Post: #28

Ja póki co nie narzekam na brak kandydatów do mojej listy. Tyle że, poza ogólnie znanymi singlami, są to rzeczy, które sam sobie wybieram z płyt. Bardzo rzadko zdarza się, żeby coś z LP3 mnie ujęło i spowodowało debiut u mnie. A kiedyś LP3 to była podstawa. Bez niej moja lista nie miałaby racji bytu. Ale też trzeba uczciwie przyznać, że to było przed mychartsem i ogólnie w czasach, kiedy internet nie był tak nieodzowną częścią życia. Nie mówiąc oczywiście o czasach sprzed 20 lat, kiedy go praktycznie nie było.
Oby się okazało za jakiś czas, że teraz jest po prostu taki gorszy czas, z punktu widzenia Twojej muzyki.