Post: #1

To był bardzo mocny tydzień płyt. Z całej 10 jestem bardzo zadowolony. Nie ma słabeuszy i outsiderów. Całość kończy się dwoma udanymi pozycjami z repertuaru Sheryl Crow, która okazała się miłą towarzyszką słonecznych, wakacyjnych dni. Dostałem od niego chyba to czego się spodziewałem - miłą muzykę. Od dzieł wybitnych jest w tym tyg. przecież góra listy.
A tam. Świetny elektroniczny Leftfield, łączący Jamajskie rytmy, reggae, dub plus masę elektroniki i dance. Warto posłuchać znakomitych Release The Pressure, Open Up z Panem z Sex Pistols czy Original z Panią z Curve.
Klasyka, supergrupa grunge'u czyli Temple Of The Dog z pełnym ''prawdy'' i bólu albumem self-tittled. Podobno jedna z największych kolaboracji wszechczasów. Say Hello To Heaven łapie za serce! I na pierwszym miejscu najlepsza Polska płyta wszechczasów grupy Collage.
Byłem ciekawy kiedy wreszcie mnie Polska muzyka ruszy. Ruszyła dokładnie 22 lipca w okolicach 23 gdy po zgraniu tego albumu odpaliłem Heroes Cry...Niebanalny, progresywny album ze śladami największych tego gatunku (Genesis, Marillion), gitara, która nie puszcza aż do ostatniej nuty War Is Over i klawisze, które wspinają się na wyżyny geniuszu w Living In The Moonlight. Co prawda, żeby Polska płyta mnie przekonała musiała być jak widać po angielsku, ale to też się chyba liczy
W środku stawki jest jeszcze trochę Goldfrappu, który chciałbym ładnie cały zrecenzować na blogu niedługo, są nowości z 2008 roku, bardzo udane czyli Death Cab...oraz Beck (jeszcze raz dzięki Listoholiku) i ostatni Sting.


Lista płyt:

01 - Collage - Moonshine (1994)
02 - Temple of The Dog - Temple of The Dog (1991)
03 - Leftfield - Leftism (1995)
04 - Goldfrapp - Felt Mountain (2000)
05 - Beck - Modern Guilt (2008)
06 - Sting - The Dream Of The Blue Turtles (1985)
07 - Death Cab for Cutie - Narrow Stairs (2008)
08 - Goldfrapp - Black Cherry (2003)
09 - Sheryl Crow - The Globe Session (1998)
10 - Sheryl Crow - Wildflower (2005)


Notowanie:

01. 02. 05. The Verve - Love Is Noise
02. 01. 04. Goldfrapp - Caravan Girl
03. 03. 08. Roisin Murphy - Movie Star
04. 04. 07. The Dresden Dolls - Lonesome Organist Rapes Page-Turner
05. 09. 06. R.E.M. - Sing For The Submarine
06. 06. 08. Elbow - An Audience With The Pope
07. 08. 06. Portishead - The Rip
08. 05. 08. The Good, The Bad And The Queen - The Good, The Bad And The Queen
09. 16. 05. The Fratellis - Mistress Mabel
10. 12. 04. The Raconteurs - Many Shades Of Black

11. 14. 03. The Cure - Sleep When I'm Dead
12. 21. 04. The Last Shadow Puppets - Standing Next To Me
13. 26. 02. Interpol - Rest Of My Chemistry
14. 07. 07. Tindersticks - The Hungry Saw
15. NE. 01. Radiohead - House Of Cards
16. 11. 16. Interpol - Pioneer To The Falls
17. 15. 07. The Cure - Freakshow
18. 13. 13. Nick Cave & The Bad Seeds - More News From Nowhere
19. 10. 08. Morrissey - All You Need Is Me
20. 27. 05. Lowe - A 1000 Miles

