Post: #1

23 września ukaże się drugi studyjny album angielskiej wokalistki Birdy. Nieznany jest jeszcze tytuł płyty ani jej tracklista, natomiast dzisiaj Jasmine umieściła na swoim profilu na youtube fragmenty dwóch nowych nagrań.

Post: #2

Tracklista:

1. “Wings”
2. “Heart of Gold”
3. “Light Me Up”
4. “Words As Weapons”
5. “All You Never Say”
6. “Strange Birds”
7. “Maybe”
8. “No Angel”
9. “All About You”
10. “Standing In the Way of the Light”
11. “Shine”



Deluxe Version

12. “The Same”
13. “Dream”
14. “Older”
15. “Home”

Post: #3

Post: #4

Słucham właśnie płyty. Na razie jest średnio. Poza pierwszym fantastycznym "Wings" na razie numery 2 i 3 rozczarowują. Numer dwa, założę się, że ma coś wspólnego z Ryanem Tedderem, a do tego głos Birdy w refrenie brzmi trochę sztucznie. "Light Me Up" niestety brzmi jakby wytwórnia chciała zrobić z Birdy Avril Lavigne - taki teen rock.
Jestem przy numerze cztery i jak na razie to najlepsze nagranie po "Wings". Akustyczne, z folkowym klimatem.
A jednak się pomyliłem, za "Heart of Gold" nie stoi Ryan Tedder. Za to nieszczęsny nr odpowiada producent m.in. "Give Up" Milesa Kane'a i "Shake It Out" Florence.
"All You Never Say" jest ładne. I tyle. Nie zachwyca, ale przyjemnie się słucha. Ma potencjał.
"Strange Birds" to Birdy melancholijna, bardzo klimatyczna z wyrazistym, mocnym refrenem. Wydaje się, że w rankingu może być za "Wings".
Pierwsze skojarzenie przy "Maybe" - Calbie Caillat. Pierwsze dźwięki to lekkie, akustyczne granie. Później jakby... robi się dancingowo
"No Angel" zaczyna się w sposób charakterystyczny dla debiutu. Tylko Birdy i jej pianino. Nagranie w stylu poprzedniego albumu, ale i klasycznej popowej ballady początku tego wieku. Jak na razie jedno z najpiękniejszych i bardziej klimatycznych nagrań na "Fire Within". Wydaje się, że z każdym nagraniem jest coraz lepiej i tylko "Maybe" zakłóciło rosnący poziom utworów. "All About You" znów zaczyna się bez pianina i znów na pierwszy plan wychodzi gitara akustyczna. (Co się dzieje? Pyta w duszy Michał. Czy Birdy zapomniała jak potrafiła czarować dźwiękami pianina?). Pierwsze skojarzenie - Milow. Bez rewelacji, aczkolwiek solidnie. Co zaskakuje, nie widać kandydata na singla. Wszystkie nagrania są w porządku, ale bez nazwijmy to - przebojowości, bez błysku na miarę "Wings", "People Help the People" czy nawet "Skinny Love". "Standing in the Way of Light" - może w końcu objawił się singiel? Birdy wraca do pianina i znów można przenieść się do jej bajki. Przez moment w głowie nasunęło się porównanie aranżacji refrenu do "Set Fire to the Rain". Mocny punkt albumu. "Shine" to ładna ballada, jedna z ładniejszych na płycie.

Kilka nagrań niepotrzebnych, zaburzających nieco spójność albumu. Jest nieźle, z pianinem Birdy wciąż potrafi czarować. Krążek melancholijny, bardzo jesienny, ale i solidny. "Wings" niestety nie udało się pobić, ale "Fire Within" to krok w dobrą stronę. Wydaje mi się jednak, że na ukazanie pełni potencjału musimy jeszcze poczekać. Na razie coś między 6-7/10.

Zdecydowanie na plus:
- "Wings"
- "Strange Birds"
- "Standing in the Way of Light"

Płyta do odsłuchu tutaj: http://muzyka.interia.pl/pop/news/ognist...1949800,50

Post: #5

Lubię relację na żywo To emocjonujące. Akurat Birdy nie lubię, ale jeśli opiszesz piosenki jakoś dokładniej, to będę mógł to porównać ze swoim odbiorem....kiedy odsłucham album. Może na coś szczególnie zwrócę uwagę.

Post: #6

Ja bym na drugim singlu chyba najchętniej zobaczył "Strange Birds" ewentualnie "No Angel" lub "Shine".

Post: #7

Tak słucham utworów bonusowych i wydaje mi się, że są lepsze niż niektóre kompozycje na albumie.