Post: #1

01.07.01.07 - Life Is A Fear - Editors (ENG)
02.01.01.07 - 1/M/T - Mirror Talk (USA)
03.04.03.05 - Occupied - The Radio Dept. (SWE)
04.09.04.03 - NP-Complete - Larry Gus (GRE)
05.02.02.05 - Warriors - Farao (ENG)
06.15.06.07 - Wandering - City Calm Down (AUS)
07.06.06.06 - Nearly Forgot My Broken Heart - Chris Cornell (USA)
08.05.02.15 - Spit It Out - The Maccabees (ENG)
09.26.09.05 - I Feel Love (Every Million Miles) - The Dead Weather (USA)
10.23.10.03 - You're A Germ - Wolf Alice (ENG)

11.24.11.03 - Future People - Alabama Shakes (USA)
12.28.12.05 - Never Ending Circles - Chvrches (SCO)
13.11.11.03 - Step Brother City - Someone Still Loves You Boris Yeltsin (USA)
14.16.14.06 - Outside - Foo Fighters (USA)
15.33.15.02 - All And Everyone - Small Feet (SWE)
16.38.16.03 - Happy Song - Bring Me The Horizon (eng)
17.49.17.03 - You Want A Battle? (Here's A War) - Bullet For My Valentine (WAL)
18.30.10.05 - Gravity - Papa Roach feat. Maria Brink (USA)
19.17.17.05 - Gimme All Your Love - Alabama Shakes (USA)
20.08.08.06 - Nevermind - Leonard Cohen (CAN)

21.03.01.08 - Plantlife - Cold Showers (USA)
22.36.22.02 - The Gates - Young Empires (CAN)
23.34.23.07 - Glue - Kagoule (ENG)
24.NE.24.01 - A Knife In The Ocean - Foals (ENG)
25.32.18.06 - Run To The Plains - Black Space Riders (GER)
26.43.26.02 - We Move Like The Ocean - Bad Suns (USA)
27.27.25.05 - While Everyone Was Waiting - Talk In Tongues (USA)
28.14.14.02 - Grim Valentine - Dinosaur Pile-Up (ENG)
29.21.21.02 - Perfect Couples - Belle And Sebastian (SCO)
30.29.29.02 - I'll See You There - The Chemical Brothers (ENG)

31.13.13.03 - Burn - Toto (USA)
32.22.12.06 - Rattle That Lock - David Gilmour (ENG)
33.39.33.03 - Saturday Night - Yukon Blonde (CAN)
34.37.33.05 - Cirice - Ghost (SWE)
35.46.35.02 - The Ticket - ALO (USA)
36.45.36.02 - The Less I Know The Better - Tame Impala (AUS)
37.NE.37.01 - No One Wants It To Happen To You - Small Black (USA)
38.48.38.03 - Best - Petite Noir (RSA)
39.RE.24.02 - Panorama - Lowboy (MEX)
40.40.40.02 - Only Human - Cold Showers (USA)

41.RE.41.02 - Reapers - Muse (ENG)
42.12.12.04 - Girl Crush - New Politics (DEN)
43.41.20.06 - Ennio - Humans (CAN)
44.50.39.05 - Hush - Hellyeah (USA)
45.31.31.03 - New Americana - Halsey (USA)
46.NE.46.01 - Gemini - The New Division (USA)
47.RE.13.05 - Still - Luke Sital-Singh (ENG)
48.NE.48.01 - Baby Don't You Lie To Me - The Fratellis (SCO)
49.NE.49.01 - Sorry My Love,It's You Not Me - Ghostpoet (ENG)
50.NE.50.01 - Make You Mine - Family Of The Year (ENG)

Listę opuściły:

z 10 (po 4, max 6) - Shiver - RongoRongo (ENG)
z 18 (po 9, max 2) - Witness - Mew (DEN)
z 19 (po 4, max 11) - Malukayi - Mbongwana Star feat. Konono No. 1 (COD)
z 20 (po 4, max 9) - Eat You Alive - Escapists (ENG)
z 25 (po 2, max 8) - Fast Lane - Rationale (ENG)
z 35 (po 8, max 4) - Lane Boy - Twenty One Pilots (USA)
z 42 (po 2, max 35) - Falling Hard - RAC feat. Madi Diaz (USA)
z 44 (po 1, max 44) - Soul Hacker - Fear Factory (USA)
z 47 (po 2, max 10) - Beautiful Blue Sky - Ought (CAN)



