Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Interpol - All The Rage Back Home
Rincewind Niedostępny
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 734
Dołączył: Sep 2010
Post: #1
Interpol - All The Rage Back Home
10.07.2014 12:35 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
bugman Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1 630
Dołączył: Dec 2008
Post: #2
RE: Interpol - All The Rage Back Home
naprawde już się nikt nie interesuje tym zespołem? cisza totalna!

singiel niezły, nie jakaś rewelacja, ale tuptam nogą miło
16.07.2014 05:14 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
thestranglers Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 31 125
Dołączył: Dec 2014
Post: #3
RE: Interpol - All The Rage Back Home
też uważam że jest nieźle, jeśli jeszcze na płycie będą fajne schizowopsychodeliczne balladki to powrót udany
16.07.2014 07:13 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Tomekk Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 14 497
Dołączył: Aug 2008
Post: #4
RE: Interpol - All The Rage Back Home
Ja nigdy specjalnie nie interesowałem się tym zespołem, chociaż nawet mam ich dwa single w swojej kolekcji Icon_wink
Bardzo podobne do Editors, nie rozróżniłbym chyba kto to śpiewa, stawiałbym na Toma Smitha Icon_lol
28.07.2014 03:45 PM
Znajdź wszystkie posty użytkownika Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Listoholik
Unregistered

 
Post: #5
RE: Interpol - All The Rage Back Home
Może mało osób dzisiaj, i w tym miejscu, zdaje sobie sprawę z tego, że Interpol byli pierwsi!
W sierpień 2002 r. pojawiła się ich płyta "Turn On the Bright Lights" i to od niej WSZYSTKO się zaczęło Icon_smile
Editorsi z "The Back Room" pojawili się d.o.p.i.e.r.o w lipcu 2005 r.


Zatem to, co myślę na temat "Turn On the Bright Lights", może być niedorzeczne, bo mam bardzo chorobliwy stosunek do muzyki.
W 2002 r. postanowiłem, że moim aktualnym marzeniem jest bycie Paulem Banksem z zespołu Interpol Icon_smile

Ta płyta jest taka, jak napisała w "Muzie" Maria Pachnicka - zaginione piosenki Joy Division.
Albo cień rzucony przez nich na zmanierowany Suede.
Albo ukrywany długo przed opinią publiczną fakt, że Jim Morrison, zanim został zdeklarowanym grafomanem, nagrywał w piwnicy z zespołem Bauhaus.
Albo coś jeszcze innego.

Paul Banks był w 2002 roku, jakby umarł i nadawał audycję z grobu.
Miał piękny, prawie operowy, pęknięty głos, którym śpiewał przez warstwę ziemi.
Wreszcie mój niezdrowy zachwyt budzą teksty, które powinny zostać wywiezione do Sevres w celu stanowienia wzorca piosenek o miłości.
On śpiewa takie rzeczy jak "I wish I could eat the salt off of your lost faded lips".
Piękne wypadkowe między świńskim różem listów miłosnych a rachitycznymi stwierdzeniami, które wypowiada się drżącym głosem.
Ta płyta należała do mojej ulubionej odmiany muzyki, w której pozorna energia, akordy pozornie durowe, jakaś perwersyjna jasność momentami z niej bijąca tylko potęgują patologiczny smutek.

Wykopany przez Interpol dla słuchaczy dół jest bezgraniczny, przyozdobiony bibelotami takimi jak "baby, baby" albo "girl", spomiędzy których prześwituje surowa ziemia stwierdzeń w rodzaju "you're looking all right tonight, I think we should go".
Między jednym a drugim "oh yeah" albo "one two three" umieszczone jest "you go stabbing yourself in the neck".
Siedziałem w tym dole długo, oj długo... natchniony i smutny jak grouppie z "Tequilli" Vargi na bekstejdżu i smutek jest moją radością, a milczenie moją mową.

W 2002 roku miałem świadomość, że "Turn On the Bright Lights" nie dostanie się nigdy do stacji radiowych, nie rozlegnie się nigdy w taksówkach, to by było zbyt niebezpieczne dla systemu, ludzie zaczęliby wolniej chodzić i upuszczaliby powzięte przedmioty.
W zasięgu głośników słońce mogłoby zajść nieodwracalnie, mogłaby nastać nigdy niekończąca się jesień, papierki i liście stanęłyby w powietrzu między blokami, ciśnienie spadło w oponach samochodów.
Przez kałuże porażeni śmiercionośnym smutkiem przechodnie wlekliby za sobą paski od szlafroków jak zwiędłe ogony.

Wyobrażałem to sobie.
Nie chcieliby sobie już nic kupić.
Paliliby tylko znicze na balkonach.
To by było gospodarczo i społecznie nierentowne.
Ja byłbym już wtedy Paulem Banksem.
Nagrywałbym drugą, jeszcze bardziej rozpaczliwą płytę.
Zwiedzeni moimi rozpaczliwymi piosenkami przechodnie rozbijaliby się o lampy uliczne i mury domów.
Umieraliby śmiercią przez rozdrapanie.



I oto minęło 12 lat.......................................................................
Ciekawe co we wrześniu przyniesie 5. płyta zespołu?
28.07.2014 05:07 PM
Cytowanie selektywne Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mimi Webb - Back Home For Christmas Szymek79 2 106 29.11.2023 01:59 PM
Ostatni post: Szymek79
  Tom Odell - Smiling All The Way Back Home Szymek79 1 143 08.09.2022 09:14 PM
Ostatni post: kajman
  Wrabel & Duncan Laurence - Back To Back Szymek79 0 382 30.07.2021 04:39 PM
Ostatni post: Szymek79
  Samantha Jade - BACK 2 BACK Szymek79 0 587 23.10.2020 02:17 PM
Ostatni post: Szymek79
  Neil Finn feat. Stevie Nicks & Christine McVie - Find Your Way Back Home Szymek79 1 494 10.06.2020 04:15 PM
Ostatni post: dziobaseczek
  First Aid Kit - Home Again Szymek79 0 354 18.06.2019 10:08 AM
Ostatni post: Szymek79
  Interpol - Fine Mess Szymek79 1 649 09.02.2019 11:13 AM
Ostatni post: prz_rulez
  Interpol - If You Really Love Nothing Szymek79 0 706 24.08.2018 03:26 PM
Ostatni post: Szymek79
  Interpol - Number 10 Szymek79 1 753 01.08.2018 07:21 PM
Ostatni post: Tomekk
  Interpol - The Rover Szymek79 2 961 12.07.2018 12:01 AM
Ostatni post: Szymek79

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości