Post: #21

kajman napisał(a):1. Doszła tylko do 3.

No to faktycznie tylko.

kajman napisał(a):6. Akurat kiedy była pora na komentarz, to ja nie wyrabiałem się z niczym, ale postanowiłem nadrobić. A niwe to stuknięcie w 2 litery przy nie, które było skrótem od nie skusiłem się.

Nie mogę zajarzyć. Nie skusiłeś się na przesłuchanie czy na debiut?

kajman napisał(a):18. Mniej, ale wrażenie niezłe poza 1 minutą w środku.

Jak zwykle w Twoim przypadku to niewiele mi mówi. Okaże się dopiero jak zobaczę nowe notowanie.

kajman napisał(a):19. Pocieszyłeś mnie.

Co nie znaczy, ze masz się guzdrać! Wrzucaj je do 50-tki i korzystaj póki możesz!

kajman napisał(a):31. Jak za tydzień, to najwyżej u mnie odpocznie. Jak na dłużej... Ale to tylko gdybanie.

Nie wiem na ile, bo przesłuchania listy zaczynam w środę, a do tego czasu słucham nowości. [Zresztą jak będę wiedział to i tak nie powiem. ]

kajman napisał(a):40. Fakt, bywał wyżej, ale to raczej nie osłabienie, lecz rewelacyjna forma konkurencji.

Przeważnie tak jest ze spadkami.

saferłel napisał(a):Myślałem, że na twojej liście jednak są jakieś granice czasowe...nie przypominam sobie byś coś bardzo starego dawał wcześniej na zestaw....chyba, że tak wyszło po prostu jak dotąd?

Bardziej chodziło mi o to, że jak coś misie spodoba to łatwo nie odpuszcza. [A granice jak najbardziej są.]

saferłel napisał(a):Z czym byś uważał?

Z wydawaniem opinii o nieznanym utworze.

saferłel napisał(a):Mi się wydaję, że właśnie ty i kajman największy jazzowcy na forum, może jeszcze Jopkolog? No nie wiem....jeśli się mylę to napisz otwarcie

Misie wydaje, że kajman i Jopkolog są zdecydowanie większymi fanami jazzu. Chociaż różnie można na to patrzeć, bo zarówno u jednego jak u drugiego klasycznego jazzu chyba nie ma. A jazz to dla mnie najbardziej równy gatunek jak dotąd.

saferłel napisał(a):Heh zabawnie brzmi ''lekkie Offspring''

Nie wiem czemu zabawnie. Chcesz powiedzieć, że to ciężka muzyka? Dla mnie to takie proste, melodyjne granie na poziomie.

saferłel napisał(a):PS - jak oceniasz w tej chwili nowe Portishead. Pytam z ciekawości. Wiem, że się podobało. Ja właśnie słucham i zdaje się, że odkrywam na nowo Third

Tak coś koło ósemki, ale już z miesiąc nie słuchałem.

Post: #22

Jeśli zespół jest dobry, to wiesz...mogę zaryzykować pewne stwierdzenia na podstawie poprzednich nagrań np. Znam na razie tylko singiel, ale podobno jest on mało reprezentatywny dla płyty, więc nie mam wyjścia - muszę posłuchać. ;]

Ok, to nie metal, żadne pochodne grunge'u itp...ale jednak jest w tym siła, chociaż i tak na końcu zostaje pop-punk i prostota - z tym się już zgodzę
Aha i melodyjne to mało jest niestety, przynajmniej w tym wypadku, ksero tej jedynej płyty jaką słyszałem, naprawdę mam wrażenie, że każdy utwór to jakaś alternatywna wersja poprzedniego, oczywiście nie dosłownie, ale to trochę męczące jak się słucha....ok jakby co, to zapraszam do dyskusji na temat płyty w odpowiednim miejscu, nie będę offtopować.

