Post: #1

Znowu ból głowy z wyborem, bo kolejność w pierwszej czwórce mógłbym obstawić zupełnie inaczej, podobnie jest na miejscach 5-12. Że ostatecznie jest taka, jaka jest, to naprawdę trudno powiedzieć co, bo słucham utworu i do jego zakończenia zastanawiam się czy go pozostawić, czy ten poprzedni podobał mi się bardziej. I tak z każdym kolejnym. No, ale na coś trzeba się zdecydować i ostatecznie wygląda to tak, jak widać poniżej.
Wprawdzie pisałem o czwórce, ale ten czwarty utwór był na styk, ale zawsze czwarty, natomiast na podium kolejność zmieniała się praktycznie po każdym przesłuchaniu. Ostatecznie uznałem, że zwycięsko z tej batalii wyszedł The man I love. Na podium i to na środkowy stopień wskoczyło z czwartego miejsca Summers lost, a pechowcem okazało się This I love (jednak jak pomyślę sobie, że myślałem, że po debiucie na 1 miejscu szybko opuści czołówkę to i tak jest bardzo dobrze).
Wyszło jakoś tak, że to tydzień dobry dla Evy, chociaż dwa przesłuchania wcześniej nie wyglądało to tak różowo, ale Summertime i My love is like a red red rose w końcówce przyspieszały, co zaprocentowało awansami, a Somewhere szybko skoczyło w górę i chociaż w końcówce osłabło to i tak poszło w górę.
Jeszcze lepiej spisała się Metallica. All nightmare long przełamało kryzys i skoczyło z 18 miejsca na 9, co oznacza powrót do 10 po 9 tygodniach przerwy, a The Judas kiss zaliczyło największy skok na liście.
W zestawie mamy dwie nowości. Pierwsza z nich pojawiła się od razu na miejscu 10. Znałem ją od tygodnia, lecz dopiero teraz otrzymała wsparcie. Bardzo lubię wersję Maryli, ale Jeszcze zima w wykonaniu Kasi spodobała mi się jeszcze bardziej. Niektóre fragmenty są wprost niesamowite. Chyba zszokowane tym obrotem sprawy były jej pozostałe dwie piosenki, bo obniżyły swoje loty.
Była już mowa o największym skoku, teraz o drugim co do wysokości. Pewnie mi się dostanie od Konrada (może nie tylko od niego), ale zalicza ją rekordzista stażu w moim topie. To już 71 tydzień, a Nie zabijaj awansuje z 30 miejsca na 12. Ale to i tak nie jest największa niespodzianka tego notowania. Powracają bowiem z poczekalni dwa utwory i obydwa wykonywane przez ten sam zespół. I o ile jeszcze Med sud i eyrum zrobiło to dosyć spokojnie, to Ara batur pojawiło się od razu na miejscu 15, a nigdy jeszcze w swojej karierze nie trafiło do dwudziestki.
Dwie Anie w czołówce niewiele zmieniły swoje pozycje, natomiast Nagle w świetnym stylu powraca do dwudziestki, ale wygląda na to, że robi to na pożegnanie.
Druga nowość w zestawieniu to utwór, który początkowo uznałem za rock'n'roll, ale w końcu doszedłem do wniosku, że to szybki bo szybki, ale jednak blues. Czy mam rację to nie wiem, ale kto zna Show me the many, ten będzie mógł to sam ocenić.
W tym tygodniu było bardzo ciężko poprawić pozycję sprzed tygodnia chociażby dlatego, że nastąpiła inwazja powrotów z leżakowni. Cztery z nich do top50, pozostałe do poczekalni, ale nawet z tych czterech tylko jeden może być w pełni zadowolony i to nawet podwójnie. Tydzień temu Toy collection trafiło tam po zaledwie tygodniu pobytu i wszystkie znaki na niebiu i ziemiu wskazywało, że to koniec jej kariery. A tutaj całkiem niespodziewanie zadebiutowało na jednej z list i skwapliwie skorzystało z szansy pojawiając się 8 miejsc wyżej niż przed wypadkiem.
Nowości pojawiające się po pobycie w poczekalni są pomarańczowe, z jej pominięciem czerwone. Powroty do zestawienia z poczekalni są niebieskie, a z leżakowni błękitne. Skoki o minimum 10 miejsc nadal zaznaczam na zielono. W poczekalni kolor błękitny i czerwony oznaczają to samo co w Top50.
1. 1. 4 THE MAN I LOVE - Rokia Traore
2. 4. 37 SUMMERS LOST - Hurt
3. 2. 5 THIS I LOVE - Guns n'Roses
4. 5. 70 TO CO NIENAZWANE - Anna Maria Jopek
5. 3. 66 ZRÓB CO MOŻESZ - Anna Maria Jopek
6. 9. 14 SUMMERTIME - Eva Cassidy
7. 6. 3 THE SWITCH AND THE SPUR - The Raconteurs
8. 11. 13 MY LOVE IS LIKE A RED RED ROSE - Eva Cassidy
9. 18. 16 ALL NIGHTMARE LONG - Metallica
10. N. 1 JESZCZE ZIMA - Nosowska
11. 12. 7 CAMINHO - Dorota Miśkiewicz
12. 30. 71 NIE ZABIJAJ - Katarzyna Groniec
13. 13. 6 SZUKAŁEM CIĘ WŚRÓD JABŁEK - Grzegorz Tomczak & Iwona Loranc
14. 17. 5 ABERINKULA - The Mars Volta
15. P. 15 ARA BATUR - Sigur Ros
16. 22. 23 DOWN TO EARTH - Peter Gabriel
17. 10. 16 RICH KID BLUES - The Raconteurs
18. 7. 4 GRAVEST SHOW OF EARTH - Bigelf
19. 31. 31 NAGLE - Anna Maria Jopek
20. 16. 6 ZMYŚLENI - Grzegorz Tomczak & Lena Piękniewska
21. 8. 3 SORRY - Guns n'Roses
22. 21. 18 CAPE COD KWASSA KWASSA - Vampire Weekend
23. 19. 8 MALIN CZAR - Grzegorz Bukała
24. 14. 3 COUNTING SHEEP - Bigelf
25. 36. 11 SOMEWHERE - Eva Cassidy
26. 47. 3 THE JUDAS KISS - Metallica
27. 24. 33 A MY NIE CHCEMY UCIEKAĆ STĄD - Strachy na Lachy
28. 15. 3 BIG JACK - AC/DC
29. 20. 3 UNDERNEATH THE STARS - The Cure
30. 32. 45 A LITTLE PIECE OF HEAVEN - Avenged Sevenfold
31. 27. 4 THE GARDEN - Unitopia
32. 23. 51 JESZCZE W ZIELONE GRAMY - Raz Dwa Trzy
33. P. 17 COME ALIVE - Foo Fighters
34. 28. 6 KSIĘŻYC W NOWIU - Hanna Banaszak
35. 33. 14 CZARNO-CZARNY FILM - Jean Lubera & Piotr Nalepa
36. P. 2 TOY COLLECTION - Katie Melua
37. 29. 18 PRZYJDŹ DO MNIE DWA - Elżbieta Adamiak
38. N. 1 SHOW ME THE MONEY - Buddy Guy
39. P. 7 THE SPACE FOR THIS - Cynic
40. 26. 5 PAST MISTAKE - Tricky
41. 43. 7 FLACZKI ZAKRZEWSKIE BLUES - Blues Flowers
42. 25. 3 SNUFF - Slipknot
43. 35. 3 KTO TAM U CIEBIE JEST - Nosowska
44. 41. 2 KOKAINA - Nosowska
45. P. 29 LOVE ME LIKE A RIVER DOES - Melody Gardot
46. P. 16 MED SUD I EYRUM - Sigur Ros
47. 46. 14 ANOTHER WAY TO DIE - Jack White & Alicia Keys
48. 34. 14 ZAMKNIJ WSZYSTKIE DRZWI - Strachy na Lachy & Renata Przemyk
49. 39. 15 SIT AND WONDER - The Verve
50. 40. 17 TO TAME A LAND - Dream Theater

