marsvolta
Stały bywalec
Liczba postów: 1 507
Dołączył: Mar 2008
|
MOJA LISTA notowanie 197(203) - 10.10.2014
NOTOWANIE 197(203)
- 02 07 JACK WHITE - WOULD YOU FIGHT FOR MY LOVE?
- 03 12 LYKKE LI - GUNSHOT
- 01 16 ST. VINCENT - DIGITAL WITNESS
- 05 14 THE BLACK KEYS - TURN BLUE
- 04 18 LANA DEL REY - WEST COAST
- 07 09 INTERPOL - ALL THE RAGE BACK HOME
- 08 13 LA ROUX - UPTIGHT DOWNTOWN
- 06 18 THE KOOKS - AROUND TOWN
- 12 08 THE BLACK KEYS - GOTTA GET AWAY
- 10 16 JACK WHITE - JUST ONE DRINK
- 09 19 LYKKE LI - NO REST FOR THE WICKED
- 11 17 ARCTIC MONKEYS - SNAP OUT OF IT
- 15 04 CURLY HEADS - RECONCILE
- 14 23 JACK WHITE - LAZARETTO
- 17 06 CRYSTAL FIGHTERS - LOVE ALIGHT
- 20 05 LANA DEL REY - SHADES OF COOL
- 23 03 GERARD WAY - NO SHOWS
- 16 07 MISTER D. - HAJS
- 13 11 LENNY KRAVITZ - THE CHAMBER
- 25 03 LA ROUX - KISS AND NOT TELL
- 18 09 THE TING TINGS - WRONG CLUB
- 19 10 KASABIAN - BUMBLEBEEE
- 21 21 DAMON ALBARN - HEAVY SEAS OF LOVE
- 28 03 ROYAL BLOOD - FIGURE IT OUT
- NN 01 T.LOVE - ITALIA
- 22 06 THE KOOKS - FORGIVE & FORGET
- 26 04 YOUNG THE GIANT - MIND OVER MATTER
- 29 02 CAGE THE ELEPHANT - TAKE IT OR LEAVE IT
- 30 02 SLIPKNOT - THE NEGATIVE ONE
- NN 01 JULIAN CASABLANCAS+THE VOIDZ - WHERE NO EAGLES FLY
---
- 31 ARCADE FIRE - YOU ALREADY KNOW
- 32 LUXTORPEDA - PUSTA STUDNIA
- 50 JULIA MARCELL - MANNERS
- 36 LEONARD COHEN - ALMOST LIKE THE BLUES
- 24 YOUNG THE GIANT - IT'S ABOUT TIME
- 27 SARA BRYLEWSKA - WOJNY GWIEZDNE
- 37 THE HOLD STEADY - I HOPE THIS WHOLE THING DIDN'T FRIGHTEN YOU
- 41 RÖYKSOPP & ROBYN - MONUMENT
- 33 THE DUMPLINGS - MEWY
- 42 METRONOMY - RESERVOIR
- 49 BILLY TALENT - KINGDOM OF ZOD
- 39 ECHOSMITH - COOL KIDS
- 35 THE BLACK KEYS - FEVER
- NN NICK CAVE & THE BAD SEEDS - GIVE US A KISS
- 38 SARA BRYLEWSKA - SZTORMIAK
- 47 BRODY DALLE - RAT RACE
- NN SLIPKNOT - THE DEVIL IN I
- 44 INDIOS BRAVOS - ZNAK POKOJU
- 48 FALL OUT BOY - CENTURIES
- 40 THE AFGHAN WHIGS - MATAMOROS
O nowościach:
T.LOVE - ITALIA
Niewiele jest takich płyt w historii polskiego rocka, które uwielbiam w całości, a jednym z takich właśnie doskonałych albumów jest na pewno „Prymityw” T.Love. Po odejściu Jana Benedeka zespół stanął przed trudnym zadaniem zastąpienia niewątpliwie znakomitego i przede wszystkim kreatywnego muzyka. Zastąpił go Maciej Majchrzak i nie wiadomo czy ta zmiana czy też potrzeba chwili sprawiła, że T.Love nagrali album bardziej rockowy, miejscami czysto punkowy na pewno zaś bardziej drapieżny pod względem tekstów. Zresztą wystarczy choćby wspomnieć stempel na okładce albumu „Uwaga teksty mogą kąsać”. Powstały niezapomniane piosenki takie jak „To nie jest miłość”, „Potrzebuję wczoraj”, „Berlin-Paryż-Londyn”, „Bóg” czy „Wakacje”. Pewnie do dziś najbardziej popularny jest „Bóg”, ale ja zawszę będę wspominał z łezką w oku „To nie jest miłość” czy „Wakacje”. Tak wiem byłem wtedy bardzo młody, ale obok płyt Hey’a to właśnie ten album był dla mnie najważniejszy. Dziś po dwudziestu latach doczekaliśmy się reedycji tego jak czas pokazał kultowego krążka, a jako bonus na płycie znajdziemy nową piosenkę zespołu „Italia”. Początkowo myślałem, że trochę nie pasuje, że to takie za przeproszeniem wciskanie na siłę czegoś, aby album lepiej się sprzedał, ale po kilku przesłuchaniach dotarło do mnie, że ta piosenka bezdyskusyjnie ma w sobie coś z klimatu połowy lat dziewięćdziesiątych i tamtego niezapomnianego wydawnictwa. Może tekstowo penetruje naszą dzisiejszą sytuacje polityczno-medialną, ale muzycznie T.Love naprawdę wracają do takiego grania jakie u nich lubię najbardziej.
JULIAN CASABLANCAS+THE VOIDZ - WHERE NO EAGLES FLY
Na razie nie będzie nowego albumu The Strokes, zresztą trzeba przecież trochę odpocząć, bo co by nie mówić to „Comedown Machine” wyszło zaledwie w tamtym roku. Za to z nowym albumem powraca Julian Casablancas i nie wiem czy płytę „Tyranny” traktować to jako drugi solowy krążek artysty czy też zupełnie nowy projekt. Faktem jest na pewno to, że płytę podpisano Julian Casablancas + The Voidz, to może być zatem drugi salowy projekt, ale w sumie tutaj muzyka jest tak daleka od tego, co zostało zawarte na pierwszym solowym albumie Juliana „Phrazes for the Young”, że naturalnie ma się ochotę oddzielić ten zespół od dotychczasowej twórczości artysty. Pierwszym singlem z tego nowego wydawnictwa jest kompozycja „Human Sadness”, ale dziś zadebiutuje „Where No Eagles Fly” bardziej singlowy numer, ale przyznam, że ta pierwsza propozycja też mnie kusi, tylko te dziesięć minut to chyba za dużo. Tak jak wcześniej wspominałem muzycznie to jest na pewno nowe otwarcie, bo dużo więcej tu alternatywnych i szorstkich brzmień. Pewnie, że The Strokes na debiucie też od tego nie uciekali, ale tutaj wszystko zdaje się być jakby mniej poukładane, bardziej dzikie i niepokorne. Jedyne co się nie zmienia to niesamowity wokal Casablancasa, jak zwykle śpiewa jakby od niechcenia, z charakterystyczną chrypką i opanowaną do perfekcji metodą budowania ujmujących linii wokalnych. Nie będę ukrywał ten album sprawił mi wielką radość, bo od nowej płyty The Strokes chyba wymagalibyśmy czegoś specjalnego, a tutaj wszystko jest na miejscu i nie trzeba żadnej poprzeczki przeskakiwać.
|
|
10.10.2014 04:50 PM |
|
Listoholik
Unregistered
|
RE: MOJA LISTA notowanie 197(203) - 10.10.2014
numer 1 rewelacyjny, taki jak u mnie dwa tygodnie temu, i w sumie u mnie 5 tygodni na szczycie
|
|
10.10.2014 05:22 PM |
|