21. NE. 01. Marillion - Whatever Is Wrong With You
22. 24. 03. Tricky - Slow
23. 25. 06. Amy Macdonald - Poison Prince
24. 19. 10. M83 - Graveyard Girl
25. 18. 13. Coldplay - Violet Hill
26. 20. 06. The Music - Strenght In Numbers
27. 17. 11. The Cure - The Only One
28. 29. 06. Editors - Bones
29. 22. 15. Goldfrapp - Happiness
30. 31. 02. Nick Cave & The Bad Seeds - Midnight Man

31. 42. 02. Duran Duran - Skin Divers
32. 37. 03. Gabriella Cilmi - Sweet About Me
33. 34. 03. Duffy - Warvick Avenue
34. 23. 12. The Jesus And Mary Chain - All Things Must Pass
35. 30. 12. dEUS - Slow
36. 28. 05. The Futureheads - Radio Heart
37. 32. 08. Ladytron - Ghosts
38. NE. 01. Bloc Party - Mercury
39. 41. 03. Sigur Ros - Inní Mér Syngur Vitleysingur
40. NE. 01. Beck - Chemtrails

41. 35. 11. The Last Shadow Puppets - The Age Of The Understatement
42. 44. 04. Primal Scream - Can't Go Back
43. 33. 08. Blackfield - Where Is My Love?
44. 39. 08. The Subways - Girls & Boys
45. 36. 17. Portishead - Machine Gun
46. NE. 01. Stolen Babies - A Year Of Judges
47. 49. 07. The Hoosiers - Coops And Robbers
48. 53. 02. Ladyhawke - Paris Is Burning
49. 43. 07. The Dandy Warhols - Wasp In The Lotus
50. 40. 13. Foo Fighters - Cheer Up Boys (Your Makeup Is Running)

51. 45. 03. Peter Gabriel & Friends - Everything Comes From You
52. 48. 12. Coldplay - Viva La Vida
53. 51. 17. dEUS - The Architect
54. 46. 13. R.E.M. - Hollow Man
55. 50. 14. Guillemots - Get Over It
56. 59. 10. Death Cab For The Cutie - I Will Possess Your Heart
57. 52. 04. The Gutter Twins - God's Children
58. 54. 10. Organizm - Głowa
59. 38. 07. Lao Che - Czarne Kowboje
60. 47. 09. Renton - Walk Aside

Z listy wypadły:

z 55 - The Kooks - Shine On - po 5 tyg.
z 56 - Radiohead - Nude - po 18 tyg.
z 57 - Lao Che - Hydropiekłowstąpienie - po 16 tyg.
z 58 - Nine Inch Nails - Discipline - po 13 tyg.
z 60 - Elbow - Grounds For Divorce - po 15 tyg.

Post: #2

saferłel napisał(a):Całość kończy się dwoma udanymi pozycjami z repertuaru Sheryl Crow, która okazała się miłą towarzyszką słonecznych, wakacyjnych dni. Dostałem od niego chyba to czego się spodziewałem - miłą muzykę. Od dzieł wybitnych jest w tym tyg. przecież góra listy.

Ranisz mnie tymi słowami

No, ale piękny debiut Bloc Party i numer 1. Może wybaczę

Post: #3

Nie płacz. Lubię Sheryl Crow, bardzo sympatyczna piosenkarka. Poznałem wszystkie płyty, żadna nie jest słaba, no oprócz tej najnowszej może. Każda ma w sobie jakiś fajne numery, z pewnością po złożeniu ich wszystkich na jedną płytę powstało by genialne The Best Of

Post: #4

saferłel napisał(a):Byłem ciekawy kiedy wreszcie mnie Polska muzyka ruszy. Ruszyła dokładnie 22 lipca w okolicach 23 gdy po zgraniu tego albumu odpaliłem Heroes Cry...Niebanalny, progresywny album ze śladami największych tego gatunku (Genesis, Marillion), gitara, która nie puszcza aż do ostatniej nuty War Is Over i klawisze, które wspinają się na wyżyny geniuszu w Living In The Moonlight. Co prawda, żeby Polska płyta mnie przekonała musiała być jak widać po angielsku, ale to też się chyba liczy

To może zapoznasz się z płytami Satellite: "A Street Between Sunrise And Sunset" , "Evening games" czy najnowszą "Into the night"

saferłel napisał(a):01. 02. 05. The Verve - Love Is Noise

W końcu na 1

saferłel napisał(a):60. 47. 09. Renton - Walk Aside

U mnie również na wylocie

Post: #5

Do Satellite mi daleko, na razie na spokojnie przesłucham Kolaży i zobaczymy czy będę mieć więcej ochoty na prog-rock.