poczekalnia:
37. PROSPECT'S MARCH/POPPYFIELDS - Coldplay
38. NOCNY SUFIT - Maryla Rodowicz
CLOWNS - Goldfrapp
45. NATTURA - Bjork
42. NIE MANIPULUJ - Voo Voo
PORCELAIN HEART - Opeth
I WILL WRITE PEACE ON YOUR WINGS AND YOU WILL FLY OVER THE WORLD - Sleepmakeswaves
ILYENA - The Mars Volta
44. CEMETERIES IN LONDON - Coldplay
THE FINAL TRUTH - Lunatic Soul
THE DULL FLAME OF DESIRE - Bjork & Anthony Haggerty
48. LESZEK MI MÓWIŁ - Voo Voo
50. DEVOUR - Shinedown
ZBAWICIEL DIESEL - Lao Che
CHAIN OF FOOLS - Eva Cassidy
49. ANESTHETIZE - Porcupine Tree
BURDEN - Opeth
JEJ PORTRET - Anna Maria Jopek & Bogusław Mec
ZAMKNIJ WSZYSTKIE DRZWI - Strachy na Lachy
WHOLE THING - Francis Bebey & Alex Faku & Tim Finn & Peter Gabriel & Karl Walllinger & Andy White
FLJOTAVIK - Sigur Rós
BUDZIĆ SIĘ I ZASYPIAĆ Z TOBĄ - Dorota Miśkiewicz
A GREAT DAY FOR FREEDOM - David Gilmour
J SMITH - Travis
THE LOTUS EATER - Opeth
THE KINGDOM - Portal
EVOLUTIONARY SLEEPER - Cynic
INDIGO - Pendragon
AKT MIŁOSNY ALBO ŻYCIE - Stare Dobre Małżeństwo
PIGEON DRUMMER - No-Man
WHAT IF - Cog

