Post: #1

Hitlist #863
September 18th, 2017
Gliwice



1. 2 (3) BECK, Dear Life
2. 6 (3) THE RASMUS, Silver Night
3. 1 (7) CIGARETTES AFTER SEX, Each Time You Fall In Love
4. 15 (3) TENDER, Nadir
5. 8 (2) GEORGE MICHAEL FEAT. NILE RODGERS, Fantasy
6. 12 (2) HURTS, Ready To Go
7. 3 (13) ALT-J, In Cold Blood
8. 7 (5) ALISON MOYET, The Rarest Birds
9. 9 (9) WHITE LIES, Hold Back Your Love
10. 4 (3) TAYLOR SWIFT, Look What You Made Me Do
11. 5 (4) LONDON GRAMMAR, Hell To The Liars
12. 11 (5) BØRNS, Faded Heart
13. 16 (2) ALT-J, Deadcrush
14. - (1) STARSAILOR, All This Life
15. 14 (10) COLDPLAY, A L I E N S
16. 10 (6) PURITY RING, Asido
17. 13 (7) ALISON MOYET, Reassuring Pinches
18. - (1) U2, You're The Best Thing About Me
19. - (1) QUEENS OF THE STONE AGE, The Evil Has Landed
20. 18 (6) ORCHESTRAL MANOEUVRES IN THE DARK, The Punishment Of Luxury


out:

-. 17 (5) CHARLIE PUTH, Attention - max #11
-. 19 (12) THE KILLERS, The Man - max #1
-. 20 (7) STEREOPHONICS, All In One Night - max #7


*****


Albums #547



1. 1 (2) STARSAILOR, All This Life (2017)
2. 8 (23) WHITE LIES, Friends (2016)
3. 6 (2) TENDER, Modern Addiction (2017)
4. 2 (3) QUEENS OF THE STONE AGE, Villains (2017)
5. 5 (2) ORCHESTRAL MANOEUVRES IN THE DARK, The Punishment Of Luxury (2017)
6. - (26) BECK, Morning Phase (2014)
7. - (1) WHITE LIES, Live At Hoxton Bar & Kitchen 23.07.13 (2013)
8. 4 (12) THE KLF, Chill Out (1990)
9. - (1) THE NATIONAL, Sleep Well Beast (2017)
10. 10 (7) CIGARETTES AFTER SEX, Cigarettes After Sex (2017)

Post: #2

Przepraszam, że może nie muzycznie, ale:

1981 napisał(a):Gliwice

Witaj w moim rodzinnym mieście. Choć już dawno tam nie mieszkam, to jednak czas spędzony w tym mieście wspominam jako jeden z najlepszych okresów w życiu.

Muzycznie się trochę rozminęliśmy ostatnio, choć z listy płyt kojarzę jednak KLF, tyle że z płyty THE WHITE ROOM

Post: #3

kolej_grzesiek napisał(a):Witaj w moim rodzinnym mieście.

Piękne miasto! Naprawdę bardzo mi się podobało.

kolej_grzesiek napisał(a):z listy płyt kojarzę jednak KLF, tyle że z płyty THE WHITE ROOM

"The White Room" to oczywiście klasyk, ale wydana rok wcześniej "Chill Out" też świetna (chociaż inna, ambientowa, nieprzebojowa).