Post: #40

70 "Sweetest Thing"
To najstarszy U2 w tym zestawieniu. W sumie trochę się dziwię, że pominąłem na przykład takie "Please", ale już w tej chwili nie mam jak tego odsłuchać...
Coś mi się kojarzy, że w drugiej połowie roku 1997 Marek mówił coś o tym, że U2 to komputerowy zespół. Może to było coś zupełnie innego, ale pozostało mi takie skojarzenie i nie wiem o co chodziło... Może ktoś pamięta :?:
Historię "If God Will Send His Angels" każdy chyba doskonale pamięta... Najpierw spadek z 35 na 50, a potem awans na szóste miejsce... To był podwójny szok.
Za tamtym utworem akurat nigdy nie przepadałem, ale "Sweetest Thing" kojarzy mi się już jednoznacznie pozytywnie. To bardzo nietypowy utwór jak na U2, przynajmniej w tamtym okresie, ale za to bardzo optymistyczny.

69 "Natalia w Brooklynie"
Na początku ten kawałek średnio mi się podobał, ale potem już było coraz lepiej, a szczególnie podczas podsumowania roku. To niedościgniony ideał dla El Dupy i ich najnowszych dokonań... Niesamowicie energetyczna piosenka, mająca w sobie bardzo dużo mocy...

68 "Stokrotka"
O płycie T.Love z 1997 roku już tutaj pisałem. To jest mój ulubiony kawałek z tej płyty. Niesamowita energia i optymizm. Trochę kiczowaty refren, ale wówczas bardzo mi się podobał. Zdecydowanie mój ulubiony utwór na liście przed eksplozją nowych świetnych utworów latem 1998. O tym notowaniu w łazience już się wystarczająco rozpisałem

67 "Lonely Day"
Mogło być wyżej, ale... tak wyszło Ten kawałek kojarzy mi się z latem 2006. Szokujące było jak się przy tym bawiła Łeba podczas wyjazdowej listy, kiedy to było numerem jeden.
Wcześniej uważałem to za zdecydowanie gorszy kawałek niż "Lost In Hollywood" i nie spodziewałem się aż takiego sukcesu... Ale na tym topie i tak tamten utwór jest nieco wyżej...

66 "I Am Mine"
Tutaj nie mam konkretnych wspomnień, ale piosenka kojarzy mi się bardzo mocno z okresem, w którym była na liście, czyli z jesienią 2002. Od razu mnie to złapało i do dziś uważam to za jeden z najlepszych utworów Pearl Jam. Tutaj jest nawet tym najwyżej notowanym...

65 "Talk"
Przebój roku 2006 i największy przebój Coldplay na LP3. Dla mnie od początku był to najlepszy kawałek z "X&Y". Co ciekawe teraz zdecydowanie lepiej mi się kojarzy "Speed Of Sound", a mimo ogromnego sukcesu na LP3, "Talk" pozostaje w cieniu...
Coldplay ma najliczniejszą ekipę w Top 100 spośród wszystkich wykonawców.

64 "Urke"
I następny polski utwór, którego tekst na dłużej pozostanie w pamięci (o!! Gawliński u Offczarka ). Znów bardzo optymistyczny refren i świetne skojarzenia z LP3. Mimo, że we wszystkich radiach "Urke" pozostanie na zawsze w cieniu pierwszego singla z "5" czyli "Baśki" (która nawet nie zmieściła się w Top 200), to ja zawsze wolałem ten drugi singiel.

63 "Song To Say Goodbye"
Najlepszy singiel Placebo z ostatniej płyty. Dla mnie zdecydowanie najlepszy utwór z zagranicy na liście w 2006 roku. "Meds" nigdy mi się nie spodobała aż tak jak jej poprzedniczka, ale już nie twierdzę, że to rozczarowanie. Szkoda, że na singlu wyszło to co wyszło...

62 "High"
Porażająco komercyjny przebój Lighthouse Family bardzo mocno się zagnieździł w moim sercu już w 1998 roku, kiedy to po raz pierwszy usłyszałem. Potem długo tego nie słuchałem, ale zapamiętałem ten utwór jako jeden z największych przebojów tamtego okresu. Bardzo długo nęciło mnie jak to się może nazywać, aż w końcu dotarłem do archiwum LP3 i odnalazłem utwór "High/Question Of Faith". Przez dłuższy czas myślałem, że tak się nazywa ten utwór i dopiero niedawno w książce LP3 wyczytałem, że to były dwa różne kawałki
W te lato słyszałem ten kawałek już dwa razy w komercyjnych rozgłośniach. Dobrze i tam mieć swoich faworytów

61 "In My Place"
Długo czekałem na nową płytę Coldplay, a jak już się pojawił ten singiel, to byłem na obozie i nie słyszałem go przez trzy tygodnie pobytu na liście. Dopiero później poznałem i od razu pokochałem. To głównie emocje związane z awansem tego utworu z 19 na 5 zapamiętałem z listy, podczas której koczowałem pomiędzy radiem a ogniskiem...
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem "A Rush Of Blood To The Head" wpadłem w zachwyt. Znałem już kilka kawałków z Trójkowego Ekspressu, ale razem tworzyły one niepowtarzalną mieszankę. Na płycie po raz pierwszy usłyszałem "The Scientist", największy przebój z tej płyty.

70 Sweetest Thing U2 (871)
69 Natalia w Brooklynie El Doopa (989)
68 Stokrotka T.Love (853)
67 Lonely Day System Of A Down (1265)
66 I Am Mine Pearl Jam (1081)
65 Talk Coldplay (1246)
64 Urke Wilki (1076)
63 Song To Say Goodbye Placebo (1253)
62 High Lighthouse Family (865)
61 In My Place Coldplay (1069)