Post: #1

To moje drugie notowanie, którym dzielę się z wami. Nie żałuję że wyzbyłem się intymnego charakteru swojej listy, nie sądziłem że upublicznienie jej będzie tak świetnym przeżyciem.
Dzięki temu odkryłem mnóstwo świetnej muzyki, której bez aktywności na tym forum raczej bym nie poznał. Poskutkowało to małą rewolucją w najnowszym notowaniu- w top30 aż 8 nowości, chyba pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Robi się gęsto, bo właściwie każdy z 5 nowych utworów które od razu zadebiutowały w top20 (Lazarus, Quidam, Porcupine, Blackfield, Pendragon) w normalnych okolicznościach przyrody bez problemu dotarłby na szczyt, a przecież piosenkom aktualnie panującym na mojej liście nie spieszy się do spadku. Będzie ciekawie, szykuje mi się solidny ból głowy w przyszłym tygodniu.
Na pierwszym miejscu „Modlitwa”, to było chyba oczywiste.
Zrobiło się trochę progresywnie, co przywodzi na myśl wspomnienie moich licealnych czasów (chyba najlepszych w życiu), gdy paląc pospiesznie papierosy w szkolnych ubikacjach koiło się nerwy muzyką Pendragon czy Porcupine Tree…
Quidam- wiem że to nie jest całkiem nowa płyta, ale dopiero teraz do mnie dotarła.
„Sex on fire” utrzymał się na miejscu 30, ponieważ po pierwsze: świetnie sprawdza się jako utwór otwierający zestawienie, a po drugie- chciałem pokazać sam sobie że nie ulegam presji i lobbingowi moich komentatorów
nr 2 (43), 12.11.2008
1 4 3 Balcar & Styczyński „Modlitwa”
2 7 3 Frutti di Mare „Praca za szejset”
3 1 3 Katie Melua „What I miss about you”
4 2 6 Cree “Wszystko co mam… dla Ciebie”
5 5 7 Mec & Balcar „Wszystko lub nic”
6 3 5 Marillion „Whatever is wrong with you”
7 6 6 Stare Dobre Małżeństwo “Wiersz o płaczu”
8 8 8 Voo Voo „Leszek mi mówiłâ€
9 12 3 The Cure „Sleep when I’m dead”
10 9 19 Riedel, Balcar, Papa Gonzo “Ostatnie dni”
11 10 15 Balcar & Styczyński „Nauczyłem się niewiary”
12 N 1 The Nightwatchman & Serj Tankian „Lazarus on down”
13 11 12 Katie Melua „Ghost town”
14 14 28 Cree „Ballada dla miłości”
15 13 10 David Gilmour „A great day for freedom”
16 N 1 Quidam “Together alone”
17 N 1 Porcupine Tree “My ashes”
18 20 4 Myslovitz “Kilka uścisków, kilka snów”
19 N 1 Blackfield „Epidemic”
20 N 1 Pendragon „Eraserhead”
21 19 43 Cree „Tacy sami”
22 22 4 Gary Moore „Umbrella man”
23 18 32 Riverside „Schizofrenic prayer”
24 15 4 Homo Twist „Matematyk”
25 N 1 Radiohead „Reckoner”
26 26 12 Lao Che „Hiszpan”
27 N 1 Aga Zaryan „Never said”
28 N 1 Tracy Chapman “Sing for you”
29 24 4 Nick Cave & the Bad Seeds ‘Midnight man”
30 30 2 Kings of Leon “Sex on fire”

Wypadły:
16. Napiórkowski & Turnau “Na ulicach”
17. Cree „Rozkoszny deszcz”
21. Radiohead „Bodysnatchers”
23. Eddie Vedder “Rice”
25. Bruce Springsteen “Long walk home”
27. Sigur Ros “Inni mer synger vittleysynger”
28. A.M. Jopek “Cisza na skronie, na powieki słońce”
29. Kasprzycki „Naprawdę kocham deszcz”

Post: #2

Z nowości najbardziej lubię Pendragon, a potem pewnie Agę Zaryan.

bear napisał(a):To moje drugie notowanie, którym dzielę się z wami. Nie żałuję że wyzbyłem się intymnego charakteru swojej listy, nie sądziłem że upublicznienie jej będzie tak świetnym przeżyciem.

Prawda? A to dopiero początek.

bear napisał(a):Dzięki temu odkryłem mnóstwo świetnej muzyki, której bez aktywności na tym forum raczej bym nie poznał. Poskutkowało to małą rewolucją w najnowszym notowaniu- w top30 aż 8 nowości,

U mnie przydałoby się teraz coś takiego.

bear napisał(a):1 4 3 Balcar & Styczyński „Modlitwa”

Dla mnie Nalepa jest niedościgniony, ale że tekst na mnie działa to bardzo misie podoba.

bear napisał(a):„Sex on fire” utrzymał się na miejscu 30, ponieważ (...) chciałem pokazać sam sobie że nie ulegam presji i lobbingowi moich komentatorów

Z tego co wyczytałem to były dwa głosy, żeby poszedł wyżej. Ja miałem napisać, że ucieszyłbym się, żeby wypadł ale widzę że dobrze że tego nie zrobiłem.

Post: #3

jasne że Nalepa jest niedościgniony, ale na tej hołdowej płycie to moja w ogóle ulubiona interpretacja.
a za "misie" znowu pewnie dostaniesz burę od Pawła

Post: #4

bear napisał(a):ale na tej hołdowej płycie to moja w ogóle ulubiona interpretacja.

Spróbuj jeszcze z Filmem.

bear napisał(a):a za "misie" znowu pewnie dostaniesz burę od Pawła

Przyzwyczai się.

Post: #5

zobaczymy, ale na chwilę obecną bardziej się skłaniam ku 'W pochodzie codzienności", ale to za jakiś czas, może w okolicach świąt. (właśnie: to jest Andrzej Nowak z TSA? bo innego Andrzeja Nowaka nie kojarzę ale wyrocznią nie jestem, po gitarze wnioskuję że tak a po wokalu trudno mi cokolwiek wnioskować bo nie znam jego głosu).
wcześniej były na liście "Pomaluj moje sny" Cugowskiego i "Oni zaraz przyjdą tu" Kukiza, ale szybko "misie" ich wersje znudziły i furory nie zrobiły.

Post: #6

no proszę, u Ciebie też pojawia się "Lazarus On Down". całkowicie nie spodziewałem się tak wielkich sukcesów na forum, gdy wrzucałem tą skromną piosenkę na swoją listę .
widzę niemały wpływ propozycji wybieranych na forum LP3 .
"Praca za szejset" znakomicie!!

Post: #7

ku3a napisał(a):no proszę, u Ciebie też pojawia się "Lazarus On Down". całkowicie nie spodziewałem się tak wielkich sukcesów na forum, gdy wrzucałem tą skromną piosenkę na swoją listę .
widzę niemały wpływ propozycji wybieranych na forum LP3 .
"Praca za szejset" znakomicie!!

jeżeli dalej będę tak intensywnie poznawał muzykę dzięki forum to niedługo mi miejsc zabraknie

Post: #8

to nie " ", tylko " " powinno być .
nie łam się, ja przed pojawieniem się na mycharts miałem listę składającą się z 20 pozycji, a teraz jest 50 . ale i tak lepszym rezultatem może się pochwalić Yacy .

Post: #9

jeszcze tak z zupełnie innej beczki: powoli przygotowuję się do swojego Topu Wszechczasów, powiedzcie mi czy w swoich topach uwzględniacie Kaczmarskiego? bo ja mam opory czy Jego twórczość brać pod uwagę, nie wiem czy powinno się rozpatrywać Jego utwory w kategorii jakiegokolwiek rankingu, przecież to nigdy nie były "piosenki"...