Nowości:

195. Choose - Longfellow (ENG)
198. The Names - Baio (ENG)
199. Streets Of Love - Terrific Sunday (POL)
200. Pleasure This Pain - Kwamie Liv feat. Angel Haze (DEN/USA)



Legenda:
Lista: bieżąca_pozycja.pozycja_w_poprzednim_notowaniu.najwyższa_pozycja.liczba_tygodni - tytuł - wykonawca (kraj)
NE - oznacza nowość w 50-tce; RE - oznacza powrót do 50-tki; liczba tygodni w 50-tce.
Z każdym tytułem powiązano link prowadzący do video- lub audioclipu z utworem.

Post: #2

Rincewind napisał(a):01.07.01.07 - Life Is A Fear - Editors (ENG)

Chyba najbardziej kontrowersyjny numer 1 w historii Twojej listy od długiego czasu kompletnie nie widzę (słyszę) sensu przedłużania na siłę bytu zwanego Editors. Niby to nagranie się broni, tylko że zapytam wprost: na co to? To co teraz robią ze swoją muzyką przypominać może szok wywołany brzmieniem New Order po śmierci Iana. Tyle że NO się broni po latach. A słuchając wszystkiego po In This Light and On This Evening mam tylko coraz bardziej zdegustowaną minę i coraz gorzej do nich podchodzę. Efekt świeżości bynajmniej im nie służy. Szkoda, bo jak już chyba wszyscy tu wiedzą The Back Room po wsze czasy będzie jedną z moich najważniejszych płyt życia, dokładnie czwartą taką płytą. Z płytami jest chyba tak że już bardzo ciężko zmienić coś w ich Topie Wszech Czasów Przepraszam za takie trochę może na siłę mieszanie kaduceuszem, ale zbyt silnie mi bije wciąż serce na słowo Editors bym przeszedł do porządku dziennego nad tym że ich muzyka po prostu ...się zmieniła i nic mi do tego nie powinno być, no właśnie - nie powinno

Rincewind napisał(a):30.29.29.02 - I'll See You There - The Chemical Brothers (ENG)

zasłyszałem przypadkiem Wide Open... miałeś? w ogóle mam wrażenie że zbyt mało Chemicznych w eterze jak na dość dobrze rokujące dźwięki na nowym LP

Post: #3

Rincewind napisał(a):01.07.01.07 - Life Is A Fear - Editors (ENG)

to się musiało stać!

thestranglers napisał(a):Chyba najbardziej kontrowersyjny numer 1 w historii Twojej listy

w moej ocenie najbardziej oczywisty.

Post: #4

thestranglers napisał(a):Chyba najbardziej kontrowersyjny numer 1 w historii Twojej listy od długiego czasu kompletnie nie widzę (słyszę) sensu przedłużania na siłę bytu zwanego Editors.

A co Ci się w tym utworze nie podoba, poza wykonawcą, do którego obecnie masz awersję?

thestranglers napisał(a):zasłyszałem przypadkiem Wide Open... miałeś? w ogóle mam wrażenie że zbyt mało Chemicznych w eterze jak na dość dobrze rokujące dźwięki na nowym LP

Wide Open z gościnnym udziałem Becka, właśnie od tygodnia osłuchuje się razem z innymi utworami z szerokiej poczekalni. Niestety z powodu natłoku różnych zajęć mam pewne opóźnienia w odsłuchiwaniu nowości. Z nowego LP Chemicznych Braci miałem już Go i Under Neon Lights. Z tego co pamiętam, to Go radziło sobie dobrze, Under... nieco gorzej, ale szczegóły pozostały na uszkodzonym dysku. Obecnie mam I'll See You There, które jak dotąd doszło do 29, Sometimes I Feel So Deserted - które dopiero od niedawna jest na pozycji numerowanej (obecnie 178) i jeszcze w 50-tce nie zadebiutowało. Natomiast EML Ritual już opada, a doszło do 94.
A tak w ogóle to jest to jeden z moich ulubionych wykonawców, mam na półce ich pięć pierwszych albumów i z każdej płyty zawsze coś się na mojej liście pojawia (nawet z soundtracku do filmu Hannah).

