Post: #1

Zgadza się, 100 to tylko liczba i z powodu tego mile wyglądającego znaczku do którego będę musiał się przyzwyczaić przez najbliższe 99 notowań nie odbiło mi Cieszę się, że udało mi się dotrwać do 100 tygodnia, bo wiadomo, jest to ten próg kiedy lista jest już w 100% (znów ta setka!) pełnoletnia i zahartowana ;] Każdy marzy by mieć te 100 notowań, a teraz kiedy doszedłem do tego momentu muszę uczciwie przyznać, że nie było tak piekielnie ciężko jak myślałem pierwszego dnia gdy zapostowałem swoją podstawową dwudzieste plus pięć utworów jakiejś tam marnej poczekalni ;] Sentymenty i podziękowania dla wszystkich wspaniałych ludzi których to poznałem zostawię sobie na 1000 notowania, bo nie chcę przynudzać W każdym razie cieszę się, że forum nadal mi jest tak samo bliskie jak 9 grudnia 2006 roku i czuję się tu bardzo dobrze, znikać nie zamierzam, tylko pisać dalej swoją Domową LP.

Na początku czegoś w stylu komentarza zaznaczam, że skoro dwa dni temu wklejając tu zaległą listę, nie miałem gotowej listy płyt to do dnia dzisiejszego nie zmieniło się wiele. Już coś tam się na horyzoncie pojawiło, kilka płyt przesłuchanych , ale poczekajcie tydzień, a będzie prawdziwa uczta ;D

Nowości:

Emiliana Torrini - Big Jumps:Polecona mi przez znajomego Pani, lubiąca grać muzykę, która nazwałbym bardzo wysmakowanym popem zmieszanym z odrobiną folku. Big Jumps to jej najnowszy singiel, choć i tak już kilka tyg sobie liczy. Bije od niego dużo pozytywnej energii ubranej w spokojne i klimatyczne plumkanie gitary i bardzo przebojowy motyw przewodni. A wszystko to z Islandii i uwierzcie, że nigdy nie pomyślelibyście, że właśnie stamtąd pochodzą takie dźwięki.

Gabriella Cilmi - Sanctuary:Druga już piosenka mojej prawie-rówieśniczki po przebojowym Sweet About Me, które zna już chyba każdy kto ogląda TV (Rexona? bodajże ) albo słucha radia....ekhm dobrego radia :] Sanctuary to trochę bardziej przystopowany kawałek, ale nadal posiada wszystkie najlepsze cechy jakie w swojej muzyce zawiera ta młoda Australijka. Znów najważniejszy jest tu niezwykle silny i wspaniały jak na jej młody wiek głos, instrumenty dęte stylizujące całość na lata 60 ubiegłego wieku, a siła przebicia równie wielka jak zacnego poprzednika.

Tom Morello: The Nightwatchman & Serj Tankian - Lazarus On Down:To miejsce ucieszy zapewne wiele osób z tego forum ;] Duet rockmanów z krwi i kości w pięknej i nastrojowej kompozycji kojarzącej się z największymi dziełami swojego pokroju lat 90, z jednej strony czuć tam klimat R.E.M, z drugiej Nicka Cave'a...i więcej do szczęścia nie trzeba. Ten numer pokazuje też, że Serj Tankian nie taki zły jak go malują....na jego solowej płycie, chociaż trzeba przyznać, że 90% honorów trzeba oddać Tomowi Morello.

The Dears - Disclaimer:Założę się, że niewielu zna The Dears, kanadyjski zespół indie rockowy, który co prawda już trochę swój zawód uprawia, ale nigdy nie był zbytnio sławny. Preferują styl podobny do Elbow. Ich muzyka jest spokojna relaksująca. Śpiewają często na dwa wokale (żeński i męski), ale tutaj przez prawie 7 minut! możemy podziwiać bardzo kojący głos tego drugiego. Zanim to nastąpi jest jeszcze fantastyczna solówka ozdobiona partią saksofonu, która bardzo dobrze wpasowuje się w klimat, Pobrzmiewają trochę jak Blur (te pogłosy) i U2 (swoboda budowania dźwięków)...

dEUS - Popular Culture:Naczekali się baaardzo długo aby zaistnieć na liście. Popular Culture siedziało w poczekalni ładne kilka miesięcy i weszło! W końcu. Swego czasu pisałem już o tym numerze. Jest być może moim ulubionym z płyty Vantage Point. Te bezpretensjonalne nawiązania do lat 90, do britpopu, świetne partie klawiszy i smyków i dziecięcy chór, który zawsze wzrusza To powinien być spory przebój.

01. 01. 10. Coldplay - Yes/Chinese Sleep Chant
02. 03. 05. Elbow - The Bones Of You
03. 02. 07. The Verve - Rather Be
04. 04. 04. Coldplay - Lost!
05. 05. 07. Calexico - Two Silver Trees
06. 20. 02. Cranes - Worlds
07. 06. 08. Portishead - We Carry On
08. 08. 04. Shirley Manson - Samson And Delilah
09. 12. 04. The Raveonettes - Aly, Walk With Me
10. 07. 09. Roisin Murphy - Slave To Love

11. 17. 03. The Verve - Sit And Wonder
12. 13. 08. Ladytron - Runaway
13. 33. 02. Metallica - That Was Just Your Life
14. 11. 10. Oasis - The Shock Of Lightning
15. 14. 10. Kings Of Leon - Sex On Fire
16. 09. 08. TV On The Radio - Halfway Home
17. 10. 10. Metallica - The Day That Never Comes
18. 21. 14. Deerhunter - Agoraphobia
19. 15. 16. Nick Cave & The Bad Seeds - Midnight Man
20. 18. 09. Strachy Na Lachy - Po Prostu Pastelowe

21. 28. 07. Silver Rocket - Coil
22. 27. 05. Garbage - Witness To Your Love
23. 19. 12. Kings Of Leon - Crawl
24. 16. 11. Sparks - Strange Animal
25. 41. 02. The Cure - The Hungry Ghost
26. 37. 14. Fleet Foxes - White Winter Hymnal
27. 24. 06. The Cure - The Perfect Boy
28. 22. 11. Guillemots - Kriss Kross
29. 31. 03. Tindersticks - The Turns We Took
30. 23. 15. Radiohead - House Of Cards

31. 34. 03. Stereophonics - You're My Star
32. 25. 15. Marillion - Whatever Is Wrong With You
33. 29. 07. R.E.M. - Man Sized Wreath
34. 26. 14. The Kills - Last Day Of Magic
35. NE. 01. Emiliana Torrini - Big Jumps
36. 30. 08. Cyndi Lauper - Same Ol' Story
37. 38. 04. Pudelsi - Gdyby Ryby
38. 32. 07. Keane - Spiralling
39. 36. 07. M83 - Kim & Jessie
40. NE. 01. Gabriella Cilmi - Sanctuary

41. 35. 16. Interpol - Rest Of My Chemistry
42. 39. 13. Foo Fighters - Come Alive
43. 43. 13. UNKLE - Cut Me Loose
44. 44. 06. The Gutter Twins - Down The Line
45. NE. 01. Tom Morello: The Nightwatchman & Serj Tankian - Lazarus On Down
46. 40. 19. The Verve - Love Is Noise
47. 51. 04. Maria Peszek - Muchomory
48. 52. 03. Pustki - Parzydełko
49. 50. 02. Sharleen Spiteri - All The Times I Cried
50. NE. 01. The Dears - Disclaimer

51. 42. 13. Enigma - La Puerta Del Cielo
52. 48. 07. Travis - Something Anything
53. 54. 06. Death Cab For Cutie - Cath...
54. 58. 03. AC/DC - Rock 'N' Roll Train
55. NE. 01. dEUS - Popular Culture
56. 53. 22. Elbow - An Audience With The Pope
57. 57. 05. Franz Ferdinand - Lucid Dreams
58. 45. 17. The Cure - Sleep When I'm Dead
59. 49. 10. Hooverphonic - 50 Watt
60. 60. 02. Jack White & Alicia Keys - Another Way To Die

61. 56. 18. The Last Shadow Puppets - Standing Next To Me
62. 46. 15. Beck - Chemtrails
63. 47. 12. Muchy - Wyścigi
64. 55. 06. Kaiser Chiefs - Never Miss A Beat
65. 59. 05. Spiritualized - You Lie You Cheat
66. 64. 20. R.E.M. - Sing For The Submarine
67. 61. 08. Out Of Tune - Plastikowy
68. 67. 07. Isa & Filthy Tongues - Big Star
69. 65. 05. theSTART - Runaway
70. 66. 21. Tindersticks - The Hungry Saw

Z listy wypadły:

z 62 - Duffy - Warwick Avenue - po 16 tyg.
z 63 - Moby - The Stars - po 10 tyg.
z 68 - Cold War Kids - Something Is Not Right With Me - po 5 tyg.
z 69 - Portishead - The Rip - po 19 tyg.
z 70 - The Raconteurs - Many Shades Of Black - po 17 tyg.

Post: #2

powiem tak, niektóre pozycje mnie lekko zadziwiają, że tak wysoko...

Post: #3

Listoholik napisał(a):powiem tak, niektóre pozycje mnie lekko zadziwiają, że tak wysoko...

A możesz to w jakiś sposób rozwinąć ?...chociaż i tak pewnie chodzi o Coldplay

Post: #4

a skąd wiesz?

ale rozwinę, że nie tylko, nie tylko...

Post: #5

Listoholik napisał(a):a skąd wiesz?

ale rozwinę, że nie tylko, nie tylko...

To rozwiń teraz to nie rozwnietę ''nie tylko''

Post: #6

Cóż za fałszywa skromność w podtytule listy Aż się zaśmiałem na głos!
To kiedy oblewamy jubileusz?

