Post: #7

Przede wszystkim gratulacje! To wielki wynik, brawo!
To, w jakim wieku zacząłeś tworzyć swoją listę, zawsze podziwiałem. No i trochę zazdrościłem, bo gdybym zaczął w Twoim wieku, to miałbym jakieś 250 notowań więcej teraz .
Tworzenie listy to musi być taka nieuleczalna choroba, o której napisałeś. Musi, jeśli chcemy, żeby to trwało tyle czasu. Bo to musi być robione przede wszystkim dla siebie, z pasji, a nie po to, żeby umieścić gdzieś na forum i żeby ktoś komentował. Jasne, zawsze fajnie jest każdy komentarz przeczytać, ale to jest tylko dodatek. Sednem jest lista sama w sobie. Cokolwiek by się w życiu nie działo, to zawsze w niedzielę cieszę się, że czeka mnie zrobienie kolejnego notowania mojej listy.
Telewizyjną listę Muzycznej Jedynki ja też bardzo dobrze pamiętam. Śledziłem ją i czekałem na kolejne notowania. Myślę, że i teraz wciąż mógłbym wymienić sporo przebojów z jej początków.
Bravo, jeszcze niemieckie, kupował mi tata. Jeszcze w czasach, kiedy nikt nie myślał o tym, żeby w Polsce taki wypas był. No dajcie spokój, przecież w każdym numerze były kolorowe plakaty na bardzo dobrym papierze! A od czasu do czasu były naklejki! I pamiętam jak dziś, jak któregoś dnia wracałem ze szkoły i w kiosku zobaczyłem, że jest polskie Bravo - wow! Nie wiedziałem, że takie coś ma wyjść. Choć wtedy już wychodził po polsku Popcorn, który natychmiast po zakupie nowego numeru czytałem od deski do deski.
Bardzo fajna historia z tym notowaniem 54,5 .
Ja dotarłem do końca Twojego komentarza i dotarłem z przyjemnością, a wręcz chętnie jeszcze bym sobie takich rzeczy poczytał .
Dzięki za wszystkie notowania. Bardzo lubię śledzić Twoją listę. Ile to już lat mam przyjemność ją śledzić? W każdym razie już jakoś około mnóstwa. W czasach przed mychą śledziłem jeszcze na blogu .
Jeszcze raz gratuluję i czekam już na podsumowania .
A z tego notowania najbardziej mi się podoba ładny debiut Bukartyka, mojego ulubionego z ostatniej płyty.