Post: #5

Rincewind napisał(a):03.04.03.05 - Occupied - The Radio Dept. (SWE)

pięknie, że zawitało to nagranie do pierwszej trójki
u mnie już szykuje się 14-ty tydzień w zestawieniu...

Post: #6

Rincewind napisał(a):A co Ci się w tym utworze nie podoba, poza wykonawcą, do którego obecnie masz awersję?

po początkowym hajpie jednak nie znajduję w nim jakichś tam wielu wartości dodanych

Post: #7

Listoholik napisał(a):

Rincewind napisał(a):03.04.03.05 - Occupied - The Radio Dept. (SWE)

pięknie, że zawitało to nagranie do pierwszej trójki
u mnie już szykuje się 14-ty tydzień w zestawieniu...

Staż tego utworu u Ciebie wcale mnie nie dziwi. To jeden z takich utworów, z którymi człowiek się stopniowo oswaja, które nudzą się znacznie wolniej niż inne, bo mają w sobie to coś, co czasami trudno nazwać, a co sprawia, że chętnie słuchamy go jeszcze raz. Powiedziałbym, że 14 notowań, to pułap u mnie nieosiągalny, ale wtedy minąłbym się z prawdą, bo mam przecież (i to nawet w pierwszej dziesiątce) utwór The Maccabees, który w zestawieniu tkwi już 15-ty tydzień i jeszcze mi się nie znudził, bo podobnie do Occupied podbijał mnie stopniowo i też ma to coś, co sprawia, że jak go odtwarzacz wylosuje, to zamiast "skipa" (co jest naturalne dla większości utworów o takim stażu) dostaje "vol+".

thestranglers napisał(a):po początkowym hajpie jednak nie znajduję w nim jakichś tam wielu wartości dodanych

To teraz się pogubiłem. Do tej pory miałem wrażenie, że boli Cię to, że Editorsi nie brzmią już tak jak u początku swojej kariery. Skoro jednak wspominasz o wartości dodanej, to rozumiem, że jednak interesuje Cię jakaś zmiana w stosunku do wcześniejszych dokonań. Tylko jaka, bo nie potrafię tego wywnioskować z Twoich wypowiedzi?

Post: #8

wszystko to brzmi nijak i strasznie wtórnie, poza tym mienią się na nie wiem na jakich niezależniaków, a daleko im do tego, no i faktycznie nie ma wartości dodanej w porównaniu chociażby do The Boxera czy Like a Treasure, a o powrót do początków już ich nie "posądzam" niestety

Post: #9

Czyli jednym słowem nie podążają ścieżką, którą im wyznaczyłeś. A to niegodziwcy jedni Hańba im.

Post: #10

przyznaj lepiej że wielu kapelom należy się bardziej rola którą wielu przypisuje dziś Editorsom

Post: #11

thestranglers napisał(a):rola którą wielu przypisuje dziś Editorsom

Znowu nie łapię, o co Ci chodzi. Jaka rola? I kto ją im przypisuje?

Post: #12

no chyba za bardzo jestem anty nastawiony, za dużo było mi ich po prostu np. w Trójce z LP "Weight of Your Love"...
cóż, następnym razem wyłączę radio i tyle, nie ma co drążyć tematu, lepiej posłuchać wszystkich ich płyt i wyrobić sobie własne zdanie

Post: #13

No i wreszcie pojawiła się jakaś rozsądna konkluzja. Na szczęście sam doszedłeś do wniosku, że jesteś zaprogramowany na anty To już spory sukces.
Ja nie mówię, że wszystko co robi obecnie Editors jest cool, ale ja nie oceniam przez pryzmat marki. Staram się nie nastawiać ani pro- ani anty- tylko dlatego, że jakaś nazwa coś mi mówi. Ja często słucham swojej plejlisty jak radia, w którym nikt nie zapowiada utworów. Dopiero jak mnie coś zainteresuje, to sprawdzam co to jest i wtedy trafia to do głównego zestawienia.
A z dziennikarzami bywa różnie. Oni swoich opinii nie wyrażają za darmo. A że sytuacja w tym zawodzie jest taka, że wiele zależy od sponsorów i reklamodawców, to i czasami opinie są takie a nie inne.

Post: #14

dobrze podysputować z Rinsem