Post: #121

Gdyby nie ten słaby sędzia, to byśmy gola nie strzelili. Więc w sumie wyszło sprawiedliwie - remis.

Post: #122

ja wolę tego nie komentować :roll:
podpisuję się pod waszymi słowami

Post: #123

ku3a napisał(a):
mam nadzieje, ze ten @#$%&*@*^ juz nie poprowadzi zadnego meczu na tych Mistrzostwach .
i mam nadzieje, ze bedą jakieś konsekwencje jego zlodziejskiej decyzji.
i wiecej nie pisze, bo musze ochlonąć .

Gdyby nie ten sędzia, to byśmy mecz przegrali. Gol ze spalonego, nie podyktowany ewidentny karny na początku drugiej połowy i byłoby zupełnie inaczej. A karny był ewidentny.
Poza tym Austriacy w tym meczu byli o dwie klasy co najmniej lepsi. Po prostu wstyd było patrzeć na grę Polaków. Ale i tak to nie ma żadnego znaczenia, bo Polacy z Chorwacją i tak szans nie mają, więc z grupy by nie wyszli. Podejrzewam natomiast, że Austriacy poradzą sobie z Niemcami, bo są od nich lepsi.

Post: #124

aaktt napisał(a):ja wolę tego nie komentować :roll:
podpisuję się pod waszymi słowami

Patriotyzm to jedno, ale trochę obiektywizmu by się też przydało.

Post: #125

kajman napisał(a):

aaktt napisał(a):ja wolę tego nie komentować :roll:
podpisuję się pod waszymi słowami

Patriotyzm to jedno, ale trochę obiektywizmu by się też przydało.

Wiesz, obiektywnie patrząc to remis jest jak najbardziej zasłużony ale sędzia wydal kilka innych (mniej ważnych) decyzji co do fauli a już na koniec szukał na siłę chyba tego karnego ...

Spalony był minimalny przy naszym golu (przynajmniej z tych ujęć kamery, które pokazywali) więc liniowy mógł tego nie zauważyć.

Post: #126

chris975 napisał(a):Wiesz, obiektywnie patrząc to remis jest jak najbardziej zasłużony ale sędzia wydal kilka innych (mniej ważnych) decyzji co do fauli a już na koniec szukał na siłę chyba tego karnego ...
Spalony był minimalny przy naszym golu (przynajmniej z tych ujęć kamery, które pokazywali) więc liniowy mógł tego nie zauważyć.

Z analizy, którą przed chwilą pokazywali to był spory, ale faktycznie liniowy mógł tego nie zauważyć. Natomiast tego ewidentnego faulu w polu karnym na początku drugiej połowy to naprawdę trudno było nie zauważyć. Zawodnik na czystej pozycji ewidentnie złapany za koszulkę i sprowadzony na ziemię, a sędzia nic. Jeżeli faktycznie szukał, to wtedy bez problemu by go znalazł. A w tamtej sytuacji gdyby nie faul, to na 75% padłby gol dla Austriaków i nawet Boruc by nie pomógł i sądzę, że Lewandowski doskonale zdawał sobie z tego sprawę.

Post: #127

kajman napisał(a):

aaktt napisał(a):ja wolę tego nie komentować :roll:
podpisuję się pod waszymi słowami

Patriotyzm to jedno, ale trochę obiektywizmu by się też przydało.

Nie tyle mi chodzi o sam remis, ale o sposób w jaki do niego doszło

Post: #128

kajman napisał(a):Gdyby nie ten sędzia, to byśmy mecz przegrali.

smiem wątpić

kajman napisał(a):nie podyktowany ewidentny karny na początku drugiej połowy

nie przypominam sobie

kajman napisał(a):A karny był ewidentny.

chyba tylko usmiechnąc sie moge, bo denerwowac sie juz nie mam sily. chyba ze mowisz o tym niby pierwszym (nie pamietam sytuacji, ale ogladalem z kumplami i wszystkie decyzje razem komentowalismy i nie bylo sytuacji w ktorej bysmy uznali, ze jakis karny sie komus nalezy, a zapewniam Cie, ze nie jestesmy stronniczy).

kajman napisał(a):Poza tym Austriacy w tym meczu byli o dwie klasy co najmniej lepsi

ha ha ha.
chyba w pierwszych dwoch kwadransach. ale mecz trwa kwadransow 6.

kajman napisał(a):Po prostu wstyd było patrzeć na grę Polaków

przez pierwsze 30 minut tak. potem nie.

kajman napisał(a):Ale i tak to nie ma żadnego znaczenia, bo Polacy z Chorwacją i tak szans nie mają, więc z grupy by nie wyszli.

cuda sie zdarzaja i ja będę wierzyc.

