Post: #1

W ubiegłym tygodniu nikomu nie miałem ochoty dać numeru jeden, wszyscy brzmieli jakoś tak... Dlatego stwierdziłem... że komuś się ten numer jeden należy.

01 00 Skryabin - Ne bud' rahul'om, ne pyy za rul'om
02 04 Mahan Moin - Azizami
03 03 Renata Przemyk - Kłamiesz
04 02 Hozier - Take Me To Church
05 01 Mela Koteluk - Żurawie origami
06 05 U2 - Every Breaking Wave
07 00 Svyatoslav Vakarchuk - Movchaty
08 00 Dolly Style - Hello Hi
09 06 Janek Samołyk - Złe czasy
10 00 Bahrom Gafuri - Na na naru
11 00 Markéta Irglová – Without a Map
12 00 Mirai - Dítě robotí
13 00 Kabaret Hrabi - Song porzuconej

W pięćdziesiątce również: grenlandzki Rikka z "Nunarsuup Pilluarnarnersaani" oraz drugi Skryabin z "Del'finy"

W kwestii przyszłości pragnąłbym zwrócić uwagę na "Make My Day" Ace Of Base z planowanej w marcu płyty z nieopublikowanymi oficjalnie nagraniami grupy.

Post: #2

Bardzo się cieszę, że Marketa Ci się spodobała . Może to nie ostatnie jej słowo u Ciebie .
Interesuje mnie to "nowe" Ace of Base. Jakby to było coś z czasów "Happy Nation", to byłaby duża szansa, że mi się spodoba.

Post: #3

No brzmi bardzo "najntisowo" - dlatego tak mi się spodobało
Czekam już z niecierpliwością na premierę płyty.