale na dobrą sprawę, Bon Jovi w starciach z rockowymi zespołami powinni mieć wsparcie fanów popu, więc ich szanse nie powinny być takie małe

Post: #248

Nie uważam, żeby takie "It's My Life" było piosenką od kiełbasy. To prawdziwy hymn.

Post: #249

hymn kiełbasy

Post: #250

No proszę biedne Bon Jovi wpadło w szpony dyskusji o muzycznych gustach, o których podobno się nie dyskutuje?

Liczba oddanych głosów osiągnęła symboliczne oczko i podobnie jak w poprzedniej rundzie, po przekroczeniu dwudziestu nie będę się już do końca tejże wypowiadał na temat wyników.

(...)

Post: #251

Spoko, to ja jestem kiełbasą
Przynajmniej taki hymn może kogoś pozytywnie zmotywować do działania.

Post: #252

(09.11.2017 04:46 PM)prz_rulez napisał(a):  Nie uważam, żeby takie "It's My Life" było piosenką od kiełbasy. To prawdziwy hymn.

A tam hymn. Ot nostalgiczna piosenka dla ludzi którzy wspominają przeboje z przełomu mileniów, nie żebym nie lubił (bo sam się zaliczam do tych ludzi xD), ale te kilka pojedyńczych piosenek Bon Jovi które są w miarę strawne to wciąż bardzo słabo w porównaniu z dorobkiem i dziedzictwem The Beach Boys, no przepraszam.

(09.11.2017 04:13 PM)EVENo napisał(a):  Ja początkowo niezbyt optymistycznie szacowałem szanse Bon Jovi w pojedynku z BB i ogółem, ale na dobrą sprawę, Bon Jovi w starciach z rockowymi zespołami powinni mieć wsparcie fanów popu, więc ich szanse nie powinny być takie małe

No bo The Beach Boys to czysty rock...

Post: #253

Artur.O napisał(a):No bo The Beach Boys to czysty rock...

To już Ty powiedziałeś, nie ja.

Post: #254

prz_rulez napisał(a):Nie uważam, żeby takie "It's My Life" było piosenką od kiełbasy. To prawdziwy hymn.

to plama na ich honorze. Najgorsze nagranie jakie znam. W zasadzie grają rocka, a tu rąbnęli disco z rockowym instrumentarium. Widocznie czuli, że tracą publiczność i nagrali coś dla plebsu. Ale ogólnie cenię ich znacznie wyżej niż niestrawne dla mnie Beach Boys ze słabiutkim Pet Sounds. A najlepsze ich płyty są na poziomie pierwszych czyli najsłabszych płyt Bitli (no może troszkę przesadziłem, bo wszystkich płyt nie znam, a Smile kojarzy mi się nawet przyzwoicie; chyba coś innego też, ale tytułu nie pomnę). Oni na szczęście po słabiutkim Help odnaleźli sensowną drogę.

Post: #255

Aż dziw, że w sprawie Evanescence tak się zgadzamy z Kajmanem.

Post: #256

Jak słyszę "It's my life" w jakimkolwiek radiu to mi się nóż w kieszeni otwiera...niestety.

Post: #257

"It's My Life" BJ też nie znoszę

mike napisał(a):P!nk musisz!

pobożne życzenie

Post: #258

Sundrajta napisał(a):No proszę biedne Bon Jovi wpadło w szpony dyskusji o muzycznych gustach, o których podobno się nie dyskutuje? Icon_rolleyes

co w takim razie robisz na forum list przebojów? xd

EVENo napisał(a):To już Ty powiedziałeś, nie ja.

to była ironia
beach boysi to esencja popu, choć romansowali z rock & rollem i grali na instrumentach

Post: #259

@kajman
Nie wiedziałem że jak wykonawcy tracą popularność to nagrywają coś dla "plebsu".Bardzo prymitywne określenie i wyszczególnienie odbiorców muzycznych.

Post: #260

Wykonawcy, którzy zdobyli fanów grając mniej lub bardziej niszowy gatunek muzyki w sytuacji, kiedy ich popularność spada próbują nagrywać bardziej komercyjną muzykę trafiającej także w gust mniej wyrobionych słuchaczy. Robią to zresztą także artyści, którzy tej popularności nie tracą ale chcą zdobyć szersze grono słuchaczy, co zresztą często okazuje się być golem samobójczym.