Post: #1

01.02.06 INTERPOL c'mere
02.01.08 EDITORS munich
03.04.05 GORILLAZ dare
04.05.06 KILLERS all these things that i've done
05.06.05 ATHLETE tourist
06.03.10 KEANE bedshaped
07.11.04 HUMANE rescue me
08.09.17 BLOC PARTY the banquet
09.08.09 MAXIMO PARK graffiti
10.07.05 OASIS the importance of being idle

11.12.04 MAGIC NUMBERS forever lost
12.16.03 SUPERGRASS sankt petersburg
13.10.11 KILLERS smile like you mean it
14.17.04 BECK girl
15.23.02 COLDPLAY fix you
16.13.18 COLDPLAY speed of sound
17.24.03 FISCHERSPOONER never win
18.14.18 ATHLETE wires
19.15.22 PETE MURRAY so beautiful
20.20.04 SISTARS na dwa

21.21.07 HAL what a lovely dance
22.27.03 CHEMICAL BROTHERS the boxer
23.22.17 THRILLS the irish keep gate-crashing
24.18.10 DAVE MATTHEWS BAND american baby
25.19.24 MAXIMO PARK apply some pressure
26.26.17 BRITISH SEA POWER it ended on an oily stage
27.32.02 GOYA mój
28.25.22 LILI MARLENE nigdy więcej
29.29.20 CHEMICAL BROTHERS believe
30.29.18 U2 city of blinding lights

31.30.14 REM electron blue
32.31.14 FEEDER feeling a moment
33.34.03 JAMES BLUNT you're beautiful
34.NE.01 RASMUS no fear
35.36.20 QUEENS OF THE STONE AGE little sister
36.40.33 KILLERS somebody told me
37.33.19 GORILLAZ feel good inc
38.35.19 AUDIOSLAVE be yourself
39.37.11 KAISER CHIEFS everyday i love you less and less
40.39.12 FOO FIGHTERS best of you

Post: #2

Oj, jakie kolejne cudowne notowanie z AD 2005!
Humane - to nagranie chyba musi się kiedyś pojawić na MyCharts Classic
Magic Numbers bardzo na fali ich występu przed Killersami, to nagranie zawsze mi coś przypomina tylko nie wiem co...
Supergrass zachwycili wtedy tym utworem wielu...
Faktycznie Beck od zawsze był mega przebojowy, kto wie czy Girl to nie najlepszy przykład.
Fix You to akurat mój antytyp z X &Y, pech że został wybrany na singla...
Fischerspooner bardzo daftpunkowo-coś tam...
Chemiczni z kolejnym killersongiem.
O, jest pierwszy singiel Jamesa Blunta. Niestety wtedy było go zdecydowanie za dużo :/
The Rasmus bardziej rockowi są bardziej znośni...
Z kraju Sistars bardzo przylepiające się do człowieka i Goya, o której chyba za szybko zapomnieliśmy...