Post: #57

(27.03.2016 07:54 AM)kajman napisał(a):  

adameria napisał(a):ale disco polo jest dla mnie zaprzeczeniem muzyki

A dla mnie zaprzeczeniem muzyli jest rap i jego pochodne, chociaż i tam zdarzają się wyjątki.
Co do podwojnej moralności to na imprezach muszę słuchać tego, co puszczają, chociaż czasem zdarza się, że chciałbym wyjść, po pijanemu słucham tego co normalnie, ale robię inne dziwne rzeczy, ktorych nie robię na trzeźwo czyli np tańczę, a słuchania dla beki w ogole nie rozumiem, więc może tu bym się doszukał.
No i mogę być uznany za zamkniętego, bo sporo gatunków muzyki nie słucham, ale to dlatego, że szansa trafienia tam czegoś w moim odczuciu wartościowego jest minimalna, więc po co mam na nie tracić czas, jeżeli nie starcza mi go na słuchanie czegoś, co uważam za wartościowe i/lub mi się podoba.
Swoją drogą ciekawe czy to, że pojęcia cenię, lubię, podoba nie zawsze swię pokrywają też może zostać uznane za podwójną moralność.

To tak jak z Hardstyle. W ogóle nie doceniliście moich propozycji - klasyków,ponieważ te utwory budowały historię gatunku. Kiedyś pisaliście,że te utwory są słabe,niedające się słuchać itp. . Chciałem,żebyście też wy posłuchali,ponieważ oprócz producentów z Holandii,Włoch,Szwecji,Australii,Finlandii itp. Mamy polskich producentów takich jak Regain,Termal,Genox,Chaotic Spirit oraz Crypsis (chociaż ten artysta jest pół Polakiem,pół Holendrem).Mamy imprezy w Polsce jak np. Najpopularniejszy Kings Of Hardstyle w Energy 2000.Przez te lata mój ulubiony gatunek wyewoluował się,aż do teraz. Cały czas dominuje ostrzejsza strona Hardstyle - Raw. Przybywa dużo artystów,pojawiają się nowe utwory,niektórzy stransferowali się dla tej muzyki i tworzą na przykład formacja Endymion z Hardcore na tę właśnie muzykę,coraz ostrzejsze dźwięki i co najważniejsze ma tupać pod nóżkę.Przekleństwa w słowach utworu nie wchodzą w grę. No cóż jeśli ktoś mnie nie zrozumie,Trudno!