leżakownia:
ERASERHEAD - Pendragon

przyszłość? (chociaż tak na ucho akurat ta nie rokuje zbyt dużych nadziei):
ZERO OSIEM WOJNA - Coma
3055 - Olafur Arnalds
BRIDGE OVER TROUBLED WATER - Josh Groban & Brian McKnight
THE HUNT IS ON - Votum
FAST BLOOD - Frightened Rabbit
ROZPRAWA O ROBOKACH - Kazik
IT'S A MAN'S MAN'S MAN'S WORLD - Seal

Post: #2

najpiękniejszy jest ten błękitny kolor, dlaczego takiej całej listy nie walniesz?

Post: #3

Daj spokój Rafał, ja właśnie pracuję na laptopie co ma taki specyficzny ekran, że jeszcze dwukrotnie mocniej mnie ten niebieski razi

Miłość nadal górą na podium. Bigelf ku mojemu rozczarowaniu spadł aż 10 oczek. Nosowska bardzo cieszy, ale chyba ma na płycie z 3,4 lepsze numery. Sigur wraca w odpowiednie rejony, zauważyłem, że dobrze sobie to nagranie zaczyna radzić na listach, więc chyba pozostanie z tobą trochę dłużej. Sit And Wonder jest na liście...zupełnie o nim zapomniałem ostatnio. Jak widać jeszcze się trzyma. Słuchaj kolego, słuchaj go! Najwyższy powrót w świetnym stylu. Kto tam Fightersów do 30 przemycił ?

Post: #4

Ten błękitny faktycznie wali po oczach i to niestety głównie moja sprawka... Chociaż liczyłem na bardziej spektakularne powroty Fascynacja Bigelfem coś szybko minęła... Ale za to Metka bardzo ładnie tym razem

Post: #5

Listoholik napisał(a):najpiękniejszy jest ten błękitny kolor, dlaczego takiej całej listy nie walniesz?

Bo niebieski jest zbyt podobny do ciemnoniebieskiego, a skoro powroty są na niebiesko, to na powroty z leżakowni, które normalnie zdarzają się dużo rzadziej użyłem błękitnego. Tak się składa, że wyboru dużego nie mam i gdybym tylko mógł użyć ciemniejszego błękitu, to bym go użył.

Post: #6

saferłel napisał(a):1. Miłość nadal górą na podium.
2. Bigelf ku mojemu rozczarowaniu spadł aż 10 oczek.
3. Nosowska bardzo cieszy, ale chyba ma na płycie z 3,4 lepsze numery.
4. Sigur wraca w odpowiednie rejony, zauważyłem, że dobrze sobie to nagranie zaczyna radzić na listach, więc chyba pozostanie z tobą trochę dłużej.
5. Sit And Wonder jest na liście...zupełnie o nim zapomniałem ostatnio. Jak widać jeszcze się trzyma.
6. Najwyższy powrót w świetnym stylu. Kto tam Fightersów do 30 przemycił ?

1. To akurat nietrudne, bo na podium jest więcej miłości.
2. Bo straszny tłok tutaj. Skoro jest wyżej 1 nowość, 1 powrót z poczekalni i 4 spektakularne skoki, to ktoś musiał zrobić miejsce. W zasadzie kilkadziesiąt utworów zasługuje na miejsce w 10, ale nie da ich się tam upchnąć.
3. Kwestia gustu. Owszem, nie znam jeszcze wszystkich, ale myślę, że przynajmniej połowę (myślę, że więcej) tych, o których piszesz poznałem, ale nie zrobiła na mnie takiego wrażenia. Dwa są na liście, jeden próbował i się nie dostał, a jeden nawet jest taki, że zupełnie mi się nie podoba. Jak napiszesz, o których myślisz, a nie będę znał, to może extra poznam, chociaż w zasadzie niewiele mam czasu na piosenki, które u mnie nie mają szansy wejść.
4. U mnie już kiedyś były trzy na raz w 50, a jeden z tej płyty nawet na 6, a to tylko taki lekki nawrót formy.
5. I jeszcze pobędzie, a do tego przypuszczalnie niedługo zacznie się sporo utworów wykruszać, więc będzie mu łatwiej.
6. U tego, co się poniżej przyznał do 7/9 zbłękitnienia mojej listy.

