Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Anonymous
Unregistered
|
W zeszłym tygodniu bardzo podobał mi się na Twojej liście aż co dziesiąty utwór. Tym razem już nie Jest cudnie, bo ostały się tylko dolny Sigur Anita z Johnem. Utworów, które mnie dobijają nie jest nawet tak wiele, a prym wiedzie Ania z Hiszpanem.
|
|
| 01.10.2008 09:35 AM |
|
Anonymous
Unregistered
|
Paweł napisał(a):The Verve może i stał się już nudny, ale wydaję mi się, że tak się dzieję z każdym utworem, który jest sławny. Po jakimś czasie każdemu się nudzi i wychodzi mu to bokiem, uszami, dupą i innymi organami.
Zastanawiam się, co rozumiesz przez sławny? Czy to, że słyszysz go na okrągło? A chyba to, czy utwór się nudzi czy nie jest kwestią indywidualną. Bo mi np. ten utwór nie podobał od pierwszego przesłuchania, a z kolei utworu To co nienazwane słuchałem w przeciągu roku z 200 razy i za każdym kolejnym słucham go z przyjemnością.
|
|
| 01.10.2008 09:56 AM |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Notowanie 6
Tak mi się ten utwór przejadł, że na samą myśl o nim dostaję drgawek i wysypki, ale mimo wszystko zmiana jest na lepsze, bo Kasia Wilk, chociaż nie popełniła tym razem najgorszego utworu w historii muzyki rozrywkowej (jak wcześniej za każdym razem), to i tak nie wypada najlepiej 
.
