Post: #19

prz_rulez napisał(a):Okej, możesz sobie twierdzić, że jest ch*jowy, ale nie rób z tego jakiejś prawdy, która ma obowiązywać cały kosmos.

Jesteśmy na tyle rozumni, że nie musimy chyba w każdym zdaniu zaznaczać, że wyrażamy swoje własne osądy. Oczywiście, że to moja opinia i jako taką powinieneś ją od początku odbierać, zamiast bez sensu przewracać oczyma.

prz_rulez napisał(a):No, a u mnie na liście jest "Timber", co pewnie oznacza według Ciebie, iż jestem ofiarą ogłupiania kolejnych pokolen i upadku popkultury

Nie obraź się, ale w pewnym aspekcie, uważam, że niestety jesteś.

Sądzę po prostu, że pewne rzeczy jednak są poniżej godności człowieka myślącego. I nie chodzi o to, że brakuje mi dystansu. Bo o ile czasem w pewnych zestawieniach i okolicznościach można się wybronić, to są jednak rzeczy, dla których usprawiedliwienia nie ma, które są przegięte i obraźliwe i nie kryje się za tym żaden element autoironiczny. O ile "Rolowanie" Urbańskiej mogę zrozumieć, to Pitbull nie tylko nie reprezentuje sobą absolutnie niczego, ale nawet gorzej -- jest symbolem braku wyczucia i brutalnej śmierci melodyki w muzyce popularnej (a kto wie, może i całej muzyki rozrywkowej w ogóle). Nie śmierci absolutnej i jednoznacznej na szczęście, bo ona rzecz jasna przetrwała i żyje, ale w nieco innych miejscach.