Post: #6

Rzadko się zdarza abym znał w ogóle cokolwiek z Twojej czołówki a tu proszę, całe top 3 jest bdb
Dalej znam już pojedyncze kawałki. I czemu tak późno wszyscy startujecie z "Poison Prince" :?: U mnie na liście było w styczniu

Post: #7

Nowe The Verve jednak komuś się podoba
Z Top 10 cieszą mnie jeszcze dwa kawałki - chyba wiadomo które.
Fajnie, że debiutuje "House Of Cards". Pewnie po takim debiucie odniesie większy sukces niż u mnie. A u mnie w tej chwili "Down Is The New Up" jakoś nie może się przebić do pierwszej dziesiątki...
Pionierzy już chyba na dobre obrali kierunek w dół listy, ale to kiedyś musiało się stać...
Cieszy mnie za to duży skok nowego singla Interpol. Ciekaw jestem, czy też dojdzie do pierwszego miejsca. Skacze też nowy The Last Shadow Puppets. I to również mnie bardzo cieszy, choć ten kawałek dopiero w tym tygodniu zadebiutował w mojej poczekalni.
Stolen Babies? "Filistrata" jakoś mnie nie złapała. Ciekawe jak będzie z tym kawałkiem...
Szkoda, że The Music już spada, ale... może robi miejsce dla czegoś nowego z tej znakomitej płyty
No i na koniec zostało Bloc Party. Skąd pochodzi ten utwór?

Post: #8

Już to wyjaśniłem Chris, singiel ten został wznowiony bodajże w maju, zresztą nawet twój wynik z Poison Prince nie budzi respektu skoro ktoś miał to na liście w połowie 2007 jeszcze

Nowe Verve podoba się bardzu wielu osobom, wystarczy przejrzeć listy
Podobno Mercury pochodzi z nowej płyty, na której temat nic nie wiadomo, tak podaje wikipedia, jeszcze inne źrodła podają czy też podawały, że to taki stand-alone jak Flux, chociaż tamten został podciągnięty jako 4 singiel z ostatniej płyty.

Post: #9

Świetny nr 1.

Post: #10

15. NE. 01. Radiohead - House Of Cards - to naprawdę bardzo dobry utwór, niestety u mnie chyba nie zadebiutuje, bo nie lubie specjalnie Radioheadu

Numer 1 wydaje mi się nieco naciągany. Chodzi o to, że z pewnością jesteś bardzo zafascynowany twórczościa grupy z czasów ich pierwszej płyty z 1997 roku i to wpłynęło na pozycję utworu LOVE IS NOISE, który generalnie wydaje się być mało zapamiętywalny

Post: #11

Konrad napisał(a):to naprawdę bardzo dobry utwór, niestety u mnie chyba nie zadebiutuje, bo nie lubie specjalnie Radioheadu

Nie rozumiem tego stwierdzenia. Serio serio.

Post: #12

Konrad, naraziłeś mi się również swoim komentem
Po 1, dołączam się do opinii Krzyśka co do Radiohead i twojej filozofii na ich temat , a po 2 to Love Is Noise jest właśnie baaaardzo zapamiętywalne, można parę rzeczy zarzucić im np. śmieszne chórki, popowy klimat itp - ja oczywiście nie widzę wad w tym numerze, super track na lato.
Jeszcze dodam, że tak naprawdę w 1997 roku to wydali płytę numer 3, jest świetna, ale wcześniej również mieli amazing-owy album z 93. Są naprawdę mocni, a teraz czuję, że bardzo dobry Love Is Noise bedzie jednym ze słabszych na płycie