Post: #10

Nie wiem co z Coldplay. To duża zagadka, choć pewnie jakby płyta wyciekła i okazała się albumem roku to.....;] Rozumiem, że byłby wielki zawód jakby żaden z wyżej przez ciebie wymienionych numerów nie wszedł na pozycję lidera ?
Gavin tak naprawdę przekonał mnie oczywiście duetem z Shirley Manson, który jest najlepszy na płycie IMO, no cóż ja poradzę. Ogólnie to jest fajny album, taki amerykański solidny pop-rock. Nie jest to nic wielkiego, ale bardzo przyjemnie się słucha, przebojów tam pod dostatkiem tak mi się zdaję. Love Ramains spodobało mi się bardzo za 3 czy 4 razem więc wchodzi, ale już mam z 2,3 kolejne ''moje single'', które powinni się pojawiać od teraz co pewien czas...