Post: #1

Od jakiegoś czasu prowadziłem na Sebastosie wstęp do mojego (miejmy nadzieję) topu wszech czasów. Jednakże czas, by podzielić się tymi przygotowaniami także na forum Mycharts!

Dotychczas w bezmiejscowej kompilacji pojawili się:
A*Teens - Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)
Ace Of Base - Beautiful Life
Amy Macdonald - Poison Prince
Amy Macdonald - This Is The Life
Archive - Again
浜崎あゆみ [Ayumi Hamasaki] - STEP you
B*Witched - C'est la vie
Baha Men - Who Let The Dogs Out
Bon Jovi - It's My Life
Britney Spears - ...Baby One More Time
Britney Spears - Stronger
Christina Aguilera - Hurt
Coldplay - The Scientist
Depeche Mode - Just Can't Get Enough
Dewi Dewi - Dokter cinta
Diamondz - Ata hakochav (דיימונדז - אתה הכוכב)
Eivør Pálsdóttir - Vøka
Emilia - Big Big World
Evanescence - Away From Me
Evanescence - My Immortal
Garbage - I Think I'm Paranoid
Garbage - Why Do You Love Me
Gigi D'Agostino - The Riddle
Girls Aloud - Sound Of The Underground
Gotye Feat. Kimbra - Somebody That I Used To Know
Guano Apes - Big In Japan
Guano Apes - No Speech
Hurts - Wonderful Life
Kasia Kowalska - Bezpowrotnie
Kasia Kowalska - Widzę Twoją twarz
Keiino - Spirit In The Sky
Kelly Rowland - Stole
Lao Che - Klucznik (Rozdziobią nas kruki i wrony)
Linkin Park - Faint
Los Del Rio - Macarena (Bayside Boys Remix)
Lys Assia - Giorgio
Madonna - American Pie
Madonna - Frozen
Manic Street Preachers - Autumnsong
Martti Vainaa & Sallitut Aineet - Pelimies
Mikeyla - The Lie
Myslovitz - Ukryte
Natalie Imbruglia - Torn
Natasha & Charlene - Echoes Of Gaia
Nightwish - Nemo
Nirvana - Come As You Are
Oli. P - So bist du
Pati Yang - The Boy In Your Eyes
Planeta - Pogadajmy o uczuciach
Radiohead - Creep
Republica - Ready To Go
Ricky Martin - Livin' la vida loca
Resort K-Ce - Skacz jak Adam Małysz
Saša Lendero - Mandoline
Shazza - Bierz co chcesz
Spice Girls - Spice Up Your Life
Steps - Scared Of The Dark
T-Raperzy Znad Wisły - Ero-disco
The Calog - Nie ma takich miejsc
The Cranberries - Zombie
Vanilla Ninja - Cool Vibes

Niedługo postaram się wrzucić także opisy do powyższych utworów.

Post: #2

The Calog - Nie ma takich miejsc

Kolejny nieoczywisty wybór. Miałem to szczęście, że The Calog, jako rzeszowska grupa, debiutowali w Radiu Rzeszów - tak, chyba byłem pierwszym z naszej społeczności, który usłyszał ten numer. A potem niespodziewanie pojawiła sie Trójka... Lubiłem ten numer chyba od początku, ale legenda zrodziła się nieco później. Generalnie, kolejny sentymentalny numer i dziś już nie ma takich... utworów.

Post: #3

prz_rulez napisał(a):Republica - Ready To Go

zaskakująca obecność (in plus)

Post: #4

Serio aż tak zaskakująca?

