Post: #1

Długo nie wytrzymałem w niedzielne poranki czegoś mi brakowało, i tak jak obiecywałem biorę się za kolejny rozrachunek z życiem. Czas na filmy życia. Będzie ich 80. Mniej od płyt życia, bo i wpływ na los człowieka mają większy (!). Będę robił wszystko by jednak tematy filmowe były Wam bliskie, nie tylko z racji soundtracków
Co niedzielny poranek spróbuję podpowiedzieć Wam o jaki film biega. Będzie to niełatwe jeśli konkretnego filmu nie oglądaliście, ale myślę że damy jakoś radę. Mam nadzieję, że kolejna zaproponowana przeze mnie zabawa się powiedzie...

W niedzielę więc pierwsza podpowiedź. Stay tuned

Post: #2

MAM kilku faworytów, ciekawe czy któryś z nich się tutaj znajdzie

Post: #3

hehe

Post: #4

ze co, ze filmy mają większy?

Post: #5

ech, to taka rozterka w stylu "wolisz mamę czy tatę?", niech będzie że ta 80tka filmów bardziej wpłynęła od 100 płyt życia - to tak w ramach zareklamowania tego wątku

Post: #6

mimo antyreklamy spróbuję coś wymyślić.

Post: #7

Wow No to zaskoczka...

Post: #8

oj ciężko byłoby skompletować taką listę Będę śledził z ciekawością twoje zestawienie.

Post: #9

Ja też będę śledził i jak coś mnie zaciekawi, to postaram się obejrzeć.
Na filmach się nie znam, więc to zapewne będzie pouczające zestawienie.

Post: #10

trop do miejsca 80.

Pora zaczynać! Na początek dość nowa rzecz, która niestety jak szybko weszła tak szybko wyszła z naszych kin. To opowieść o Ameryce takiej jaka mnie najbardziej pociąga na ekranie - brudnej, mrocznej i beznadziejnej. Reżyserka przenosi nas na Wyżynę Ozark by dopingować młodą dziewczynę w poszukiwaniu jej ojca. Bohaterka nie czyni tego z potrzeby serca lecz by uratować rodzinę przed utratą wszystkiego. Czy wśród osób, które spotka po drodze znajdzie się choć jedna, która okaże jej serce?
Film został dostrzeżony na jednym z najważniejszych niezależnych amerykańskich festiwali a tytuł może kojarzyć się z typową aurą w naszym kraju na przełomie lutego i marca. Co to więc za film?

Na odpowiedzi czekam do przyszłej niedzieli na PW.

Post: #11

stranglers napisał(a):To opowieść o Ameryce takiej jaka mnie najbardziej pociąga na ekranie - brudnej, mrocznej i beznadziejnej.

No, no... Protest przeciwko cukierkowemu JuEsEj?

Post: #12

jak najbardziej

Post: #13

Ale złośliwy jesteś
Ja tam lubię te słodkie komedie, czasami warto się oderwać od tego wszechobecnego pesymizmu...

Post: #14

thestranglers napisał(a):Będzie to niełatwe jeśli konkretnego filmu nie oglądaliście,

Niekoniecznie, można przecież zawsze zapytać wujka Google'a, który zna odpowiedzi na większość pytań. Na to pierwsze też .

Post: #15

prz_rulez napisał(a):czasami warto się oderwać od tego wszechobecnego pesymizmu

pesymizmu? ja mam wrażenie że z każdej strony atakuje mnie mdły i sztuczny optymizm, stąd filmów "ku pokrzepieniu serc" będzie tu jak na lekarstwo

Rincewind napisał(a):można przecież zawsze zapytać wujka Google'a, który zna odpowiedzi na większość pytań. Na to pierwsze też

to wyślij od razu PW bo zapomnisz wiem, sporo podpowiedziałem, żeby Was zachęcić, następnym razem będę bardziej powściągliwy

Post: #16

Tak? To chyba tylko oglądasz Polo TV oraz Eskę i nie słuchasz wiadomości. Ja odnoszę wrażenie, że niemal wszystko wokół jest do bani. Z jednej strony ISIS, z drugiej Donbas, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Raczej to mało optymistyczne. Wiem, off-top.

Post: #17

hmm... faktycznie to temat na całkiem pokaźną dyskusję... oczekuję odpowiedniego wątku z Twojej strony

Post: #18

Nie czuję potrzeby zakładania takiego wątka. Myślę, że niepotrzebne są nam niezdrowe emocje.

Post: #19

no w sumie... znamy już nasz pogląd na sprawy

Post: #20

nie mam pojęcia co to za film z opisu jednak brzmi bardzo ciekawie, być może znajdzie się na mojej liście filmów do obejrzenia...