Post: #7

Powroty, powroty z leżakowni.. nowości, nowości z leżakowni... jak Ty to wszystko ogarniasz.
A no strasznie dużo miłości w czołówce... ja tą miłością (a raczej sympatią) darzę Gunsów... z numerem trzy.
Fajnie, że Foo Fighters powraca z leż...po prostu powraca.

Post: #8

p.u.r.h. napisał(a):1. Ten błękitny faktycznie wali po oczach i to niestety głównie moja sprawka...
2. Chociaż liczyłem na bardziej spektakularne powroty
3. Fascynacja Bigelfem coś szybko minęła...
4. Ale za to Metka bardzo ładnie tym razem

1. Tak, w ~78%.
2. Ja też myślałem, że takie będą, ale nie tak łatwo się wraca.
3. Gdzie tam, ale skoro wszyscy totalnie atakują, to trafiają się zawsze jacyś pechowcy. Poza tym to tylko dwa utwory, a 2 inne podobają mi się znacznie mniej.
4. To był także jej tydzień i nie wiem dlaczego. Po prostu mi podeszła i już.

Post: #9

Paweł napisał(a):1. Powroty, powroty z leżakowni.. nowości, nowości z leżakowni... jak Ty to wszystko ogarniasz.
2. A no strasznie dużo miłości w czołówce... ja tą miłością (a raczej sympatią) darzę Gunsów... z numerem trzy.
3. Fajnie, że Foo Fighters powraca z leż...po prostu powraca.

1. Akurat po pierwsze pamiętam, a jakby co, to mam w excelku poprzednie notowanie i mogę sprawdzić. Wbrew pozorom, więcej miałem początkowo problemów z tym, który kolor co oznacza niż z tym.
2. Podejrzewam, że jak zrobią z tego singiel, to miłość ogarnie tłumy. To jest numer, który popularnością powinien dorównać November rain i Don't cry.
3. Też tak uważam. Gdyby nie psikus z pewnej strony, to nie musieliby powracać, bo nigdzie nie odchodziliby.

Post: #10

kajman napisał(a):Bo niebieski jest zbyt podobny do ciemnoniebieskiego, a skoro powroty są na niebiesko, to na powroty z leżakowni, które normalnie zdarzają się dużo rzadziej użyłem błękitnego. Tak się składa, że wyboru dużego nie mam i gdybym tylko mógł użyć ciemniejszego błękitu, to bym go użył.

a kto w ogóle każe Ci jakiś kolorów używać? są listy, którycvh w ogóle się nie da czytać, chaotyczne, nieczytelne, kiepsko zredagowane...
Ty z kolei wyskakujesz z jakimś błękitem, jak Ci brakuje jakiegoś koloru, to proponuję biały, nie będzie raził, bo nie będzie go widać

Post: #11

a tu jak zwykle o kolorach
zgadzam się z listoholikiem biały byłby najlepszy

Post: #12

Myślałem, że już tu byłem, ale skoro nie to pokrótce.

kajman napisał(a):32. 23. 51 JESZCZE W ZIELONE GRAMY - Raz Dwa Trzy

Czy to możliwe, że tylko tylko tydzień dłużej niż u mnie?
Cieszy awans mojej liderki wszech czasów.
Myślałem, że Melody efektowniej pożegna się z Twoją listą. Szkoda.
Nosowskiej nie pamiętam i jestem ciekawy tego Buddy Guya, ale to za jakiś czas dopiero go poznam.

kajman napisał(a):29. 20. 3 UNDERNEATH THE STARS - The Cure

11-20-29? Coś podejrzane to jest.

Post: #13

O Buddy Gayu to nawet nie pomyślałem (chyba nawet nie znam żadnego utworu), więc na starcie nie miałem szans w szybkim konkursie.
Natomiast o Kasi powinienem pomyśleć w pierwszej kolejności, a jednak kolejny raz okazuje się, że pod latarnią najciemniej. Moja kombinacja z cyklu "cover polskiego utworu" poszła w całkowicie innym kierunku.

