Wiem, że kochasz POP, już nauczyłem się na pamięć twojego zdania ''jedna z najwybitniejszych płyt''. Nie ukrywam, że trochę chciałem zgłębić jej tajniki, bo mój dobry kolega twierdzi to samo o POP, też dla niego jest to zdecydowanie największy ich album i tak sobie myślę - jak to jest, że otaczają mnie osoby, które tak kochają POP, najbardziej niedoceniany i nielubiany album U2 od czasów Octobera. ;]
Lepiej nic nie pisz o szybkim ocenianiu - nie pisałem, że po 1 razie ich oceniłem
Akurat Achtung Baby słuchałem kilka ładnych razy, nie potrafię racjonalnie wyjaśnić faktu, że akurat teraz do mnie trafiła tak na maxa....z drugiej strony to może być chwilowe zauroczenie i znów za kilka tyg. wrócimy do stanu 4'5 ;]
The Trouble I'm In to chyba nie numer na top 10, tak mi się zdaję, jest przebojowy jak cholera i chwyta od pierwszego razu...ale z drugiej strony taki zwyczajny pop amerykański ;] Oczywiście bardzo lubię, ale gdzie tam mu do zakręconego lidera
Shirley głosowo też w dość średniej formie. Już się nie mogę doczekać jak mi wyślą znajomi jej nowy solowy numer w stylu Nicka Cave;a
...w wersji HQ, tak by miał równe szanse na liście. To jest dopiero granie.
Czułem, że lubisz właśnie takie smętne Verve jak w Appalachian, Numbnness i np. Noise Epic. Pewnie też w dolnej połówce płyty plasuje się np. Valium Skies
Nie powinieneś narzekać na Kaiserów, są w 60. Ogólnie, nie wróżę im wielkiego sukcesu. To bardzo dobre nagranie, ale czuję, że szybko może się znudzić. Tak to jest z tymi najszybciej wpadającymi w ucho numerami...Zresztą przykład ich 1 singla z ostatniej płyty doskonale to pokazuje, przynajmniej tak było na mojej liście, że doszedł do 9 miejsca, ale po kilku miesiącach spokojnie mógłbym go wstawić do jakiegoś rankingu najbardziej irytujących numerów 2007. I a propos - mam nowy album na dysku i ciekawe czy znajdzie się coś lepszego.
Metallica już się szykuje w poczekalni, tylko kiedy by wprowadzić?