4/5. Ładnie U mnie teraz podobnie się kreuje ta płyta. Nawet napiszę, że bardzo silna ta 4 ;] Nie jeden numer z ich płyty u mnie jeszcze zagości, u ciebie też i hope

Post: #23

abd3mz napisał(a):

kajman napisał(a):6. A niwe to stuknięcie w 2 litery przy nie, które było skrótem od nie skusiłem się.

Nie mogę zajarzyć. Nie skusiłeś się na przesłuchanie czy na debiut?

kajman napisał(a):18. Mniej, ale wrażenie niezłe poza 1 minutą w środku.

Jak zwykle w Twoim przypadku to niewiele mi mówi. Okaże się dopiero jak zobaczę nowe notowanie.

kajman napisał(a):19. Pocieszyłeś mnie.

Co nie znaczy, ze masz się guzdrać! Wrzucaj je do 50-tki i korzystaj póki możesz!

kajman napisał(a):40. Fakt, bywał wyżej, ale to raczej nie osłabienie, lecz rewelacyjna forma konkurencji.

Przeważnie tak jest ze spadkami.

saferłel napisał(a):Mi się wydaję, że właśnie ty i kajman największy jazzowcy na forum, może jeszcze Jopkolog? No nie wiem....jeśli się mylę to napisz otwarcie

1. Misie wydaje, że kajman i Jopkolog są zdecydowanie większymi fanami jazzu.
3. Chociaż różnie można na to patrzeć, bo zarówno u jednego jak u drugiego klasycznego jazzu chyba nie ma.
2. A jazz to dla mnie najbardziej równy gatunek jak dotąd.

6. Skoro wyrażałem się pozytywnie, to chyba jednak słuchałem. A nie skusiłem się na poważne zainteresowanie utworem w kontekście mojej listy. Po prostu mi nie pasował.
18. To znaczy, że wszystko wskazuje, że nie będzie u mnie na kolejnej wyżej niż u Ciebie na obecnej i nic więcej.
19. Jednego utworu z wymienionych nie mogę wrzuciś do 50, bo najpierw musiałbym ją z niej wyrzucić, a tak łatwo nie wyrzucam utworów z 11 miejsca.
40. No niestety, to jest problem, że jak się coś wrzuca, to trzeba coś wyrzucić.
1. Mam wrażenie, że saferłel używa jazzu jako określenie tegoś, co my byśmy nazwali: muzyka z pograniczu jazzu lub nawet muzyka z elementami jazzu. A taka u Ciebie pojawia się w takiej ilości, że można chyba Ciebie i mnie określić mianem fana takiej muzyki. Ale także Jopkologa i myślę, że jotema3 i jak bym poszukał jeszcze...
3. Klasyczny jazz to obecnie trudno ograniczyć gatunkowo. Myślę, że takie utwory na kilku listach się pojawiały.
2. Nie za bardzo rozumiem, co oznacz równy w tym kontekście.

Post: #24

saferłel napisał(a):ok jakby co, to zapraszam do dyskusji na temat płyty w odpowiednim miejscu, nie będę offtopować.

Ja nie twierdzę, że jest rewelacyjna. Po prostu bardzo mi wtedy odpowiadała, a wysoka pozycja niech Cię nie zmyli. Volta w tym tygodniu mi nie podeszła, więc dostała ósemkę. Offspring bardzo podszedł, więc dostał 7 i pół.

saferłel napisał(a):4/5. Ładnie U mnie teraz podobnie się kreuje ta płyta. Nawet napiszę, że bardzo silna ta 4 ;] Nie jeden numer z ich płyty u mnie jeszcze zagości, u ciebie też i hope

A coś na początku trochę narzekałeś. Chciałbym, żeby coś u mnie się przebiło. Z tego co pamiętam to najbardziej podobały misie Threads i Silence.

Post: #25

Narzekałem? Być może...To w końcu powrót po latach....po dwóch wspaniałych płytach, po Dummy, które przy którym serce staje W takim wypadku ocena dobra może/mogła wydawać się porażką, a teraz tak jak napisałem odkrywam ten album na nowo i jest coraz lepszy!