Post: #129

Z Niemcami też straciliśmy gola ze spalonego, tutaj też Austriakom puścił akcję ze spalonego przez co omal nie straciliśmy bramki. Z Rogerem zgoda był spalony, ale karnego nie było. Wcześniej był, ale czy to nasza wina, że Austriak się zagapił i przewrócił się 2 sekundy później niż powinien?
Zgodzę się, że Austriacy mieli dobre 15 minut gry, ale nie powiedziałbym, że byli drużyną lepszą od nas. Przypomnę, że mecz trwa 90 minut, a okazji do zdobycia bramek mieliśmy w sumie więcej niż Austriacy. Nie nasza wina też, że tych setek nie umieli wykorzystać.
Ale ja tylko tak na spokojnie piszę, bo mniej więcej takiego sędziowania się spodziewałem. Z drugiej strony ten remis daje nam paradoksalnie większe szanse na wyjście z grupy, bo Austriacy, choć to mało realne, to będą za wszelką cenę dokopać Niemcom, a my zagramy z rezerwami Chorwacji pewnej już 1 miejsca. Choć te szanse są nadal mizerne, ale sądzę, że większe niż wygranie 2:0 z Chorwacją nie pewną wyjścia z grupy.
Ok. to tyle.

Post: #130

kajman napisał(a):A w tamtej sytuacji gdyby nie faul, to na 75% padłby gol dla Austriaków i nawet Boruc by nie pomógł i sądzę, że Lewandowski doskonale zdawał sobie z tego sprawę.

Ten zawodnik miał 0% szans na oddanie strzału. Poza tym w tej samej sytuacji napastnik austriacki powalił na ziemię Bąka, a piłka była w tych okolicach.

Post: #131

ku3a napisał(a):

kajman napisał(a):A karny był ewidentny.

chyba tylko usmiechnąc sie moge, bo denerwowac sie juz nie mam sily. chyba ze mowisz o tym niby pierwszym (nie pamietam sytuacji, ale ogladalem z kumplami i wszystkie decyzje razem komentowalismy i nie bylo sytuacji w ktorej bysmy uznali, ze jakis karny sie komus nalezy, a zapewniam Cie, ze nie jestesmy stronniczy).

O ile pamiętam to po błędzie naszego obrońcy Austriak wyszedł na czystą pozycję i przebiegł pół pola karnego trzymany za koszulkę. Czyżbym oglądał inny mecz?
A co do meczu, to pierwszą połowę oglądałem po łebkach, ale w drugiej początek należał do Austriaków, po kilku minutach Polacy zaczęli dominować, z czego poza jedną sytuacją totalnie nic nie wynikało, ale końcówka należała znów zdecydowanie do Austriaków. Swoją drogą oko mieli kiepskie, bo inaczej mogli nam władować 2-3 bramki (strzał z lewej strony w okolice długiego rogu, strzał głową tuż obok słupka, co najmniej dwa strzały z dystansu).

Post: #132

Gary napisał(a):

kajman napisał(a):A w tamtej sytuacji gdyby nie faul, to na 75% padłby gol dla Austriaków i nawet Boruc by nie pomógł i sądzę, że Lewandowski doskonale zdawał sobie z tego sprawę.

Ten zawodnik miał 0% szans na oddanie strzału. Poza tym w tej samej sytuacji napastnik austriacki powalił na ziemię Bąka, a piłka była w tych okolicach.

Akurat w tamtej sytuacji z Bąkiem widać było tylko końcówkę, a ręka Bąka też mogła sugerować, że Bąk nie był aniołkiem. Tam żeby ocenić sytuację, trzeba było obejrzeć ją od początku.

Post: #133

Gary napisał(a):Z drugiej strony ten remis daje nam paradoksalnie większe szanse na wyjście z grupy, bo Austriacy, choć to mało realne, to będą za wszelką cenę dokopać Niemcom, a my zagramy z rezerwami Chorwacji pewnej już 1 miejsca. Choć te szanse są nadal mizerne, ale sądzę, że większe niż wygranie 2:0 z Chorwacją nie pewną wyjścia z grupy.

Z tym się zgodzę, chociaż nie do końca. Przy 1:0 faktycznie masz rację, ale np. przy 3:1 i 2:0 Austrii z Niemcami przy remisie Chorwatów z nami... ale to tylko gdybanie.
A w sytuacji jaka teraz jest najpierw trzeba wygrać z Chorwacją, a nawet z ich mocno rezerwowym składem przy naszym poziomie będzie to bardzo trudne.

Post: #134

ja juz idę spac, bo za bardzo sie denerwuję.
napiszę tylko, że co innego nie strzelić kilku bramek, bo jest się frajerem i nie umie się wykorzystac 100%-owych sytuacji, a co innego dostac karnego wymyslonego przez sędziego, ktory chce pomóc biednym gospodarzom, ktorzy sami sobie nie są w stanie pomóc.
i jeszcze zauważę, że Bąk dostal żółtą kartke chyba za dyskusje z sedzia po podyktowaniu karnego. taki szczegol - przypomne, że Bąk był kapitanem. nic więcej do dodania na temat sedziego nie mam.

dobranoc.

Post: #135

ku3a napisał(a):1. napiszę tylko, że co innego nie strzelić kilku bramek, bo jest się frajerem i nie umie się wykorzystac 100%-owych sytuacji
2. a co innego dostac karnego wymyslonego przez sędziego, ktory chce pomóc biednym gospodarzom, ktorzy sami sobie nie są w stanie pomóc.
3. i jeszcze zauważę, że Bąk dostal żółtą kartke chyba za dyskusje z sedzia po podyktowaniu karnego. taki szczegol - przypomne, że Bąk był kapitanem. nic więcej do dodania na temat sedziego nie mam.