Wchodząc tu dzisiaj czuję się trochę jak na sprawdzianie z chemii, znów nieprzygotowany. Jest mi o tyle bardziej głupio niż zwykle, że ty ostatnio przesłuchałeś moją czołówkę, a ja Twoją znam tylko z widzenia Za tydzień się poprawię, a tymczasem have a nice day!

Post: #7

Nie martw się, ja z chemii mam tak samo A szczególnie z fizyki....chce mieć tylko te tróje, nawet naciągane....

Post: #8

Ja akurat fizykę zawsze lubiłem, ale znam osoby, które nie znoszą, więc powiedzmy, że rozumiem

Post: #9

Ja też fizykę lubiłem, szczególnie dzięki nauczycielowi, miałem nawet same 5 w 3 klasie, ale teraz w liceum mam zajęcia z taką mało przystepną i miłą babą, dyrektorką :/ I kto gada takie głupoty, że nie zależy nic od osoby nauczyciela :/ Wojciechu.M. Wracaj!

Post: #10

A ja z fizyki mam już dwie jedynki, a w powietrzu wisi trzecia. :roll: Więcej nie komentuję spraw szkolnych.

saferłel napisał(a):45. NE. 01. Tom Morello: The Nightwatchman & Serj Tankian - Lazarus On Down

I gitez... a co to za wersja z Tomem Morello?
Nr 1 i 3 jak najbardziej

Post: #11

Paweł napisał(a):co to za wersja z Tomem Morello?

z Tomem to dopiero jest wersja, nie to, co z The Nightwatchman

Paweł napisał(a):Nr 1 i 3 jak najbardziej

nr 2. świetny, u mnie też w tym tygodniu debiutuje już w 50-tce!

Post: #12

Ta nazwa Tom Morello: The Nightwatchman to właśnie jest oficjalna nazwa tego projektu.

Post: #13

przede wszystkim gratuluje "rocznicy" . a zaczynało się tak skromnie .
no i trochę lipa, że nie będzie podsumowania .
debiut Lazarusa mnie oczywiście cieszy, tyle że Serj nie jest tu tak dobry jak na jego solowej płycie, bo mało go, ale i tak robi cały klimat w tle, bez którego to byłoby tylko takie tam podśpiewywanie.
pierwsze miejsce jest mi całkowicie obojętne, tak jak i niestety większość piosenek z ostatniej płyty. po prostu "Violet Hill" mnie zrobił w konia i myślałem, że ta płyta będzie dobra .
"That Was Just Your Life" i już wyżej "The Day..."! no ciekawe ile zdziała, bo przyznam, że żadnych celów przed tym kawałkiem nie stawiałem u Ciebie, bo w ogóle nie sądziłem, że takie mocne granie może u Ciebie się załapać.
mam nadzieję, że "Sit And Wonder" już niedługo wyżej niż "Rather Be" .
AC/DC powolutku do góry. oby ten proces jeszcze trochę potrwał.
Kaiser Chiefs kariery z ostatnim singlem nie zrobiło. no niestety, u mnie też już leci w dół z dużą prędkością. Franz Ferdinand też się punktów nie nachapał póki co. zupełnie mnie to nie dziwi.
no ale na "Another Way To Die" to liczyłem znacznie bardziej...

Post: #14

Z tym Serjem to zdecydowanie wyolbrzymiasz jego zasługi Serio, spójrzmy na to obiektywnie ;]

Coldplay jest mi w tym roku niezwykle bliski, słuchanie płyty to czysta przyjemność, nie mogę doczekać się EP-ki, nowych piosenek, a przede wszystkim Life In Technicolor II czyli piosenkowej wersji tego instrumentala ...Violet Hill u mnie w środku stawki.

Szkoda, że nie ma za dużo dobrego mocnego grania dla mnie, bo takie numery jak That Was częściej by na pewno gościły w tak wysokich partiach listy

Post: #15

saferłel napisał(a):Z tym Serjem to zdecydowanie wyolbrzymiasz jego zasługi Serio, spójrzmy na to obiektywnie ;]

to Ty je umniejszasz. serio, spójrzmy obiektywnie .

Post: #16

Nie. Ja mówię serio SERIO. Rozumiem, że go lubisz, ale tak naprawdę za stronę muzyczną odpowiada w 100% Morello, wokalnie Serj wnosi naprawdę niewiele - nie jestem pewien nawet czy występujące w chórkach w refrenie.

Post: #17

ja też mówię jak najbardziej Serj'o - to Serj robi cały klimat w tym kawałku, gdyby nie jego wejścia, to piosenka u mnie co najwyżej biłaby się o pierwszą trzydziestkę.

Post: #18

rola Serja w tym kawałku jest praktycznie zerowa

Post: #19

Coldplay mocno się trzyma, a u mnie cały czas tylko Viva La Vida

Post: #20

Coldplay mocno się trzyma, a u mnie cały czas tylko Viva La Vida

a jednak udało mi sie napisać posta, tylko pewnie nie będę go mógł usunąć