Szymek79 napisał(a):O tym co się działo w czasie reformacji czy jak traktowano autochtonów podbijanych przez Europejczyków miejsc to były rzeczywiście szczyty moralnego zachowania.
Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem...
Zdaje się, że "Rzym" (jak to ująłeś) niejednokrotnie przepraszał za swoje występki,
ale o tym cicho sza, bo to nie wpisuje się w obecne promowanie pseudowartości w Europie.
Kościół... katolski... był zły... jest zły... i bedzie zły... i kropka.
Ot, logika...
Jeśli mamy przejść na bardziej merytoryczną dyskusję, to proszę bardzo, ale wtedy proszę nie zamykać mi ust.
Postaram się wyciągnąć odpowiednie argumenty.
A jeśli nie ma dyskusji, to uprzejmie proszę zamknąć ten wątek i nie "wrzucać" tutaj swoich poglądów (dotyczy to przede wszystkim Moderatora), a forum pozostawić jedynie muzyce.
Co do wątku głównego dodam tyle, że będąc w Kanadzie widziałem w sklepach typu "wszystko po 4 zł" już we wrześniu
gadżety helołinowe, a już 01., 02.11. wystawa zmieniała się na krasnalskie Mikołaje, bombki, itp., bo biznes musi sie kręcić.
Oczywiście z napisem "Happy Holidays", bo "Merry Christmas" nie jest politycznie poprawne. "Happy Helloween" było OK, jakby co.
Reasumując menagement Gwen wyszedł frontem do klienta przed szereg i to grubo. Kogoś poniosła ułańska fantazja.
Obawiam się, że stan konta piosenkarki przez to się nie zwiększy, ale cóż... Kto nie ryzykuje... ten nie smaruje.