ponad cztery lata.
nie miałem pojęcia, że tyle czasu minęło...
kilka dni temu postanowiłem sobie poszerzyć poczekalnię i przesłuchiwałem kolejne podia z Waszych list.
przesłuchałem trójki z ponad trzydziestu list.
w sumie ponad 80 utworów.
8 utworów u mnie było lub jest.
7 zrobiło na mnie wrażenie, ale nie wróżę im u mnie kariery. w tym były 4 które już znałem wcześniej.
takich, które wcisnęły mnie w ziemię i zadebiutują wkrótce na Mojej Liście było 0 (słownie: zero)
i właściwie z tego powodu chciałem sobie darować wklejenie tu informacji o tej mojej akcji...
ale jednak piszę, bo może kiedyś znów się skuszę i statystyki będą lesze?
mam też wniosek. dla mnie smutny.
narzekam na zestaw LP3, że generalnie słaby, że mało utworów dla mnie...
jakiś czas temu pisałem, że w tym roku jest cienko z dobrymi płytami. może teraz już jest nieco lepiej, ale mimo wszystko nadal słabo.
biorąc pod uwagę płyty, utwory, narzekania na lp3 i efekty przesłuchań podiów wynika z tego, że to ja mam problem.
wydaje mi się, że obecnie jest jakby mniej mojej muzyki, a i określenie "moja muzyka" też jakby stało się ciaśniejsze...
dzisiaj płyta, na którą czekałem okazała się kolejnym tegorocznym rozczarowaniem.
przynajmniej przy pierwszym odsłuchu.
jak tak dalej pójdzie to nie będę miał z czego układać listy.
albo wystarczy mi tylko na top 30.