Zgadza się kajman, ja raczej specem od jazzu nie jestem, i pewnie jest tak, ze wiele pół-jazzowych utworów też wliczam w to grono

Post: #26

kajman napisał(a):6. Skoro wyrażałem się pozytywnie, to chyba jednak słuchałem. A nie skusiłem się na poważne zainteresowanie utworem w kontekście mojej listy. Po prostu mi nie pasował.

Nie mogłem zajarzyć.

kajman napisał(a):18. To znaczy, że wszystko wskazuje, że nie będzie u mnie na kolejnej wyżej niż u Ciebie na obecnej i nic więcej.

Aha.

kajman napisał(a):19. Jednego utworu z wymienionych nie mogę wrzuciś do 50, bo najpierw musiałbym ją z niej wyrzucić, a tak łatwo nie wyrzucam utworów z 11 miejsca.

Czułem, że to wykorzystasz.

kajman napisał(a):3. Klasyczny jazz to obecnie trudno ograniczyć gatunkowo. Myślę, że takie utwory na kilku listach się pojawiały.

U mnie nie i nie mogę sobie przypomnieć, żebym u kogoś widział.

kajman napisał(a):

abd3mz napisał(a):2. A jazz to dla mnie najbardziej równy gatunek jak dotąd.

2. Nie za bardzo rozumiem, co oznacz równy w tym kontekście.

Najmniejszy przedział ocen. Nie przypominam sobie utworu słabszego niż 6/10, co w innych gatunkach się nie zdarza. Najbliżej jest paradoksalnie blues, bo progressive czasem mnie nuży. [A może jak nuży to już nie jest progressive? ]

Post: #27

abd3mz napisał(a):

kajman napisał(a):19. Jednego utworu z wymienionych nie mogę wrzuciś do 50, bo najpierw musiałbym ją z niej wyrzucić, a tak łatwo nie wyrzucam utworów z 11 miejsca.

Czułem, że to wykorzystasz.

kajman napisał(a):3. Klasyczny jazz to obecnie trudno ograniczyć gatunkowo. Myślę, że takie utwory na kilku listach się pojawiały.

U mnie nie i nie mogę sobie przypomnieć, żebym u kogoś widział.

kajman napisał(a):

abd3mz napisał(a):2. A jazz to dla mnie najbardziej równy gatunek jak dotąd.

2. Nie za bardzo rozumiem, co oznacz równy w tym kontekście.

Najmniejszy przedział ocen. Nie przypominam sobie utworu słabszego niż 6/10, co w innych gatunkach się nie zdarza.
4. Najbliżej jest paradoksalnie blues, bo progressive czasem mnie nuży.

19. Specjalnie wpuściłeś mnie w jeżyny :?:
3. Myślę, że sporo osób zaliczyłoby do klasycznego jazzu Marcina Wasilewskiegu, Pata Metheny, a chyba i Manu Katche gdzieś się przewijał. Nie każdy, ale jak mówię teraz nie tak łatwo określić, co jest czystym, klasycznym jazzem.
2. Tzn. równy poziom. Ja chyba byłbym ostrzejszy w ocenach, ale np. zupełnie nie leży dixieland (ogólnie uważam, że w tradycyjnym jazzie było sporo sztampowego grania). Ale być może się z takimi odmianami jazzu nie spotkałeś.
4. Akurat blues z jazzem mocno się przeplata, a kiedyś przeplatał jeszcze bardziej.

Post: #28

19. Wydawało misie, że lubisz jeże. [Gdzieś po godzinie pomyślałem, że trochę się mijam z prawdą, ale postanowiłem nie edytować i czekać na rozwój wydarzeń. ]
2. Ty w ogóle jesteś ostrzejszy w ocenach. Z dixielandem pewnie się spotkałem, bo przez kilka tygodni słuchałem audycji Jana Ptaszyna Wróblewskiego, [Trzy kwadranse jazzu] ale słabo kojarzę. [Przypuszczam, że to taki prosty jazz, dużo dęciaków, chyba głównie lata 40-te, 50-te, ale mogę się mylić.]