Co do pozostałych rozstrzygnięć, to o rzeczach oczywistych, które mnie radują pisać nie będę mimo spadku o jedną pozycję. Wprawdzie na to ostatnie mógłbym ponarzekać, ale patrząc na miejsce 17, chyba nie mam prawa.
Poza tym jednak moi faworyci na Twojej liście w (mam nadzieję) chwilowym odwrocie.

Post: #14

Masz tyle tej Anny Marii Jopek na liście, że w końcu postanowiłem posłuchać co nieco i Ci muszę powiedzieć, że jestem oczarowany utworem "Cisza na skronie, na powieki słońce". Muszę się chyba bardziej zapoznać z twórczością tej pani

Post: #15

abd3mz napisał(a):Myślałem, że już tu byłem, ale skoro nie to pokrótce.

kajman napisał(a):32. 23. 51 JESZCZE W ZIELONE GRAMY - Raz Dwa Trzy

Czy to możliwe, że tylko tylko tydzień dłużej niż u mnie?
1. Cieszy awans mojej liderki wszech czasów.
2. Myślałem, że Melody efektowniej pożegna się z Twoją listą. Szkoda.
3. Nosowskiej nie pamiętam
4. i jestem ciekawy tego Buddy Guya, ale to za jakiś czas dopiero go poznam.

kajman napisał(a):29. 20. 3 UNDERNEATH THE STARS - The Cure

11-20-29? Coś podejrzane to jest.

32. Miałeś reflex.
1. Nie dziwię się, ale to na razie tyle będzie.
2. Niestety nie wyszło. Przy powrotach zawsze trudniej.
3. Ciekawe, jak ocenisz, kiedy już przypomnisz.
4. No to poczekamy.
29. Podejrzane to będzie dopiero za niecałą godzinę.

Post: #16

Gary napisał(a):1. O Buddy Gayu to nawet nie pomyślałem (chyba nawet nie znam żadnego utworu), więc na starcie nie miałem szans w szybkim konkursie.
2. Natomiast o Kasi powinienem pomyśleć w pierwszej kolejności, a jednak kolejny raz okazuje się, że pod latarnią najciemniej. Moja kombinacja z cyklu "cover polskiego utworu" poszła w całkowicie innym kierunku.
3. Co do pozostałych rozstrzygnięć, to o rzeczach oczywistych, które mnie radują pisać nie będę mimo spadku o jedną pozycję.
4. Wprawdzie na to ostatnie mógłbym ponarzekać, ale patrząc na miejsce 17, chyba nie mam prawa.
5. Poza tym jednak moi faworyci na Twojej liście w (mam nadzieję) chwilowym odwrocie.

1. Na upartego miałbyś, bo tydzień temu był w rubryce Przszłość?, ale jak go nie znasz to faktycznie jest problem zrozumienia moich wątpliwości.
2. Fakt, zdziwiłem się, że nie szukasz czegoś u Kasi.
3. To może nie oglądaj mojej kolejnej listy...
4. Teraz to już będziesz miał prawo i nawet lewo.
5. No teraz z kolei już w zasadzie wiem co będzie, ale nie patrzyłem z Twojego punktu widzenia, więc nie wiem, czy były chwilowe.

Post: #17

Abok napisał(a):Masz tyle tej Anny Marii Jopek na liście, że w końcu postanowiłem posłuchać co nieco i Ci muszę powiedzieć, że jestem oczarowany utworem "Cisza na skronie, na powieki słońce". Muszę się chyba bardziej zapoznać z twórczością tej pani

No i wybrałeś utwór, który u mnie przepadł. Tak też bywa.

Post: #18

kajman napisał(a):zdziwiłem się, że nie szukasz czegoś u Kasi

po co szukać, wiadomo, że wszystko ma na swoim miejscu

Post: #19

kajman napisał(a):To może nie oglądaj mojej kolejnej listy...

może napisz to zdanie wszystkim na ich podforach, będziesz miał z głowy komentujących.. nie ma co, fajne podejście, sam tworzysz forumową, podliczasz ten cały shit, a teraz wylatujesz z takimi komentarzami... jak dla mnie żałosne....

Post: #20

Listoholik napisał(a):

kajman napisał(a):To może nie oglądaj mojej kolejnej listy...

może napisz to zdanie wszystkim na ich podforach, będziesz miał z głowy komentujących.. nie ma co, fajne podejście, sam tworzysz forumową, podliczasz ten cały shit, a teraz wylatujesz z takimi komentarzami... jak dla mnie żałosne....

Chyba masz problemy ze zrozumieniem tego, co to jest kontext. Myślę, że Gary doskonale zrozumie o co mi chodzi. A ten komentarz ewidentnie nie jest poważny, ale chyba masz problemy z zauważaniem takich rzeczy.