Post: #5

Guano Apes - No Speech

Ten utwór zdecydowanie nie odniósł sukcesu na peerzetce (ani razu w pierwszej trzydziestce i tylko trzy tygodnie obecności), ale było to raczej spowodowane. Na x lat utwór zniknął mi z pola widzenia, aż do bodajże 2007 roku. No i od tego czasu się umacniał, przy okazji wykorzystując przewagę w postaci dobrze zachowanej świeżości.

http://www.dailymotion.com/video/x2ajzg_...eech_music
(O dziwo klipu na Youtubie brak)

Post: #6

A*Teens - Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)

Usłyszałem dzisiaj przypadkiem w ukraińskim radiu i od razu sprawdziłem, czy jest już w zestawieniu. Nie ma, więc czas wrzucić. A*Teens to grupa, którą ogólnie miło wspominam, tak przynajmniej do Floor Fillera.
Nie żebym nie lubił tego utworu w oryginale, ale czegoś mi brakuje w tempie. Tutaj jest i tempo, i moc, i zadzior.

Post: #7

Myslovitz - Ukryte

Wiem, że wiele osób będzie oburzone tym, że "Ukryte" jest wyżej od "Długości dźwięku samotności", ale cóż... Każde przesłuchanie tego utworu wzbudza we mnie pewną zadumę, tęsknotę... I w sumie potwierdza moje uczucia - najpiękniejsze rzeczy materialne i najdroższe miasta świata są niczym, jeśli nie mamy wokół siebie nikogo bliskiego...
P.S. Preferuję wersję albumową. Nie czuję wtedy, że coś się nagle urywa.

Post: #8

Shazza - Bierz co chcesz

Jeden z tych epickich undergroundowych utworów - undergroundowych, bo disco polo jednak zawsze było muzyką podziemia i ani Polsat, ani Polo TV, ani nawet VOX FM nie były i nie są w stanie tego zmienić. To zawsze były i są brzmienia, które nie wchodziły i nie wchodzą na salony. Dziwnym trafem jednak większość zna je doskonale...
To disco polo, ale (według mnie) ten numer zawsze wyróżniał się z tłumu i twierdzę, że (podobnie jak w przypadku Mandaryny) to mógł być przebój w Europie. W ogóle lata dziewięćdziesiąte to czas zmarnowanych polskich szans w muzyce. Szkoda - bo dzisiaj już chyba nie ma co liczyć na polską międzynarodową gwiazdę, która zdziała więcej niż Margaret i Blog 27...

Post: #9

Resort K-ce - Skacz jak Adam Małysz

Czasami w muzyce nie liczy się muzyka. Liczy się kontekst. No więc właśnie dzięki temu kontekstowi Resort K-Ce zaliczył debiut na szczycie i trzy pobyty na nim pod rząd oraz jakąś niewiarygodną liczbę tygodni, zwłaszcza patrząc na rozpiętość pierwszego i ostatniego tygodnia - a i tak nie wszystko jest jasne, bo wciąż czeka mnie odrabianka notowań z lat 2008-2011...
No w każdym razie dla mnie ten kawałek jest niemal taką samą legendą, jak osoba, o której mowa w tym utworze.

Post: #10

Baha Men - Who Let The Dogs Out

Hah. Dla mnie muzyczny evergreen i miłość od pierwszego wejrzenia. Choć przyznam, że lekkim szokiem było dla mnie niedawne odkrycie, że to wcale nie był pomysł grupy Baha Men, tylko niejakiego Anslema Douglasa. Właściwie miałem wrzucać, do tipu, ale... jak widać uczucie trwa :jezor:

Post: #11

Resort, Baha Men <3 takie kawałki to ja rozumiem

Post: #12

prz_rulez napisał(a):Ace Of Base - Beautiful Life

Bardzo mnie cieszy ich obecność w zestawie

Post: #13

prz_rulez napisał(a):A*Teens - Gimme! Gimme! Gimme! (A Man After Midnight)

Też wspominam miło ten zespół i całą ich pierwszą płytę. Z późniejszych ich kawałków najbardziej zapadła mi w pamięć UPSIDE DOWN. Szkoda że jedynie z całej czwórki na rynku przetrwała tylko Marie Serneholt.

prz_rulez napisał(a):Shazza - Bierz co chcesz

... ten numer zawsze wyróżniał się z tłumu

Muszę się zgodzić z tą opinią. Z całego gatunku ten utwór rzeczywiście się wyróżniał - był nieco inny, zaś wszystkie pozostałe były podobne do siebie. Później miała tylko jeden dobry utwór NOC RÓŻY. I więcej nic.

