Miałem zamiar otworzyć temat już dziś i mimo przykrych informacji jakie znalazłem po zajrzeniu po tygodniu do internetu otwieram go i tak.
R.E.M, The Cure, Radiohead - to miały być 3 najważniejsze premiery płyt w tym roku (dla mnie) Dziś dowiedziałem się, że w przypadku tych 2 i 3 premiera przesunie się na 2008 :/
Pamiętam jak niedawno jeszcze pisali, że digital single dostępny będzie już od początku września, tak się cieszyłem...myślałem, że może jak wróce ze wsi już będzie coś w necie a tu (mówimy o The Cure) Geffen ogłasza, że wioska 2008 :/ czyli około 5-6 miesięcy niż miało być...no cóż.
Nie ma nazwy płyty, ale są już znane niektóre tytuły:
"Lusting Here in Your Mind"
"The Hungry Ghost"
"The Perfect Boy"
"Christmas Without You"
"Please Come Home"
Pojawiają się dziwne spekulacje, że album będzie nosił tytuł 4:13 (bo grają w 4 pierwszy raz od 90 roku i to ich 13 płyta), ale to tak prawdopodobne jak to, że dziś opublikowałem ostatnie notowanie Home Chart w życiu
Cieszy mnie fakt, że album ma być dwupłytowy. Tzn jego limitowana edycja będzie 2-płytowa - zamierzam właśnie ją kupić - tym bardziej, że Robert zapowiedział, że cena pojedynczej jak i limitowanej serii będzie taka sama (limitowana będzie chyba zawierała te same utwory co zwykła tylko do tego dojdzie 2 dysk z kolejnym nowym materiałem - żądnych miksów, b-sidów..dvd). Nie wiem czy to możliwe czy nie.
Wokalista już podobno zawiódł się na wytwórni bo okazało się że wydanie płyty 2 płytowej jako głównej jest niemożliwe i tylko limited edition będzie.
Płyta ,,zwykła'' będzie miksowana przez producenta, a album limitowany przez Robertha - jestem bardzo ciekawy jaki będzie tego efekt.
Sądzę, że nie tylko ja czekam z niecierpliwością na tą premierę, więć zapraszam do dyskusji
"Lullaby" czy "The same deep water as you" 