Post: #1

18 grudnia będzie miał cyfrową premierę "Lazarus" - drugi singiel zapowiadający płytę ★Davida Bowiego. Utwór został wykorzystany w sztuce teatralnej pod takim samym tytułem. Przedstawienie "Lazarus" autorstwa Bowiego i Enda Walsh'a ma bazować na filmie "Człowiek, który spadł na ziemię". Przed premierą singla będzie można posłuchać 17 grudnia na antenie BBC 6 Radio Music w audycji " Steve Lamacq's Roundtable".

Post: #2

Post: #3

Dexter umie śpiewać?! lol ;D a ten numer dawida o niebo lepszy niż poprzedni

Post: #4

Post: #5

Post: #6

Drugi w historii po "Absolute Beginners" numer 1. Davida na LP3!

Post: #7

Pan Marek przed chwilą powiedział, że to było najwięcej głosów w historii na jeden utwór,
o 2000 więcej niż na obecny numer 2.

Post: #8

Wiem, będę złośliwy. Ale co, gość zmarł i nagle utwór się wszystkim podoba? Po prostu, nie lubię takich sztucznych spędów.
Choć i bez tego pewnie bez problemu wszedłby do pierwszej dziesiątki.

Post: #9

A ja nie lubię, jak ktoś do interpretacji wyników listy nie dokłada emocji i okoliczności.
Lista Trójki to nie tylko goła i chłodna kalkulacja, to cała otoczka, różne rzeczy, które działy
się po drodze i... historia... no i właśnie padł rekord.
Ten "spęd" wcale nie jest sztuczny.
Może do niektórych dotarło (w tym do mnie) o czym jest ten utwór. Muzycznie też.

Post: #10

ja się bardzo cieszę

Post: #11

Okej. Nie mam nic przeciwko Twoim odczuciom względem Twojego kawałka, ale takie sytuacje powodują u mnie zgrzyt.
I dla mnie jest silikonowy, podobnie jak było w przypadku Jacksona, Amy Winehouse i innych.

P.S. Czasem bym wolał, żeby to była "chłodna kalkulacja".

Post: #12

To ja też dorzucę swoje trzy grosze. Dla mnie ten kawałek muzycznie jest przeciętny, nie będę ukrywał, bowiem to w ogóle nie moja bajka.
Ale jak pierwszy raz oglądałem ten teledysk i to chyba na dwa dni przed śmiercią artysty (w jego urodziny) wydał mi się bardzo przejmujący! A później jak dowiedziałem się o jego śmierci od razu do głowy przyszedł mi ten obraz. Szkoda że nie znam angielskiego na tyle żeby zrozumieć słowa (zaraz sobie przeczytam tłumaczenie). Tylko mogę domyślać się, że on czuł co się szykuje i nawet swoją śmierć chciał wykorzystać dla sztuki.
A jeszcze widziałem w sieci jego zdjęcie z dnia urodzin i wyglądał na nim tak energetycznie i żywo. W życiu bym nie pomyślał, że stoi nad progiem śmierci...
A co do dyskusji zgadzam się całkowicie z adamerią, lista nie może być li-tylko suchą kalkulacją wartości piosenek. Liczy się również cała otoczka i choć sam raczej głosować na "Lazarusa" nie będę z dumą patrzę na to co się wokół odejścia DB i jego sukcesu na LP3. To jest siła jedynej sprawiedliwości tego świata gdy przychodzi nasz czas i musimy się z nim pożegnać.

Post: #13

(16.01.2016 11:24 AM)prz_rulez napisał(a):  Wiem, będę złośliwy. Ale co, gość zmarł i nagle utwór się wszystkim podoba? Po prostu, nie lubię takich sztucznych spędów.

Już w zeszłą sobotę, czyli jeszcze przed śmiercią Bowiego, "Lazarus" znalazł się na pierwszym miejscu LP3. Pewnie by nie utrzymał prowadzenia aż do momentu zamknięcia głosowania, ale może to świadczyć to o tym, że ten "sztuczny spęd" (o ile wystąpił) nie zmienił radykalnie wyników.

http://www.marekniedzwiecki.pl/3ac0a3dc2...entry.html

Post: #14

Jeśli tak, to mogę trochę złagodzić retorykę No ale już w takiej Francji to nie sądzę, że "Space Oddity" byłoby na szczycie bez trupa... Przy jakimś cudownym zbiegu okoliczności może weszłoby gdzieś na doły pierwszej dwusetki, a i to raczej nie.

Post: #15

prz_rulez napisał(a):nie sądzę, że "Space Oddity" byłoby na szczycie bez trupa...

gratuluję poczucia humoru! normalnie jesteś number one na tym forum!
kiedyś się obudzisz i Ciebie też nie będzie. ja za twoim "trupem", w przeciwieństwie do Davida Bowie, nie zapłaczę...

Post: #16

Już wiem, czemu mi się nie chciało wracać na to forum.

Post: #17

prz_rulez napisał(a):Jeśli tak, to mogę trochę złagodzić retorykę

prz_rulez napisał(a):bez trupa...

no to czekamy na to złagodzenie.

Post: #18

(18.01.2016 06:59 PM)Artur.O napisał(a):  Już wiem, czemu mi się nie chciało wracać na to forum.

A coś tu strasznego się dzieje?
Każdy na swój indywidualny sposób rozpacza po utracie "ukochanego" artysty!

Post: #19

I niekiedy wygląda to makabrycznie...

Post: #20

też się skrzywiłem w tym temacie kilkakrotnie
listoholik trochę mimo wszystko przegiął, bo to wycieczka osobista; nie robimy tego, panowie