3. to wygrana w kategorii: najzabawniejszy koncert, na jakim byłem
2. wygrana w kategoriach "spełnienie marzeń" oraz "najwięcej bisów"
1. w kategorii "najdłuższy koncert"
BONUS
4. Sting, Warszawa, stadion Gwardii, 2000
5. Myslovitz, Warszawa, Agrykola, bodajże 2003 (2002? 2004?), jakieś Juwenalia w każdym razie
4. pierwszy duży koncert na jakim byłem
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.01.2016 04:40 PM przez Miszon.)
Taki fajny temat, a aż zapomniałem, że już tu kiedyś byłem...
Po pozycjach, które wrzucasz, da się odczuć jednak tę różnicę kilku lat między nami.
Hah, i znów rzeczą, na którą zwróciłem największa uwagę, było "Zielono mi". Wydaje mi się, że takiego koncertu nie było już nigdy później. Moim zdaniem dość istotnym koncertem było jeszcze "Do grającej szafy grosik wrzuć" z 1993 roku, jak się na to zapatrujesz?
Oblubieniec czeka już, pierzmy szaty,
blisko dzień wesela
Zaproszonych gości tłum stoi u bram,
które Pan otwiera.
ref. Jezus oblubieńcem naszym jest,
a Kościół świętą Panną, którą umiłował.
Jezus oblubieńcem naszym jest,
a Kościół świętą Panną, którą zdobył Swoją Krwią.
Tylko oblubieniec wie, kto naprawdę
jest w nim zakochany.
W dniu wesela znajdzie Cię, wniesie przez próg,
przez żywota bramy.
ref. Jezus oblubieńcem naszym jest,
a Kościół świętą Panną, którą umiłował.
Jezus oblubieńcem naszym jest,
a Kościół świętą Panną, którą zdobył Swoją Krwią. x2
4. Wiesz
Wiesz byłeś pacierzem, powagą śmiertelną
Zmartwieniem, ust drżeniem i szeptem, byłeś na pewno
Wiesz byłeś surowym, brodatym starcem
Z tysiącem min złych, gniewnych, obcy byłeś mi tym bardziej
ref: Dziś coś się stało z Tobą
Ujrzałem młodzieńca z uśmiechem w rumieńcach, z ogoloną brodą
Ty, w kwiatach jak w niebiosach
Że to ciągle Ty Panie, w tym stroju w tym stanie
Ledwie można poznać
Wiesz byłeś odległą, zbyteczną miłością
Trwonieniem chwil, znudzeniem i lękiem byłeś z pewnością
Wiesz, byłeś mi władcą, rządziłeś odwiecznie
Zmartwione brwi i oczy wciąż smutne miałeś koniecznie
3. Smutne Alleluja
pamiętam tylko tyle tekstu:
Koniec już, skończył się,
trzeba mówić tak lub nie.
Alleluja, Alleluja.
[...]
Koniec już, czas dać znak
Chyba jednak powiem "tak".
Alleluja, Alleluja.
ref:
Pocieszyciel już przyszedł tu
Tylko on, tylko ja, sytuacja ta
Zawsze czeka gdzieś na dnie, by dać siłę
Zostaniemy znów sam na sam
Bez tajemnic, bez słów, zostaniemy tu
I nie będzie wcale źle, gdy jest ze mną.
2. Zza chmur
Kod:
E fis gis fis E
Pan wyjrzał zza białych chmur
E fis gis fis E
Gdy wszedłem na stromy stok
Fis7 H7 E cis7
Tam było bliżej, więc ujrzałem Go
Fis C7-H7 E
/ Dał mi rękę na ostatni krok /x2
Stąd mogłem Mu przyjrzeć się
Wiatr ciszę Jego słów grał
Miał oczy z nieba, brodę z gęstych drzew
/ Łzy w strumieniu, uśmiech w blasku skał / (x2)
Gdzie jest tak pięknie, jak tu
Stąd biegnie do nieba skrót
Tu już się kończy zasięg ludzkich spraw
A zaczyna przemienienia cud / (razy wiele)
1. Pan jest mocą swojego ludu (tekst chyba wszyscy znają)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.02.2016 04:40 PM przez Miszon.)
(08.02.2016 04:19 PM)prz_rulez napisał(a): Po pozycjach, które wrzucasz, da się odczuć jednak tę różnicę kilku lat między nami.
no na pewno. Więcej o tych pozycjach pisze na innym forum, tutaj tylko kolejność wrzucam (plus bonusy)
(08.02.2016 04:19 PM)prz_rulez napisał(a): Hah, i znów rzeczą, na którą zwróciłem największa uwagę, było "Zielono mi". Wydaje mi się, że takiego koncertu nie było już nigdy później. Moim zdaniem dość istotnym koncertem było jeszcze "Do grającej szafy grosik wrzuć" z 1993 roku, jak się na to zapatrujesz?
kojarze coś, ale słabo. Raczej nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia. Zbyt musicalowe wykonania (jeśli to jest to, co mam na myśli).
Było musicalowe, bo to był musical Ja mam bardzo dobre wspomnienia, zwłaszcza z wersją "Kasztanów" Edyty Górniak. Klasa sama w sobie! Nic dziwnego, że niedługo potem wybrano ją na pierwszą reprezentantkę Polski na Eurowizji.
Ze zlotów LP3 byłem tylko na jednym w 2011, ale było bardzo fajnie. Obawiam się, że dzisiaj taki zlot (a na pewno w takim składzie) nie byłby już możliwy...
prz_rulez napisał(a):Obawiam się, że dzisiaj taki zlot (a na pewno w takim składzie) nie byłby już możliwy...
Szczerze mówiąc, choć w pewnym okresie był chyba pewien "kryzys" w zlotach, to na ostatnim na którym byłem, po 2 zlotach przerwy, było równie fajnie jak na tych wcześniejszych. Także zapraszamy! (bylebyś nie marudził na małą popularność siatkówki na świecie ).