Post: #29

abd3mz napisał(a):19. Wydawało misie, że lubisz jeże. [Gdzieś po godzinie pomyślałem, że trochę się mijam z prawdą, ale postanowiłem nie edytować i czekać na rozwój wydarzeń. ]
2. Ty w ogóle jesteś ostrzejszy w ocenach. Z dixielandem pewnie się spotkałem, bo przez kilka tygodni słuchałem audycji Jana Ptaszyna Wróblewskiego, [Trzy kwadranse jazzu] ale słabo kojarzę. [Przypuszczam, że to taki prosty jazz, dużo dęciaków, chyba głównie lata 40-te, 50-te, ale mogę się mylić.]

19. Ja jestem jako ten pan Sułek i w ogóle kocham przyrodę.
2. Zdecydowanie wcześniej. Dixieland to raczaj lata 10-te, chociaż i później można było znaleźć wykonawców nawiązujących do tamtego stylu. Lata 40-te i 50-te to początek ery jazzu nowoczesnego, chociaż i tradycjonaliści nie odpuszczali.

Post: #30

19. Wiem. [Spora dawka śmiechu na początek/środek dnia. ]
2. Aj... W ostatniej chwili zamieniłem trójkę na piątkę, ale jak widać i to by było za mało. Chyba nie słyszałem żadnego nagrania z 10-tych, a w ogóle najwcześniejsze jakie kojarzę to granica lat 20-tych i 30-tych. Chyba... chyba to był zespół, w którym muzycy udawali instrumenty. Może to było trochę później?

Post: #31

abd3mz, widze, ze przestraszyłes sie troche Kuby dwa pierwsze Lao stoją w miejscu na baczność
i dobrze!!! oby nie spadły! A pozostałe prosze w tył zwrot i zmiana kierunku..., naprzód marsz pod górke!
[nie dotyczy Laoczeńskich Chłopaków! ]

abd3mz napisał(a):PS2. Zapomniałbym, że za tydzień będzie podsumowanie po 25 notowaniach, więc jak ktoś ma ochotę odgadnąć jaka będzie pierwsza trójka wykonawców i jakie utwory zajmą drugie i trzecie miejsce to zapraszam.

ktos ma ochote
ale gdyby ktoś sie ociągał do piątku to prosze o przypomnienie
trudne to nie powinno byc

abd3mz napisał(a):Jak jest zapotrzebowanie na jakieś ciekawostki to przyjmuję konkretne zamówienia. Mogę policzyć na kartce.

ktoś się zastanowi

saferłel napisał(a):Mi się wydaję, że właśnie ty i kajman największy jazzowcy na forum, może jeszcze Jopkolog? No nie wiem....jeśli się mylę to napisz otwarcie

a mi sie wydaje, ze saferłel mierzy forumowych fanów jazzu zamiłowaniem do muzyki Anny Marii Jopek
[a moze sie myle? ]

kajman napisał(a):19. Ja jestem jako ten pan Sułek

jak dla mnie to mi go nie przypominasz, kajmanie ale to raczej jest komplement

Post: #32

Faktycznie, ja się nie znam to głównie patrzę na Anną Marią (to chyba nic złego, skoro jest jej dużo to na pewno ta osoba jazz lubi), ale przecież ostatnio posłuchałem kilku kawałków z obu list (kajmana i sebastiana) i wiem, że nie tylko AMJ to przedstawicielka tego nurtu ;]

Post: #33

Lilian napisał(a):abd3mz, widze, ze przestraszyłes sie troche Kuby

Wiedźmy bardziej.

Lilian napisał(a):A pozostałe prosze w tył zwrot i zmiana kierunku..., naprzód marsz pod górke!

Tak jest!

Lilian napisał(a):[nie dotyczy Laoczeńskich Chłopaków! ]

Nie dałaś się złapać w pułapkę.

Lilian napisał(a):ktoś

Nie rób mi tego! Przecież ja nie zapamiętam wszystkich Twoich pseudonimów operacyjnych.

