Post: #7

saferłel napisał(a):1. A Dybuk pięknie wędruje po raz kolejny na szczyt listy, ale chyba nie jest to spowodowabe tym festiwalem DYBUK co się odbędzie w hmmm Pyskowicach bodajże? (coć w gazecie czytałem i nawet ŻYWIOŁAK tam zagra!!, nie wiem czy od tego festiwalu nazwe zapożyczyli, czy to może ICH festiwal...)
2. R.E.M bliski najlepszego swojego wyniku! Chyba był wyżej kiedyś niż na 12? Coś mi świta 11 miejsce...
3. Więcej nowości, a nie powrotów! I to jeszcze tacy wiekowcy jak Down czy Turnau.
33. Masz taką bogatą listę rezerwową....
4. Until The Day balansuje na końcu listy, ciekawe czy jest gdzieś jeszcze na liście oprócz twojej, bo jak spadnie to już nie wrócić może.
5. Nadal zaskakuje mnie Travis. Ja nie wiem co tam sie dzieje z tym wydaniem nowej ich płyty i singla. Pomieszane to jest. Może te pół roku temu to w ogóle jakiś inny utwór słyszałem niż ten? Zaczekam jeszcze.

Wreszcie jestem na tyle zdrowy, że mogę dłużej posiedzieć przy kompie, więc zaczynam od zaległego komentarza.
1. Nawet nie wiedziałem o takim festiwalu, więc to nie dlatego.
2. Nie aż tak bliski. W 79 notowaniu był na miejscu 7.
3. Jakoś niewiele nowego, które mogłoby walczyć ze starym, się nie pojawia, więc są powroty.
33. Ale z tej listy tylko 8 utworów nie było w Top50.
4. Nie ma obawy. Jest bardzo wysoko u Marka Niedźwieckiego (zresztą dzięki jego liście jest i u mnie).
5. Ten Travis, który jest u mnie na liście, ma dosyć konwencjonalnie zrobiony (ale muzycznie dobry) początek i koniec, za to w środku jest mocno pozakręcany. Od 1 minuty mnóstwo ciekawegi się dzieje, jest min. krótki oszczędnie zaaranżowany fragment kojarzący mi się z muzyką kościelną i jest (mój ulubiony) z monumentalnie brzmiącym chórem. Pewnie, gdyby tego chóru nie było, to nie załapałby się u mnie, chociaż i tak oceniałbym go wysoko.