O Nowościach:
BILLY TALENT FEAT. ANTI-FLAG - TURN YOUR BACK
Zacznę od stwierdzenia. Jak tu nie lubić NHL! Teraz wyjaśnię dlaczego takie słowa. Od dawna jestem zwolennikiem tego sportu. Jest to taka odskocznia od szarej polskiej rzeczywistości. Tam rywalizacja sportowa ma zupełnie inny smak wszystko jest dla kibica i pod kibica. Jeżeli ktoś z was ma okazję oglądać mecze NHL to polecam. Można to zrobić za pomocą platformy cyfrowej „n”, program nsport lub ten lepszy prosto ze stanów lub kanady NASN. Skoro lubię sobie pokibicować Senatorom (Ottawa Senators) nie może dziwić fakt, że uwielbiam grę EASports NHL. I właśnie w tej grze można znaleźć ten utwór. Potem oczywiście dowiedziałem się więcej. Singiel wyszedł na potrzeby szczytnej kampanii. Ucieszyłem się oczywiście niesamowicie, ponieważ bardzo lubię te zespoły. A dlaczego tyle o NHL i tej grze. Właśnie dlatego, że z tej gry poznałem już w poprzednich latach oba zespoły. To niesamowite, ale utwór Red Flag Billy Talent był w tej grze na ponad rok przed premierą płyty, a gdy utwór Red Flag wychodził jako singiel ja znałem ten utwór już dwa lata i może dlatego na mojej liście furory nie zrobił, bo był już wtedy bardzo osłuchany.
Wracając jednak do samego utworu Turn Your Back muszę powiedziec, że nie jest zbyt wielkim zaskoczeniem dla kogoś kto zna obie kapele. Typowe dla Billy Talenta gitary i chwytliwy refren. Do tego taki trochę tradycjonalne ludowe podszycie i oczywiście niesamowite gitary niczym z At The Drive-In. Fajnie się tego słucha i naprawdę radość z takiej współpracy jest wielka.
PS.
Z tej gry poznałem wiele ciekawych zespołów min.
Brend New
Protest The Hero
Institute (dopiero później dowiedziałem się co mają wspólnego z Bush)
A nawet Avenged Sevenfold na samym początku.
FALL OUT BOY - I DON'T CARE
Tak tak! Fall Out Boy wydają nową płytę. Wiem, że wiele osób nie szanuje tego zespołu i opowiada głupoty o jakichś tam tworach emo i rozemocjonowanych nastolatkach. Ja tego nie rozumiem dla mnie podział jest prosty, albo mi się coś podoba albo nie. A Fall Out Boy to akurat ten zespół, który chyba najbardziej lubię z ich świetne podejście do grania. Mają praktycznie same przebojowe numery. To znaczy, że jak słucham ich płyt to od początku do końca są równe. I to jest bardzo ważna we współczesnym świecie gdzie już nie słucha się płyt w całości. Dwa trzy single i tyle, a w tym wszystkim taki zespół odnajduje równowagę i nagrywa płyty na poziomie. I oczywiście wiem, że ktoś mnie wyśmieje, ale tak samo jak chłopaki z Fall Out Boy odpowiadam na to I don’t care. Dokładnie widać ich podejście do tej sprawy na początku teledysku do tej piosenki. Jeżeli ktoś jeszcze nie widział to streszczę, że jacyś ludzie wyśmiewają się z nich, że są słabi technicznie i takie tam, a oni na to odpowiadają tym utworem. I taka jest prawda nie każdy musi być jak Satriani, jeżeli umieją grac i piszą fajne piosenki to wystarczy.
PS.
Jeśli ktoś nie wieży w moje zapewnienia o dobrych płytach zespołu radze sprawdzić na allmusic.com.
Płyty: Take This to Your Grave i From Under the Cork Tree dostały tam po 4,5 na 5. Cieszę się, że nie jestem sam w takiej ocenie.
MGMT – KIDS
Powiem szybka i zwięźle. Teraz mnie wzięło. Lubię ten utwór za tekst wciągający rytm i te wszystkie rewelacyjne sample i efekty. Nie dziwią mnie dobre recenzje tego albumu i zespołu Rolling Stone czy też w innych ważnych pismach. Muzyka dzisiaj ewoluuje i staje się hybrydą różnych muzycznych styli. Naprawdę nie widzę powodu, aby dyskredytować zespołu tylko z powodu tego, że grają muzykę bardziej elektroniczną. A wiem, że niektórzy nie mogą tego słuchać, na jednym z forów wybuchła nawet na ten temat niezła dyskusja, a wręcz zadyma, ale mam wrażenie, że zawsze będzie tak, że jedni i drudzy mają swoje rację i nikogo do niczego nie przekonasz. A to takie proste wystarczy się otworzyć na inne horyzonty muzyczne i podziwiać rożną muzykę. Widać to chyba dobrze z mojego notowanie, że różnorodność jest duża.
THE VERVE - RATHER BE
Do dziś nie mogę do końca przekonać się do tej czwórki Verve z jednaj strony fajne utwory, ale jakiejś magii im brak. Wyjątkiem jest tu oczywiście najlepszy na płycie Love Is Noise i po latach wspomnicie moje słowa. Rather Be to fajny typowy dla Verve utwór, ale klasyką z Urban nie dorównuje. Taki Sonet to był utwór. Wiem narzekam nie daje szansy. Może moja percepcja w obecnej chwili jest taka, a nie inna i nie łatwo mnie wzruszyć tyle człowiek już widział, tyle się nasłuchał. Chodzi o to, że przy Love Is Noise poszli na całość z nikim się nie ścigali otworzyli się na nowy sposób realizacji utworu. Rytmicznie, muzycznie tekstowo linie melodyczne i te wspaniałe efekty Uch Uch. To było coś (prawie jak Been Caught Sterling Jane's Addiction takie mam skojarzenie). Jednym zdaniem nie gonili własnego ogona poszli dalej bo dzisiaj już inne czasy. I dlatego choć podoba mi się nowy singiel Verve to jednak nie zwala mnie z nóg.
IGLU & HARTLY - IN THIS CITY
O tym zespole nie mogę powiedzieć za dużo bo niewiele o nich wiem. Wiem, że to ich drugi singiel podpisali właśnie kontrakt Merkury Records oraz podbijają Wielką Brytanie doszli już do piątego miejsca. Trochę elektroniki motyw z Queen fajne gitary i taki luz, który pozwala na swobodne przyswojenie tej piosenki, a nóżka sama podskakuje. Jedno wiem, że należy ich obserwować, a co z tego wyniknie to mam nadzieję zobaczymy już wkrótce.