Post: #14

Vanilla Ninja - Cool Vibes

Od dawna planowałem wrzucenie tego nagrania, ale dzisiaj jestem w nastroju idealnie pasującym do tego utworu.
Jeden z tych numerów eurowizyjnych, który dla mnie dawno przekroczył granicę Eurowizji (choć, nota bene, to największy sukces Szwajcarii, choć dziewczyny oczywiście z Estonii).
Kwintesencja dekadencji i fatalizmu - no mówiłem, że pasuje.

Post: #15

Pati Yang - The Boy In Your Eyes



Na albumie "Faith, Hope + Fury" znaleźć można wiele przebojowych, a także nastrojowych utworów (niewiele jest płyt, których z taką przyjemnością słucham od początku do końca), ale "The Boy In Your Eyes" nawet na tak świetnej płycie bije je wszystkie na głowę. To przepiękna ballada mówiąca o tym, że w miłości nie zawsze jest tak słodko... Niby nic odkrywczego, ale forma w jakiej zostało to podane... Wyjątkowa. I znów - aż żal zadek ściska, gdy widzi się, jak słabo sobie radzi w szeroko pojętych: fonografii i szołbizie.
Niestety, póki co inne numery z krążka nie miały szczęścia, ale wszystko może się jeszcze zmienić.

Post: #16

O z Pati Yang to się zgodzę. Zdecydowanie zasłużyła na większy rozgłos.

Post: #17

Emilia - Big Big World





Znów wspomnienia z dzieciństwa. Numer jeden na zetowskim "World Chart Show" i zaskakująco wysoka pozycja na LP3 (i jeden z pierwszych utworów słuchanych podczas tej listy). No piękne (a przynajmniej ładne) po prostu.

Post: #18

Rozpocząłem odsłuch wszystkich utworów eurowizyjnych. Jako pierwszy do zestawienia wchodzi...

Lys Assia - Giorgio


Kiedyś raczej nie, ale dzisiaj wielu przy utworach z Eurowizji 1958 mogłoby zasnąć. Ale nie przy tym. Myślę, że nawet dla ówczesnych to było COŚ: dziewięć względnie balladowatych utworów (którym, trzeba przyznać, nie można odmówić klasy - wśród nich było choćby sławne "Nel blu dipinto di blu" - i nagle TAKA BOMBA. Jak dla mnie to numer, który wyprzedził czas przynajmniej o dekadę i stał się pierwszym numerem, w którym sczajono bazę, o co chodzi w tym konkursie, a frazę Giorgio, ein Weekend mit dir in Ascona am Lago Maggiore ciężko traktować mi inaczej, niż jako kultową. Aż szkoda, że większość ludzi nie mając pojęcia o Jerzym, znacznie lepiej kojarzy (co prawda niezły, ale dość klasyczny w swej formie) numer Domenica Modugno.

Post: #19

prz_rulez napisał(a):sławne "Nel blu dipinto di blu"

które w oryginale Modugno było przepięknym utworem swoją drogą; niektóre z późniejszych coverów były miłe (jak Dean Martin), ale żaden (choć nie słyszałem np. Elli, a to mogłoby być coś) nie zbliżył się do liryczności oryginału
natomiast wersja Gipsy Kings była zbrodnią na piosence i niestety w tej wersji w 90% przypadków przedstawia się ją w polskim radiu; przez długi czas przez tę przeróbkę, nie lubiłem tej piosenki -- niesłusznie jak się okazało

Post: #20

Ja z jednej strony lubię, bo to eurowizyjny klasyk, a z drugiej... Moim zdaniem jest takie do bólu "włoskie", a śpiewający Modugno od razu jawi mi się w głowie jako włoski fircyk. Wiem, nie do końca argumenty muzyczne. Niestety, cierpię na lekką awersję włoską - aczkolwiek, jak widać powyżej, języka włoskiego (już) nie dotyczy (aczkolwiek włoskojęzyczny Szwajcar to trochę inna kategoria niż włoskojęzyczny Włoch ).