kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 645
Dołączył: Jun 2007
|
abd3mz napisał(a):kajman napisał(a):1. 10. 3 SUMMERTIME - Eva Cassidy
Rewelacja. kajman napisał(a):8. 2. 8 RICH KID BLUES - The Raconteurs
Kolejny duży spadek w czołówce, po spadku Raz, Dwa, Trzy.kajman napisał(a):14. 6. 3 CZARNO-CZARNY FILM - Jean Lubera & Piotr Nalepa
Buuuukajman napisał(a):16. 22. 60 NIE ZABIJAJ - Katarzyna Groniec
Mało, a cieszy.kajman napisał(a):17. 15. 19 LOVE ME LIKE A RIVER DOES - Melody Gardot
Szkoda, że utwór o podobnym tytule nie jest w tych okolicach...kajman napisał(a):28. 27. 16 ONE DAY YOU WILL TEACH ME TO LET GO OF MY FEARS - Sleepmakeswaves
29. 28. 5 I WILL WRITE PEACE ON YOUR WINGS AND YOU WILL FLY OVER THE WORLD - Sleepmakeswaves
Też lubisz pary?...
1. Też tak uważam.
2. Tylko że jego dalsze losy mogą potoczyć się zupełnie inaczej.
14. Wiem, ale jest straszny tłok. Inne rzeczy zaatakowały.
16. Z większym awansem może poczekam, aż u Aro znajdzie się znacznie wyżej. Może wtedy wrócimy na Forumową.
17. Jeżeli ten, który jak sądzę masz na myśli, to raczej tak wysoko nie zajdzie.
28. Tak jakoś się polubiły, a na siłę rozdzielał nie będę.
|
|
22.10.2008 04:57 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 645
Dołączył: Jun 2007
|
Jopkolog napisał(a):kajman napisał(a):5. P. 20 NAGLE - Anna Maria Jopek
A jednak!!! Baaaardzo się cieszę z tego powrotu
kajman napisał(a):7. 9. 55 ZRÓB CO MOŻESZ - Anna Maria Jopek
A słyszałeś już wersję koncertową na płytce "Jo & Co"! Znakomita! Piękną partię na saksofonie zagrał tam Henryk Miśkiewicz! Polecam!!!
kajman napisał(a):32. 31. 2 BUDZIĆ SIĘ I ZASYPIAĆ Z TOBĄ - Dorota Miśkiewicz
Czyżby mały wypadek przy pracy?? :roll:
Listoholik napisał(a):kajman napisał/a:
9. 4. 3 ANOTHER WAY TO DIE - Jack White & Alicia Keys
kibicuję.
u mnie tez pojawi się w najbliższym notowaniu!
Nie lubię marudzić, ale tym razem sobie pozwolę... Tak sobie naiwnie myślałem, że po piosence Madonny "Die Another Day" nie da się już nagrać gorszego tematu do Bonda. No i myliłem się! Nowy temat to po prostu KOSZMAR! Jak nic na "Quantum Of Solace" wezmę ze sobą do kina jakieś zatyczki do uszu, żeby przeczekać czołówkę...
5. Jest na Forumowej, więc dostała zielone światło. I wykorzystała je znakomicie.
7. Niestety ostatnio mam alergię na płyty, bo sobie kupię i okaże mi się, że nie jest przeznaczona do słuchania tak jak poprzednia, którą kupiłem.
32. Po prostu to okolice szczytu możliwości.
9. No cóż, jak dla mnie to o ile kojarzę to jest numer 2 w historii Bondów. Co do Madonny to się zgadzam, chociaż mam wrażenie, że Duran Duran bardziej mnie wkurzał.
|
|
22.10.2008 05:04 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 645
Dołączył: Jun 2007
|
aaktt napisał(a):kajman napisał(a):aaktt napisał(a):Cytat:37. N. 1 COAT OF MANY COLOURS - Eva Cassidy
Założę się, że to niestety profanacja cudownego wykonania Dolly Parton :roll:
Z tego, co kojarzę Dolly, to na pewno wersja Evy podobałaby mi się ze 100 razy bardziej. Nawet nie próbuję sięgać do oryginału.
A to błąd, bo oryginał jest prawdziwy, wzruszający i pełen emocji. Jak zwykle stereotypy górą.
A wersja Evy jest fałszywa i nie budząca żadnych emocji? Ty także z założenia przyjmujesz, że wersja Evy jest gorsza. A ja mam następujące podstawy, żeby nie sięgać po oryginał:
1. Eva Cassidy jest genialna w przeróbkach i zdecydowana większość jej wersji jest lepsza od oryginałów.
2. Dolly podobała mi się tylko w jednym utworze (a właściwie podobał mi się jeden utwór, w którym śpiewała, bo tam świetnie wypadli towarzyszące jej Ladysmith Black Mambazo).
3. Dolly nagrała kiedyś przyjemny, chociaż trochę przesłodzony kawałek Jolene. Nie był zły, ale wersja White Stripes jest 1000 razy lepsza.
|
|
22.10.2008 09:54 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
kajman napisał(a):Eva Cassidy jest genialna w przeróbkach i zdecydowana większość jej wersji jest lepsza od oryginałów.
uwielbiam, jak wszyscy mają tu swoje własne zdanie, i tylko ono jest prawdziwe
|
|
22.10.2008 09:58 PM |
|
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 609
Dołączył: May 2008
|
kajman napisał(a):aaktt napisał(a):kajman napisał(a):aaktt napisał(a):Cytat:37. N. 1 COAT OF MANY COLOURS - Eva Cassidy
Założę się, że to niestety profanacja cudownego wykonania Dolly Parton :roll:
Z tego, co kojarzę Dolly, to na pewno wersja Evy podobałaby mi się ze 100 razy bardziej. Nawet nie próbuję sięgać do oryginału.
A to błąd, bo oryginał jest prawdziwy, wzruszający i pełen emocji. Jak zwykle stereotypy górą.
A wersja Evy jest fałszywa i nie budząca żadnych emocji? Ty także z założenia przyjmujesz, że wersja Evy jest gorsza. A ja mam następujące podstawy, żeby nie sięgać po oryginał:
1. Eva Cassidy jest genialna w przeróbkach i zdecydowana większość jej wersji jest lepsza od oryginałów.
2. Dolly podobała mi się tylko w jednym utworze (a właściwie podobał mi się jeden utwór, w którym śpiewała, bo tam świetnie wypadli towarzyszące jej Ladysmith Black Mambazo).
3. Dolly nagrała kiedyś przyjemny, chociaż trochę przesłodzony kawałek Jolene. Nie był zły, ale wersja White Stripes jest 1000 razy lepsza.
Pomimo całej mojej wielkiej sympatii do White Stripes, ich wersja Jolene ssie po całości i to chyba najgorszy utwór w ich całej karierze, podczas gdy oryginał jest genialny. A mniemam, że cover Evy jest gorszy, bo "Coat Of Many Colors" to zbyt osobisty utwór, żeby móc go odwzorować z równie rozbudowaną i prawdziwą warstwą uczuciowo-emocjonalną. I to, że ktoś jest genialną fabryką przeróbek wcale nie jest argumentem za.
— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
|
|
22.10.2008 10:06 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 645
Dołączył: Jun 2007
|
aaktt napisał(a):Pomimo całej mojej wielkiej sympatii do White Stripes, ich wersja Jolene ssie po całości i to chyba najgorszy utwór w ich całej karierze, podczas gdy oryginał jest genialny. A mniemam, że cover Evy jest gorszy, bo "Coat Of Many Colors" to zbyt osobisty utwór, żeby móc go odwzorować z równie rozbudowaną i prawdziwą warstwą uczuciowo-emocjonalną. I to, że ktoś jest genialną fabryką przeróbek wcale nie jest argumentem za.
No cóż, dla mnie to zdecydowanie najlepszy utwór w ich karierze i w tym roku był na 52 miejscu mojego topu wszechczasuff. A Twoja opinia o oryginale tym bardziej zniechęca mnie do poznawania pierwotnej wersji COMC. Poza tym określenie genialna fabryka przeróbek brzmi mocno pejoratywnie, a przeróbki Evy są nie dlatego dobre, że perfekcyjne, lecz dlatego, że wyjątkowo osobiste.
|
|
22.10.2008 11:42 PM |
|
AKT!
jegomość
Liczba postów: 24 609
Dołączył: May 2008
|
kajman napisał(a):aaktt napisał(a):Pomimo całej mojej wielkiej sympatii do White Stripes, ich wersja Jolene ssie po całości i to chyba najgorszy utwór w ich całej karierze, podczas gdy oryginał jest genialny. A mniemam, że cover Evy jest gorszy, bo "Coat Of Many Colors" to zbyt osobisty utwór, żeby móc go odwzorować z równie rozbudowaną i prawdziwą warstwą uczuciowo-emocjonalną. I to, że ktoś jest genialną fabryką przeróbek wcale nie jest argumentem za.
No cóż, dla mnie to zdecydowanie najlepszy utwór w ich karierze i w tym roku był na 52 miejscu mojego topu wszechczasuff. A Twoja opinia o oryginale tym bardziej zniechęca mnie do poznawania pierwotnej wersji COMC. Poza tym określenie genialna fabryka przeróbek brzmi mocno pejoratywnie, a przeróbki Evy są nie dlatego dobre, że perfekcyjne, lecz dlatego, że wyjątkowo osobiste.
wszechczasuff? ale to mrochnie i strashnie bshmi
powiem Ci, że w moich oczach wyrobiłeś sobie opinię osoby, która nie przyjmuje żadnych uwag i nie dopuszcza w ogóle możliwości, żeby ktoś inny (poza Tobą) mógł mieć rację, jeśli to koliduje z Twoimi przekonaniami. dlatego zwykle wszystko, co mówisz, biorę odwrotnie i dopiero wtedy nabiera to jakiegokolwiek sensu.
— ——————
—— ——— ——————
————— ———————
————
— ————— — ——
———
|
|
23.10.2008 01:35 PM |
|
kajman
Stały bywalec
Liczba postów: 40 645
Dołączył: Jun 2007
|
|
23.10.2008 03:49 PM |
|