Post: #10

bear napisał(a):Wypadły:
23. Eddie Vedder “Rice”
25. Bruce Springsteen “Long walk home”

bear napisał(a):jeżeli dalej będę tak intensywnie poznawał muzykę dzięki forum to niedługo mi miejsc zabraknie

No to musisz pomyśleć o rozszerzeniu formuły, np. do 40 miejsc.

bear napisał(a):jeszcze tak z zupełnie innej beczki: powoli przygotowuję się do swojego Topu Wszechczasów, powiedzcie mi czy w swoich topach uwzględniacie Kaczmarskiego?

Ja też się przygotowuję do sporządzenia prywatnego Topu, i na pewno w mojej setce będzie "Obława".

Post: #11

bear napisał(a):To moje drugie notowanie, którym dzielę się z wami. Nie żałuję że wyzbyłem się intymnego charakteru swojej listy, nie sądziłem że upublicznienie jej będzie tak świetnym przeżyciem.

Ja ponad dwa lata temu też miałem pewne obawy z tego powodu. Bo po tylu latach bardzo prywatnej, prawdziwej listy wychodzi ona z podziemia i staje się publiczną podlegającą ocenie. Ale teraz już nie wyobrażam abym nie udostępnił kolejnego notowania forowiczom.

Co do listy. Świetna pierwsza 4! Piątego miejsca szczerze mówiąc nie znam.

bear napisał(a):10 9 19 Riedel, Balcar, Papa Gonzo “Ostatnie dni”

Cieszę się że jest u Ciebie. U mnie już wypadł ten kawałek.

bear napisał(a):11 10 15 Balcar & Styczyński „Nauczyłem się niewiary”

Podobają mi się Twoje klimaty muzyczne

bear napisał(a):15 13 10 David Gilmour „A great day for freedom”

Tym bardziej, że jest tez to

bear napisał(a):23 18 32 Riverside „Schizofrenic prayer”

No, no, wielki przebój u Ciebie. U mnie tez dosyć długo był.

Teraz będę śledził uważnie Twoją listę

Post: #12

tadzio3 napisał(a):Ja ponad dwa lata temu też miałem pewne obawy z tego powodu. Bo po tylu latach bardzo prywatnej, prawdziwej listy wychodzi ona z podziemia i staje się publiczną podlegającą ocenie. Ale teraz już nie wyobrażam abym nie udostępnił kolejnego notowania forowiczom.

ja widzę że to będzie mój kolejny nałóg chyba pierwszy nieszkodliwy

tadzio3 napisał(a):Podobają mi się Twoje klimaty muzyczne

cieszy mnie to

tadzio3 napisał(a):23 18 32 Riverside „Schizofrenic prayer”
No, no, wielki przebój u Ciebie. U mnie tez dosyć długo był.

wydawało mi się że spokojnie dotrwają do 40tygodni albo i dłużej, ale odkąd jestem na tym forum to już niczego nie mogę być pewien jeśli dzięki Wam wynajdę jeszcze kilka perełek pokroju "Lazarusa", no to nie wiem jak poukładam to wszystko...

Post: #13

abd3mz napisał(a):Przyzwyczai się.

Wrr....
Ale jest tego też zaleta... po samym "misie" mogę odróżnić Twoje posty od reszty...

bear napisał(a):12 N 1 The Nightwatchman & Serj Tankian „Lazarus on down”

Fajnie, zwłaszcza że żadnej z pozostałych nowości niestety nie znam.

bear napisał(a):30 30 2 Kings of Leon “Sex on fire”

Szczyt pecha... siedzieć na liście cały czas na ostatnim miejscu.. nie? Da się wyżej jeszcze?

Post: #14

Paweł napisał(a):30 30 2 Kings of Leon “Sex on fire”

Szczyt pecha... siedzieć na liście cały czas na ostatnim miejscu.. nie? Da się wyżej jeszcze?

raczej zapowiada się rychły koniec kariery tej piosenki na mojej liście
bez żalu, w pracy słyszę ją średnio co dwie godziny, ile można

Post: #15

moi faworyci to Myslovitz i Radiohead