Post: #1

01.03.06 INXS suicide blonde
02.01.10 DURAN DURAN violence of summer
03.02.08 NELSON (can't live without your) love and affection
04.05.11 HEART i didn't want to need you
05.08.06 HEART secret
06.06.12 MARIAH CAREY vision of love
07.11.04 BAD ENGLISH don't walk away
08.04.13 JON BON JOVI blaze of glory
09.15.03 LONDONBEAT i've been thinking about you
10.07.11 HOUSE OF LOVE i don't know why i love you

11.09.08 LADY PANK zawsze tam gdzie ty
12.14.05 DAVE STEWART jack talking
13.12.14 PHIL COLLINS something happened on the way to heaven
14.10.17 BAD ENGLISH possession
15.20.02 AZTEC CAMERA good morning britain
16.13.10 HORSE the speed of the beat of my heart
17.17.22 ROXETTE it must have been love
18.18.03 GARY MOORE walking by myself
19.21.18 SINEAD O'CONNOR the emperor's new clothes
20.16.07 STEVE MILLER BAND the joker

21.19.24 DEPECHE MODE policy of truth
22.30.03 FAITH NO MORE epic
23.22.18 PROPAGANDA heaven give me words
24.31.02 MARIA MCKEE show me heaven
25.32.02 DEPECHE MODE world in my eyes
26.23.04 PM SAMPSON we love to love
27.NE.01 POISON something to believe in
28.25.04 T.LOVE na bruku
29.24.11 POISON unskinny bop
30.27.26 CURE pictures of you

31.34.03 GUNS'N'ROSES knocking on heaven's door
32.NE.01 PET SHOP BOYS so hard
33.26.08 GEORGE MICHAEL praying for time
34.28.12 PROPAGANDA only one word
35.NE.01 GARDEN PARTY chinatown
36.33.05 SUZANNE VEGA tom's diner
37.29.06 FISH the company
38.36.04 A-HA crying in the rain
39.39.10 DAVE STEWART mr reed
40.37.07 BAJM u stóp szklanych gór

Post: #2

No tak: Bad English już znamy chyba dobrze (znowu )... Londonbeat był lekki przesyt, chyba Marek N. ochrzcił teledysk do tego nagrania jako jeden z najgorszych w ówczesnej historii
Na ten utwór Aztec Camery miałem fioła, ale całkiem to nieźle brzmi i dziś
Gary Moore - ach, jak to grało wtedy klasycznie!
Btw klasyków - Epic FNM - trudno o większy z tamtych lat, bardzo dekadencko, bardzo przebojowo, bardzo nostalgicznie...
Maria McKee wtedy chyba zawędrowała na pierwsze miejsce w Trójce.
Po poprzednich singlach ciężko było coś zawojować World In My Eyes, ale poziom był utrzymany.
Klasyk goni klasyk - P. M. Sampson - warto to po prostu znać! Nie słuchałem tego wieki, radość, że są te wspomnienia.
A czy taka ballada od Poison nie jest równie urocza?
Wiem że tu o PSB nie wypada się źle wypowiadać... No to powiem, że to był ostatni ich naprawdę wielki numer, no może później tylko Home and Dry...
Naprawdę megamocne notowanie: chyba mój cover życia - absolutnie miażdżące Knocking, dalej bardzo bliskie czołówce Crying In The Rain z repertuaru The Everly Brothers.
Z kraju chyba mój najulubieńszy T.Love (na pewno z najlepszym tekstem ever w ich historii). Garden Party to chyba nasi rodacy? Wie ktoś coś o nich więcej?