meni napisał(a):Single man
Do nikogo innego ten tytuł nie pasuje lepiej niż do Williamsa. Może dlatego nie znam jeszcze w całości płyty (niby jej słuchałem, ale żeby "poznać", to zwykle potrzebuję 2-3 odtworzeń).
meni napisał(a):Marzenie senne
Fakt. Udało im się stworzyć specyficzny, shoegaze'owy nastrój, gdzieś na granicy rzeczywistości. W obecnym środowisku wyróżniają się na tym polu wśród rockmanów.
meni napisał(a):Słoneczko na zachodzie, dziewczyno odprowadź mnie!
Nie wiem skąd bierzesz te tytuły, ale niektóre są "
"
meni napisał(a):Coś niczym przyjście wiosny po paskudnej, srogiej zimie
Mi taka dawka pozytywnej energii była potrzebna swego czasu. Może teraz nawet do nich wrócę. Szkoda, że nikt inny nie gra w ten sposób, pomimo tych wszystkich mód na granie tak czy siak, w tamtym czy innym stylu....
meni napisał(a):"My God Is The Sun"
A pamiętam jak wielu było zawiedzionych - że to najsłabszy pierwszy singiel w ich karierze itd... Bardzo zmienił się ten punkt widzenia z czasem. U mnie finalnie też jeden z przebojów roku, na pewno.
meni napisał(a):Ale typowego łojenia absolutnie brakuje
U mnie podobnie, co dziwne nie jest, bo jako wychowanemu na elektronice i jakimś mniej lub bardziej złożonym popie, nie ciągnie mnie do tego. Ale Queens to wyjątkowo marka. Mnie zgarnęli już dawno i potwierdzają, że w swojej kategorii są the best.
meni napisał(a):Utwór nie mniej elegancki niż broda wokalisty.
Wszystko prawda. W sumie cieszę się, że PS całkiem dobrze poradzili sobie z tym singlem na forumowej, co oznacza, że byli na kilku listach. Młodych popowców jednak nie przekonali, chociaż kto wie czy tamci w ogóle ich przesłuchali.
meni napisał(a):Najgorsze jest jednak to, to Twoje rozczarowanie…
U mnie bardziej zawiodła płyta jako całość, co jest chyba gorsze. Ale na mojej liście też obrywało się piosenkom za to, że płyty z których pochodziły okazywały się być słabsze niż myślałem. To naturalne.
PS - a ten britpopowy Pulp to mógłby już wrócić na scenę
meni napisał(a):Loud Like Love
To faktycznie dosyć jasny punkt albumu. Podoba mi się, ale nawet moja ulubiona piosenka z ich płyty, ta o napadaniu/rabowaniu nie znalazła się na DLP.
meni napisał(a):Szkopuł w tym, że jest wtórny. Boleśnie wtórny. Zatrważająco wtórny! Bo już kolejne single jadą w oparciu o ten sam schemat co pierwszy przebój. Osobno piosenki się bronią. W zestawieniu na płycie, przykro mi ale nie
Nie mam nic do dodania. A pierwszy numer był powiewem świeżości w listowym popie, bez dwóch zdań.