Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mychartsowy Top Prince'a
AKT! Offline
jegomość
*****

Liczba postów: 24 612
Dołączył: May 2008
Post: #81
RE: Mychartsowy Top Prince'a
można wiele rzeczy powiedzieć o "purple rain", ale nazywanie go "bezbarwnym" jest totalnie odklejone; jest przede wszystkim cholernie purpurowe; można mu zarzucić w pierwszej kolejności patos, w drugiej hymniczność, dalej rozciągnięcie w czasie, ale jest w nim masa koloru; swoją drogą myślę, że ta hymniczność wespół z rockowym sznytem zdefiniowały jego pozycję w dyskografii księcia w ocenie słuchaczy dawnej trójki i rockowej publiki na świecie w ogóle; "kiss" i "doves" to zwyczajnie inna muzyczna szuflada; prince zresztą opanował pod tym względem całą komodę; jak dopiero prince'a poznawałem, to czciłem "purple rain" i traktowałem jako własne, ale to było sto lat temu i teraz mam subtelniejszych ulubieńców

— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
06.07.2021 03:30 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dyfeomorfizm Offline
ajatollah
*****

Liczba postów: 1 076
Dołączył: Oct 2020
Post: #82
RE: Mychartsowy Top Prince'a
mnie argument pitchforka związany z wielkością "purple rain" przekonał - prince, weteran najczarniejszej muzyki, zbiera wszystkie siły i śpiewa do białej publiczności jej językiem; oczywiście samo w sobie nie świadczy to o jakości piosenki, za to świadczy o jej wyjątkowości na tle dyskografii prince'a, co tłumaczy zresztą skrajnie różne postrzeganie fioletowego snu; natomiast choć nie oddałbym za ów utwór życia, nie wyobrażam sobie albumowego opus magnum kończącego się czymś innym

"when doves cry" kocham, gdyż było to moje preludium do poznawania księcia i ogólnie muzyki lat 80. - to mieszanka wpływów jacksona (taneczność), talking heads (psychodelia) i new order (syntezatory) doprawiona potęgą wokalu prince'a
06.07.2021 03:47 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Dobromiera Offline
głośna mniejszość
*****

Liczba postów: 7 074
Dołączył: Jun 2011
Bebo Facebook Flickr Last.fm LinkedIn MySpace
NK.pl Twitter YouTube
Post: #83
RE: Mychartsowy Top Prince'a
No dla mnie sama hymniczność nie jest jakimś atutem, zwłaszcza w wydaniu tak sflaczałym. Trudno też o brak rockowego sznytu w piosence czysto rockowej, tylko że jest to sznyt taki dość ejtisowo-stereotypowy - skrajnie sterylna produkcja, nudne solówki (już wolę tą krótką zagrywkę na początku "When Doves Cry"). Kojarzy mi się to z cięższym Dire Straits.

Prace nad nową Muzyczną Galaktyką trwają. Żegnaj phorum.pl, witaj niezależności!

https://rateyourmusic.com/~Szysza32
06.07.2021 04:21 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości