Post: #1

Singlem "Ptasiek" Anita Lipnicka zapowiada swój nowy studyjny album, który ma trafić do sprzedaży jesienią przyszłego roku.

Post: #2

Nie mogę się doczekać premiery nowego krążka.
Oby znalazly się tam takie perełki jak "ptasiek".

Post: #3

Jak dla mnie świetne! Na to czekałem. Brawo Anita!

Post: #4

To naprawdę ona? Nie poznałem jej. :O

Post: #5

ale wiecie,że to jest nie jej piosenka. anita tylko napisała do niej swój tekst, nota bene bardzo ładny

Post: #6

Anita w najwyższej formie,
na ostatniej płycie też były fajne kawałki, choćby "Trzecia zima",
szkoda, że wydawnictwo przepadło,
mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej

Post: #7

kleschko napisał(a):szkoda, że wydawnictwo przepadło,

nie do końca przepadło. Anita bardzo dużo koncertowała. Ja do tej pory sobie bardzo cenię "Vena Amoris".
Na mojej liście osiągnęła oczywiście bardzo dużo.
Pod koniec sierpnia na Polsacie jubileusz 20-lecia pracy artystycznej Anity

Post: #8

Post: #9

I co, ktoś wierzy, że Anita osiągnie z tym sukces za granicą?

Post: #10

ja nie wierzę, a wersja angielska to tylko taka ciekawostka.
po polsku dużo lepiej.

Post: #11

Myślę, że w takie rzeczy powinno się przestać wierzyć od czasu nieudanej (niestety) próby kariery Myslovitz poza granicami Polski. Są oczywiście przykłady Behemotha, Blog 27, Margaret czy Riverside, Amirian chyba wciąż siedzi w UK i mógłby ją gdzieś promować, ale hmm... Obawiam się, że Anita przestała być atrakcyjnym targetem dla zagranicy. Nawet w Polsce stała się drugą ligą, teraz to tylko Szymon Chodyniecki i spółka...

Post: #12

prz_rulez napisał(a):teraz to tylko Szymon Chodyniecki

A kto to jest ten Chodyniecki?

Post: #13

Nikt ważny, Kajmanie, nikt ważny

Post: #14

ja też nie kojarzę Chodynieckiego po nazwisku
a Lipnicka faktycznie zeszła trochę do podziemia; mnie trochę brakuje w tych nagraniach charakteru, słucha się miło, cieszę się, że jest po polsku, ale to nie jest numer, który chciałbym włączyć sobie sam z siebie

Post: #15

Ja chyba to po raz pierwszy zrobię Aczkolwiek też trochę tęsknię za Anitą, tak powiedzmy, '96-2003 (o Varius Manx z nią to już nawet nie wspominam).

Post: #16

ja najbardziej lubiłem jej ostatnią solową płytę przed przerwą, "Moje oczy są zielone"
nie wiem, czy teraz taka Anita by do mnie trafiła, ale wtedy bardzo lubiłem

Post: #17

prz_rulez napisał(a):I co, ktoś wierzy, że Anita osiągnie z tym sukces za granicą? Icon_razz

Drodzy,

Z przyjemnością prezentuję wam piosenkę "Bluebeard" w moim wykonaniu - matkę polskiego "Ptaśka". Autorem oryginalnego tekstu oraz muzyki do tego utworu jest Ś.P. Nick Talbot. To on stał się dla mnie inspiracją do napisania opowieści o człowieku bez skóry, wrażliwcu pełnym ideałów, o Ptaśku, którego miałam szczęście poznać, i który przekazał mi swoją iskrę, jaką staram się nieść dalej w świat, by nie zgasła... Słowa Nicka mają zupełnie inny ciężar, jego bohater odwraca się do życia plecami, zostaje wciągnięty do środka pustki, z której nie widać już nic. Mój wraca. Lśnieniem myśli, nagłym furkotem skrzydeł...Zawsze jest przy mnie, jest ze mną. Z niego i wszystkich, którzy mnie kiedykolwiek dotknęli, składam się w jedną całość... Miłego odsłuchu życzę

Anita

Post: #18

Okej. To wiemy, że nie jest to żadna zagrywka pod międzynarodową publikę.
Szkoda gościa.

To może wrzucę wersję oryginalną?

W sumie mogliby ją wrzucić do zestawu LP3. "Charlie, Charlie" A Camp w końcu było.

Post: #19

Też brzmi pięknie, ale Anita tchnęła nieco więcej magii w ten utwór.

Post: #20

Dobra wiadomość - "Ptasiek" został dodany do zestawu głosującego na Poplistę. Głosujmy, bo w kontekście tamtego zestawu jest to perła.