1. To akurat napisałem w kontekście tego, kto był lepszym zespołem.
2. Przedtem pomógł dwukrotnie Polakom, którzy potrafią strzelać tylko gole ze spalonych.
3. Tutaj się kłócić nie będę, gdyż nie mam pewności, za co była ta kartka. Czasami ważny jest także styl dyskusji.

Post: #136

Kurczę ile komentarzy. Co by tu jeszcze dopisać.
Byłem bardzo zły z powodu tej ostatniej ''poważnej'' decyzji sędziego w tym meczu. Oczywiście wszyscy zgadzają się, że to karny na siłę, podyktowany pod gospodarza, z kapelusza...jako kibic uważałem, że skoro tak dzielnie broniliśmy się (a raczej bronił nas Artur Boruc) w czasie ten nawałnicy, która przetoczyła się na naszą bramkę na początku meczu i potem wyrównaliśmy obraz gdy by w końcu nawet przeważać na boisku i mieć kilka okazji pod koniec (świetne dwie z rzędu parady Macho) meczu to powinniśmy wygrać to spotkanie. Jednak sam napisałem w komentarzu po pierwszej połowie: Polska grała fatalnie i nie ma sprawiedliwości na tym świecie. W końcu sprawiedliwość się znalazła tylko w bardzo kiepskim stylu jej to wyszło. Myślę, że każdy z nas lepiej przyjąłby nawet wynik 2:1 dla Austrii (choć może się mylę) gdyby gole padły bo tych pojedynkach sam-na-sam w wykonaniu piłkarza Austrii i Boruca, który był tradycyjnie, jak zawsze najlepszym polskim zawodnikiem (drugim był Roger - w super formie gość) i trochę szkoda, że mamy już te teoretyczne jak już wszyscy podkreślają szansę na awans, bo nie przypominam sobie sytuacji, żeby najlepszym goalkeeperem ME czy też MŚ został ktoś z drużyny, która pożegnała się z turniejem w fazie grupowej.
Oczywiście teraz trzeba liczyć na Austrię i na ich 1:0 z Niemcami. Tak naprawdę to jedyny wynik, który nas satysfakcjonuje, bo nie wyobrażam sobie wygranej z Chorwacją 4:0 czy też 5:0.
Na koniec trzeba też przyznać obiektywnie, że Polacy nie są w najwyższej formie. Słabo grał Smolarek, Krzynówek (nie można wystawiać w 1 składzie gościa, który się rozkręca od 65 minuty meczu), Golański nijaki, znów kilka błędów popełnił, Lewandowski to samo i na koniec Jop, który jest totalnie bz formy.
To granie na EURO i próba wyjścia z grupy przy takim składzie wydaję się być robiona trochę na siłę...

PS - czy to prawda, że LEO powiedział: Nie ma już szans na wyjście z grupy?
Dzisiaj w serwisie slyszałem, ale nie wolałbym się upewnić, bo to trochę dziwne by było, nie sądzicie>?

Post: #137

saferłel napisał(a):PS - czy to prawda, że LEO powiedział: Nie ma już szans na wyjście z grupy?

Powiedział, że na 95% nie wyjdziemy z grupy

Post: #138

kajman napisał(a):To akurat napisałem w kontekście tego, kto był lepszym zespołem.

w kontekscie tego kto byl lepszym zespolem, to na onecie mozna sobie poczytac, ze w austriackiej prasie piszą kto nim był i nie byla to Austria.

saferłel napisał(a):Oczywiście teraz trzeba liczyć na Austrię i na ich 1:0 z Niemcami. Tak naprawdę to jedyny wynik, który nas satysfakcjonuje

moze byc jeszcze np. 2:1

kleschko napisał(a):Powiedział, że na 95% nie wyjdziemy z grupy

no bo tak jest. ale na pewno będą walczyc do konca. tym bardziej, ze mecze będą rownolegle.

Post: #139

Faktycznie 2:1 też jest do akceptacji, osobiście życzę sobie wygranej Austrii. Wtedy nieważne co się stanie, ale Niemcy nie pojadą na ćwierćfinał ;] A to 3:0 z Chorwacją to przy obecnej formie naszych zawodników wydaje się być jakby wynikiem 6:0...Chyba Leo jest tego świadomy i dlatego tak powiedział, bo wiadomo, że silny zespół grając nawet z silnym zespołem jest w stanie strzelić 3 gole, ale Polska? Myślę, że z Borucem w bramce możemy się pokusić o czyste konto, ale trzeba postawić wszystko na jedną kartę i myślę, że zagrać BARDZO OFENSYWNIE. Smolarek, Roger, Sagan i jeszcze jeden napastnik kosztem jakiegoś cofnięte pomocnika, obrońcy nawet. To może szalone ale jak inaczej?

Post: #140

no wlasnie, poki jest szansa, trzeba zrobic wszystko co sie da, zaryzykowac.
i czasem cuda sie zdarzaja...