Post: #26

ojej, to strasznie smutne konkluzje ze strony tak dużego miłośnika muzyki jak Ty
ja dawno się niczym nie zachłysnąłem tak, żebym nie mógł słuchać niczego innego, ale wciąż co jakiś czas zdarzają mi się naiwne fascynacje -- stylem, albumem, wykonawcą, utworem, choć bywa i tak, że słucham przez kilka tygodni głównie rzeczy, które znam i lubię sprzed lat, ale potem wraca do normy i wciąż odkrywam zajmujące mnie nowości; nie wiem, co mógłbym Ci poradzić, chyba musisz przeczekać po prostu, a prędzej czy później samo coś zaskoczy tego Ci życzę zresztą!