Post: #4

dziobaseczek napisał(a):RED BOX hurricane
to już pięć lat

Oj tak... Hurricane podtrzymał zachwyt LP Plenty i znowu na parę tygodni byłem z powrotem w latach 80. Simon zabija jak zawsze, a w momencie wejścia pani to już jest poezja porównywana z zespoleniem ciał... Nie rozczulam się, by coś zachować na jackowy top, który może być piękną przygodą, ba... będzie

Bigger Than Us - kolejne wciąż żywe wspomnienie. Słychać że na drugim krążku chłopaki utrzymali swój poziom. O powodzie załamania kariery Duffy już prawiliśmy, imię jego na A. Marina za to na szczęście jeszcze z debiutu. Dopiero teraz skojarzyłem, że I Blame Coco to teraz po prostu Eliot Sumner! Duran Duran już wtedy wracali, pierwszy singiel jeszcze nieśmiało podbijał listę, potem było już lepiej. Paloma Faith chociaż intryguje swym głosem, Carl już nie... Jak widzę zachwyciłem się wtedy też dźwiękami Neo Retros...