Post: #55

1



Skopje (Macedonia)

Czas zakończyć ten top. Nie byłbym chyba sobą gdybym na sam koniec nie szykował Wam niespodzianki. Ba, sam siebie zaskoczę... Nie będzie tu bowiem ani pejzaży z majestatycznymi górami, które tak kocham ani błękitu wody sprawiającej, że wszystko wokół znajduje swoje odbicie w przepięknym lazurze. Zapowiadałem, że będzie to zestawienie impresji, wspomnień, które przecież tak ciężko obiektywnie poustawiać. Będzie więc subiektywnie, z relacją z nocy, która była prawdziwym ukoronowaniem kanikuły AD 2017.
Zacznę od tego, że do położonej w prawdziwej subtropikalnej niecce stolicy Macedonii dotarłem późnym popołudniem. Nie było już siły udać się kolejką na okoliczne wzgórze z wznoszącym się nad miastem prawdopodobnie najwyższym chrześcijańskim krzyżem na świecie, więc przedkolacyjna sjesta przebiegała pod dyktando złocistego Skopsko (niestety Zlatego Daba nie mieli). Tuż po niej powstał pomysł zjechania ze szczytu Wodno, gdzie miałem kwaterę do centrum by skonfrontować chodzące od początku podróży opinie o wrażeniu, jakie robi nadwardarska metropolia na przybyłych z własnym odczuciem. Droga z szalonym kierowcą taksówki Stanem (kontakt u autora jakby co) była jednym wielkim strumieniem świadomości przyjaźni polsko-macedońskiej, która zaowocowała świetnym humorem po obu stronach. Wiele czasu nie minęło, a znalazłem się pod ichniejszym łukiem triumfalnym, czyli Bramą Macedonii:

I to był dopiero początek spaceru, który przeszedł moje oczekiwania i któremu mogły dorównać tylko surrealistyczne sny z miejscami, w których w życiu nie byłem. Otóż moim oczom już zaraz ukazał się ogromnej wielkości podświetlany feerią barw 'Wojownik na koniu' (w zamyśle Aleksander Macedoński), który był najważniejszym przykładem kilkunastu następujących po nim monumentów:

W tym momencie muszę Wam opowiedzieć o kontrowersyjnym projekcie 'Skopje 2014', czyli pomyśle na wypranie pół miliarda euro macedońskich podatników. Przez kilka lat w mieście postawiono 40 kolosalnych pomników przedstawiających antycznych wodzów, narodowych bohaterów czy też zwykłych mieszkańców, mosty oraz neoklasycystyczne budynki mieszczące operę, teatr, muzea, w tym najbardziej reprezentacyjne Muzeum Archeologiczne:

Wrażenie jest jedyne w swoim rodzaju i na tyle nieporównywalne z niczym innym co w życiu widziałem, że pozostanie w pamięci na bardzo długo. Zresztą jak i całe tegoroczne wakacje, które miałem zaszczyt Wam przedstawić. Dziękuję przy okazji za pochlebne opinie i mam nadzieję, że każdy znalazł tu coś dla siebie.