Post: #60

No to ostatnie top 10!

kolejno: miejsce w zestawieniu, miejsce w podsumowaniu 1000 notowań, wykonawca -- tytuł, liczba pkt, liczba tygodniu w top 10, najwyższa pozycja (w przypadku pierwszego miejsce liczba na nim), liczba tygodni w całym zestawieniu, rok pobytu w top 10, notowanie debiutu w top 10

10. 114 Coldplay -- THE SCIENTIST 96 14 1 3 18 2002,03 367
9. 329 Riverside -- LOOSE HEART 62 12 3 27 2004,05 453
8. 948 Gary Moore -- EMPTY ROOMS 15 4 6 13 2011 792
7. 750 Oasis -- WONDERWALL 26 3 1 2 8 1996 6
6. 117 Coma -- LESZEK ŻUKOWSKI 94 14 1 1 20 2004,05 458
5. 847 Gary Jules -- MAD WORLD 20 7 6 21 2004 427
4. 282 Stare Dobre Małżeństwo -- Z NIM BĘDZIESZ SZCZĘŚLIWSZA 67 13 1 2 18 2007 577
3. 296 O.N.A. -- KIEDY POWIEM SOBIE DOŚĆ 66 10 1 1 15 1996,97 54
2. 812 The Cure -- THE LAST DAY OF SUMMER 22 7 5 8 2000 225
1. 1180 Joy Division -- LOVE WILL TEAR US APART 6 2 6 6 2006 564

Dziesiątka, bez której podsumowanie 1000 byłoby niepełne. Ich brakuje najbardziej. Numer jeden jest, przyznam, zaskakujący. Układając tę listę kompletnie nie brałem Joy Division pod uwagę. Potem jednak się okazało, że jednak ten kawałek, który pojawił się w 2006 roku na liście będzie tym numerem jeden. Co ciekawe, kilka lat później i na LP3 ten utwór zagościł.
Poza tym Th Cure, który z ta piosenką już wtedy mocno mi się spodobał, potem z biegiem lat trafił do top 50 listy wszech czasów.
"Empty Rooms" pojawił się na liście, gdy odchodził z Trójki Marek Niedźwiecki. Wtedy ta piosenka wybrzmiała i wywarła pewne wrażenie.
Oasis pojawił się na samym początku listy. Był tylko 3 tygodnie w top 10, ale za to dwa razy na pierwszym. Trochę zaskakująco, ale takie są fakty. Po latach to zdecydowanie najlepszy utwór Oasis i jeden z 100 najlepszych utworów wszech czasów.
Najlepiej z nich na liście poradził sobie "Leszek Żukowski", któremu tylko 5 pkt brakowało do setki. Cóż, taka była lista. Następne utwory Comy radziły sobie znacznie lepiej i są w top 100. O tym jednak w innym wątku. Dziękuję za uwagę