Lilian napisał(a):ale gdyby ktoś sie ociągał do piątku to prosze o przypomnienie

Dobrze, że mi przypomniałaś. Najbliższe notowanie -po długiej przerwie- będzie w niedzielę. Nie ma sensu, żebym układał je dwa razy, bo po czwartkowym ułożeniu i tak bym musiał poprawiać.

Lilian napisał(a):a mi sie wydaje, ze saferłel mierzy forumowych fanów jazzu zamiłowaniem do muzyki Anny Marii Jopek

saferłel napisał(a):Faktycznie, ja się nie znam to głównie patrzę na Anną Marią (to chyba nic złego, skoro jest jej dużo to na pewno ta osoba jazz lubi)

Dla mnie Anna Maria to jeden z lepszych przykładów na to, że nie warto szufladkować muzyki. [Chociaż obydwoje macie dużo racji, bo jazzu jest tam sporo.]

saferłel napisał(a):ostatnio posłuchałem kilku kawałków z obu list (kajmana i sebastiana) i wiem, że nie tylko AMJ to przedstawicielka tego nurtu ;]

Mało reprezentacyjna z niej przedstawicielka.

Post: #34

abd3mz napisał(a):Może tak Stacey i u Ciebie by się pojawiła?

Może i by chciała ale musi sie jeszcze osłuchać .

abd3mz napisał(a):Tak myślałem, że przebojem nie zostanie, ale ja już mam kilka utworów, które są tylko u mnie.

Ale ja jeszcze nie powiedziałem , że się nie pojawi.

abd3mz napisał(a):Masz trzy wyjścia. 1. dać sobie spokój. 2. zrobić Aro edit 3. polubić.

Jest czwarte wyjscie: słuchać, słuchac [czesci pierwszej] może dotrze jak powinna

Post: #35

ale szalejecie z tym "Summers Lost". jak ze 2 miesiace temu pisalem, że na plycie najbardziej oprocz "Ten Ton Brick" podobaja mi sie "Summers Lost" i "Talking To God" to nie sądzilem, ze jedno z nich zostanie takim przebojem na forum! To moze teraz tez kolej na drugiego?
Lao dalej spada...
fajnie, ze Offspring sie w miare wysoko pojawia w plytach.
a Disturbed to sie tam nie spodziewalem!

Post: #36

Aro napisał(a):Ale ja jeszcze nie powiedziałem , że się nie pojawi.

A ja czuję, że jednak się nie pojawi, bo jak coś przeszkadza w jednym utworze, a inne podobają się bardziej to małe są szanse, żeby się pojawił. [A nawet jeśli się pojawi to będzie nas tylko dwóch. ]

ku3a napisał(a):ale szalejecie z tym "Summers Lost". jak ze 2 miesiace temu pisalem, że na plycie najbardziej oprocz "Ten Ton Brick" podobaja mi sie "Summers Lost" i "Talking To God" to nie sądzilem, ze jedno z nich zostanie takim przebojem na forum! To moze teraz tez kolej na...

...mnie. Jak czytałem to myślałem, że tak napisałeś. [Pamiętam, że jak pisałeś to u adra to i ja napisałem że to moja czołówka płyty. ]

ku3a napisał(a):fajnie, ze Offspring sie w miare wysoko pojawia w plytach.

W miarę?!

ku3a napisał(a):a Disturbed to sie tam nie spodziewalem!

Tam czyli na liście czy tak nisko/wysoko?

ku3a napisał(a):Lao dalej spada...

Zemszczę się jak u Ciebie będzie spadać!

Post: #37

abd3mz napisał(a):Tam czyli na liście czy tak nisko/wysoko?

nie spodziewam sie, zeby u Ciebie poszlo jeszcze wyzej, ale i teraz jest nieźle.

abd3mz napisał(a):Zemszczę się jak u Ciebie będzie spadać!

ale to nie bedzie tak ostro. mam nadzieje.