No i takie notowanie to z przyjemnością skomentuję!
Od dołu tym razem... R.E.M. może i nie wysokich lotów ale pamiętny. SUEDE w bardzo intrygującym i nieszablonowym nagraniu. Do tego John Hurt w teledysku - lubię takie smaczki
Dalej niezapomniani wariaci z THE DARKNESS. Uwielbiam taki glam rock i robienie jaj z samych siebie! Do tego jak to świetnie do dzisiaj brzmi! Plus wiekopomny wideoklip z krabem olbrzymem. STROKES zaczynali sobie u mnie świetnie radzić. Ja tam lubię jak ci panowie tak nas bujają. BLUR z nieco masakrycznym obrazkiem... ale tej
ballady-nieballady słuchało się naprawdę dobrze. LIMP BIZKIT przypomniałem sobie dzisiaj i gdy doszło do słów
I'm sorry, so sorry, damn, you're so hot! to już nie dziwiłem się 8 milionom odsłon i pozycji w Top20
PLANET FUNK przypomniany przez Szymka w Muzycznym Euro też nie do przecenienia.
New Killer Star to moje ulubione nagranie pana Dawida w tym wieku. Do tego znowu pamiętny teledysk! EVANESCENCE wtedy każdego kręcili i ja także nie oparłem się urokowi Amy Lee.
Raz na jakiś czas trafi się tak porażające w swoim klimacie nagranie jakim jest
Dice. To musiał być przebój. Taki MUSE nie znudzi się nigdy i głowa po latach wciąż chodzi przy refrenie. Zdecydowanie to mój ulubiony ich utwór. Ale zaraz miał pojawić się kolejny, równie wyjątkowy...