Post: #21

No cóż. Tolerancja tolerancją, ale koniec końców i tak wyjdzie, że popik to (prawie) zawsze ten zły

Post: #22

ja lubię takie melorecytowane numery, ale nie napisałbym, żeby w tym przypadku robiło to klimat; jest ok, ale nic nadzwyczajnego
wersja z podsiadłą na wokalu w kontekście radiowości wypada zdecydowanie lepiej; nie jestem ani zdegustowany, ani rozbawiony -- myślę, że to fajna świeża reintepretacja kawałka, który w oryginale trochę przyćmił lepszy klip

Post: #23

W oryginale kawałek jest na tyle rewelacyjny, że żaden klip nie byłby w stanie przyćmić żaden klip.

Post: #24

to ja zadam pytanie z rodzaju trudnych -- co jest w nim rewelacyjnego?
odejście od schematu Heyowskich piosenek (a wejście w inny, sprawdzony, ale raczej niewykorzystywany na gruncie polskiego popu)?

Post: #25

kajman napisał(a):Chyba raczej dnia mężczyzn.

Podsiadło i inni wyraźnie pisali, że to z okazji 8 marca nagrali tę wersję "Błysku:.